Zauważyłem że ostatnio była spora podaż Onkyo Ta 2570 i to w cenach dosyć atrakcyjnych jak na ostatnie lata.
Nawet teraz jest jeden stosunkowo tanio do kupienia. Sam nabyłem ostatnio sobie jeden rezerwowy.
Widziałem na zdjęciach że zakurzony jest niemiłosiernie i że plomb na śrubkach nie ma - czyli ruszany ale ma być na części zamienne więc co mi tam. Nie spodziewałem się nawet że będzie grał.
Sprzęt przyszedł do mnie. W kieszeni kasety kłęby kurzu - czyszczenia było sporo - jakby ktoś tam wytrzepywał worek z odkurzacza. Ale poza tym głowica całkiem dobry stan, rolki tez nie wyglądały na zajechane. Po wstępnym czyszczeniu włożyłem jakąś mniej wartościową kasetę i o dziwo - gra, wszystko działa.
(Przepraszam że nie wklejam zdjęć ale po otrzymaniu i szybkim sprawdzeniu musiałem przejść z tym egzemplarzem do konspiracji - jak tłumaczycie rodzinie że drugi taki sam jest potrzebny?)
W pierwszym momencie wydało mi się nawet że gra podobnie jak mój podstawowy egzemplarz. Jednak gdy ruszyłem potencjometr ustawiający siłę sygnału na wyjściu słychać wyraźnie trzaski, w zależności od położenia dźwięk przerywa, lub gra nierówno na kanały - w pewnych położeniach gra w miarę równo.
Jak myślicie czy to kwestia wyczyszczenia potencjometra czy to może być coś więcej? Nie musze na siłę przywracać go do życia ale miło byłoby gdyby dwa egzemplarze były w pełni sprawne.
Zanim zaszyłem egzemplarz gdzieś przed oczami osób trzecich sprawdziłem ogólnie jak zachwuje się mechanizm oraz zdjąłem obudowę. Spodziewałem się najgorszego po tym co było w kieszeni kasety. A tu miłe zaskoczenie. W środku czysto, potencjometry wydają się być nieruszane i w ogle stan mechanizmu i czystość w środku oceniam lepiej niż w moim podstawowym egzemplarzu.