Dobra, dzisiaj malowanie :) I gdy już miałem się zabrać to dzwonek z podwórka.
Idę, patrzę i paczkę mam hehehe- w sumie czekałem na nią.
No spoko- wszystko zgodnie z planem :) W sumie to nawet lepiej bo myślałem że jest okrutnie obczochrany ale to tylko dużo kurzu.
Lampki świecą zgodnie z planem i mechanizm nie startuje zgodnie z planem. Diagnoza po pierwszym macaniu:
Chyba oberwana płytka ze stykami pod klawiszami- zobaczy się. Najpierw blacha dla blaupunkta- zapuszczę nagrywanie na fumfel nówce taśmie nie śmiganej i w folię jeszcze zapakowaną i zabiorę się za Kena.
Który zdaje się mówić: a tobie to co od......o ? Jakimś wideło się zajmujesz? Napraw mi klawiaturę to ja k.... mu pokażę jak gra magnet.
hehehehee