Rumbi,
Problem polega na tym, że nie chcę sprzedawać swoich kolumn. Wielokrotnie o tym myślałem ale za nowe, grające na podobnym poziomie, musiałbym zapłacić ogromne pieniądze. To nie jest tak, że uważam je ze siódmy cud świata ale teraz
za byle g..... trzeba zapłacić sporo. Z używkami dobrych kolumn też bywa różnie. A to grzebana zwrotnica, a to inne, nieoryginalne zawieszenie głośnika i takie tam. Focale u mnie zostają (to trochę jak ze starym psem, menda ale się przyzwyczaiłem) ale chciałbym z nich wyciągnąć maksimum możliwości ale jak widać z tekstu, który zacytowałem można sobie równie dobrze dźwięk pogorszyć, płacąc przy tym całkiem niemałe pieniądze i to tylko za kilka części elektronicznych.