No tak, koncerty skrzypcowe. Wystarczy spojrzec na mój awatar i stanie sie jasne, ze... nie są mi obojętne :-)
Więc tak. Oczywiscie mój najdroższy Szymanowski i oba koncerty. Oba cudowne, drugi oparty na motywach folkloru Podhalańskiego. W obudwu palce maczał Paweł Kochański (kadencje), którego autografem wraz z cytatem muzycznym (z koncertu skrzypcowego Beethovena !) dysponuje.
Jesli Polacy, to koncerty Grażynki Bacewicz. Rewelacyjne ! Nr 3, to jakby ostatni koncert Szymanowskiego... Po pierwszym przesłuchaniu bylem zdumiony i... zażenowany, ze mozna pisac muzyke, będąc do tego stopnia pod wpływem innego kompozytora. Dzis po prostu bardzo kocham ten koncert i nie przeszkadza mi, ze slychac tam muzyke Karola.
Na dwóch plytach CHANDOSu (Okiestra Polskiego Radia/Łukasz Borowicz/Joanna Kukowicz) mamy wszystkie 7 koncertów. Gorąco polecam !
Krzysztofa Pendereckiego koncerty. Nr 1 - wspanialy, mam stare nagranie Muzy, Polskich Nagrań - (NOSPR pod Witem/Kulka), a na plycie jest jeszcze cudowna Symfonia Wigilijna. Polecam wszystkim, ktorzy twierdza, ze muzyki Krzyśka słuchac sie nie da. Mało, ze sie da - słuchac nalezy !
Obydwa koncerty Wieniawskiego. Ilez ja sie ich biedny nasłuchalem w trakcie sprzetowych odsłuchów. Sprzęt odsłuchow nie wart - koncerty jak najbardziej :)
Oczywiscie Karłowicz z koncertem A-dur. Bardzo go lubie i cenie na równi z koncertami Wieniawskiego.
I dalej:
Czajkowskiego D-dur. Piekny, romantyczny koncert. Odkrylem niedawno, szybko polubilem.
Szostakowicza, koncerty oba genialne. Pierwszy to rewelacja, jeden z moich ulubionych.
Prokofiewa koncerty, bardzo dobre. W słabym wykonaniu - kaszana. W znakomitym - znakomite. Mam jakąś wersje Orkiestry Radia Luxemburg - nie da sie słuchac. Zato Perlman z BBC Orch. pod Rozhdestvenskim - swietne.
Strawinskiego koncert rewelacyjny. Mam na plycie razem z genialnym koncertem Albana Berga (DG -NYP Orch/Mehta/Perlman)
Wolfi Mozart. No bylbym zapomnial. Przeciez całą piątkę, wraz z nieskończenie piękną Sinfonią Concertante, zabieram ze sobą na wszystkie wyjazdy odsłuchowe. (DG - Orchetra Mozart/Abbado/Carmignola).
Z tych mniej istotnych w kolekcji:
Philip Glass i jego koncercik. W konwencji minimalistycznej. Łatwy/mało wyszukany/nie bardzo ciekawy.
Elgara B-moll - nic szczególnego.
Mendelssohna i Brucha - takie sobie koncerciki. (Nie Marcow, nie od Brucha ksywka...:-)
Pewnie o czyms zapomnialem, ale juz nie mam sily pisac ;-)