a jak tam wasze radmorki
Obawiam się, że ten wątek będziesz musiał kontynuować sam :)
Miałem kiedyś Radmora 5412 i korektor 5470, podpięte z Altusami 140 i 110.
Kop z przytupem po prostu :)))
Kiedyś na imprezie kumpel wylał na 5412 prawie 0,5 l piwa. Sprzęt się wyłączył, zgasł, a po 2 tygodniach, ponownie włączony grał jakby nigdy nic.
Przemyłem go w środku, przede wszystkim płytkę zasilacza, gdzie było najwięcej widocznych zacieków i gra do dziś, choć już nie u mnie.