Audiohobby.pl

Czym nakarmić gramofon?

piotr_

  • 46 / 6024
  • Użytkownik
05-08-2009, 15:52
Dudeck skoro Cie mimo wszystko wciagnelo sprawa wyglada tak - niewiele plyt nowych, tloczenia wspolczesne w wiekszosci pod dj, nowe plyty z duzych marketow w polsce naogol powyginane i pomacane przez przewalajace sie codziennie tabuny, material na nich czesto wczesniej zeralizowany na cd (a wiec ograniczenia) a potem wrzucony na chamca na winyl (a wiec kolejne ograniczenia). Zostaja sklepy w us/europie ale zza ocanu czasem moga przybic clo no i poczta tez szalej no nic to i tak sensowne wyjscie, lepiej poznac kogos w stanach co niektory plyty szczegolnie starsze z mniej popularna muzyka kupi na metry i praktycznbie zaplacisz glownie za ich wage transportowa, w europie juz gorzej ale SECOND HAND to wlasnie zrodlo dobrej muzyki. W polsce wiekszosc z raptem kilku second handow jest obsadzona przez kolesi kolesi chowajacych co lepsze plyty pod lade kore wczesniej przyniesli w czarnych plecakach i reklamowkach smierdzacych piwnica dziwnie wygladajacy jegomoscie wiec juz nawet lepsze jest ale dogo czyli allegro gdzie ceny chlamu sa wyzsze od cen plyt zza granicyt ale czasem cos sie trafi tylko trzeba brac poprawke na poczte polska lubiaca pocztowa siatkowke i kregle oraz kolesi co maja skale ocen plyt z kososu, ocena stanu"bardzo dobry" to niestety nie jest idealny odpowiednik foniczny stanu ktory moglby sie wydawac bardzo dobrym i to w oficjalnej miedzynarodowej skali ocen.
Na nowe najtansze gramofoniki z dykty tez nie licz, te od 5000 moga takze zawiesc i zagrac jak prawie jak cyfrowy kompakt badz jakis cienko piskajacy jazgot ktory dzis nazywa sie brzmieniem a jeszcze 30 lat temu nikt pojecia o tym nie mial, powodem jazgotu moze tez byc sprzet towarzyszacy - przeciez nikt dzis nie robi sprzetu pod gramofon, firmy maja kompleks cd - ma byc cyfrowo az do bulu zembow, cena tu nie ma znaczenia raczej doswiadczenie i mozliwosc porownania uznanych zestawow ze zlotej ery analogu.
No to namarudzilem strasznie, dla optymistow jest fajne wyjscie - nie przejmowac sie totalnie niczym bo najwazniejsze sa i tak dane plyty winylowe - poprostu poszczegolne z poszczegolnym sprzecie potrafia zabrzmiec zupelnie inaczej, w cd nie ma az takich roznic tak wiec najlepiej olac cale marudzenie i zajac sie zbieraniem plyt jakie nam sie spodobaja, cos do ich przegrywania tez sie przyda.

Zdzislav

  • 256 / 6102
  • Zaawansowany użytkownik
06-08-2009, 00:32
>> Arek_50, 2009-08-04 10:41:27
Zgadzam sie z powyzszym wpisem TDA 1541A z NVA jest niesamowity...to gra jak dobra lampa z dobrze ustawionym analogiem..a ile rzeczy mamy z glowy...zonglowanie lampami,wkladkami,ustawianie gramofonu, dobor przedwzmacniacza.... w zamian trwalosc,prosty wybor w kablach a plyty "graja " wszystkie....

Ja mam cd grundiga na tda1541a z NOSem i do tego lampy na końcu, aby dodatkowo "uanalogowić " dźwięk. Może nie mam wzmaka NVA, ale z pewnością klein + hummel nie jest nudny :) I szczerze powiem, gramofon gra lepiej w moim systemie. Nie lepiej w skali bezwzględnej, ale w kilku aspektach na których bardzo mi zależy i których żaden cd chyba nie ma. Dodam też, że mój tor analogowy jak na razie jest w stanie ruiny, a już tak gra. Za kilaka miechów będę miał jakąś wkładkę na poziomie i lepszy pre. Ciekawe jak to wtedy zagra....

Arek_50

  • 1130 / 6106
  • Ekspert
06-08-2009, 14:03
Wszyscy tak mowia ....dopoki nie uslysza NVA...."swings &gain  roundabouts" ...

piotr_

  • 46 / 6024
  • Użytkownik
06-08-2009, 15:49
W 100% analogu najwazniejsze sa plyty/tasmy - trudno jest zastapic analogowe nagranie nagraniem cyfrowym i nie chodzi tu wcale o sam nosnik lecz o realizacje. Jeszcze trudniej zastapic oryginalna plyte nad ktora piecze mieli czesto sami wykonawcy, producent, techniczni znajacy owczesne,  wydana 40 lat temu miesiac po wystepie zespolu plyta to nie to samo co  dziesiata reedycja poprawiona tych 10 razy przez jakis 25 letnich kosmitow ktorzy twierdzili ze im to zle gra na kompakcie czy masowemu odbiorcy na  bumboxie i wcisnieciem kulku/kilkutysiecy guzikow zmienili to co bylo realizowane w zywych i realnych owczesnych warunkach. Tez jestem za wygoda i swiadomie godze sie czesem na UDAWANIE analogu przez cd. Tego udawanie nie ma natomiast w przypadku muzyki wspolczesnej np. elektronicznej, baa takze wspolczesnie realizowanej klasyki (pod warunkiem oczywiscie ze celowo nie zbabranej). Wzorcem zawsze jest muzyka na zywo bez naglosnienia badz z odsluchow muzykow, potem jej mozliwie jaknajprostrza i najnaturalniejsza realizacja szczegolnie koncertow live, na koncu to co slyszymy w domach w postaci analogowej czy cyfrowej, ale odpowiadajacej danym realiom, poza wszelka klasyfikacja zostaja jakies ente nieudolnie poprzeksztalcane w imie np. danych z tabelek ktore maja rajcowac konsumetna z zacieciem technicznym badz podobac sie wszystkim w autobusie na mp3.
Tak wiec podsumowujac gramofon wg mnie powinien jedynie sluzyc do zmniejszenia ogromnej odleglosci (na ktora sklada sie szereg wymienionych czynnikow) miedzy danym wydarzeniem muzycznym, a koncowym sluchaczem. Tym wlasnie warto karmic gramofon, cala reszta papki to wlasnie prara nie w ten gwizdek a tym innym gwizdkiem moze byc np. przenosny odtwarzacz mp3 w autobusie z 100gb Szopena, Armstronga i Dody na 2 cm2

Dudeck

  • 5101 / 6071
  • Ekspert
06-08-2009, 16:22
Co by nie mówić , ceny nowych LP spore - elitarne hobby .

piotr_

  • 46 / 6024
  • Użytkownik
06-08-2009, 18:49
Jesli polczyc winyle nagrane w czystym analogu wprost z absolutnie nie poprawianych tasm matek ktore jakims cudem ocalaly pol wieku i darowac juz sprawe wspolczesnych tloczen ktore mimo lepszych materialow technicznie sa czasem nie do przyjecia (juz pierwsze odtwarzanie jest pelne smieci nie wspominajac o 3 i 10) to wyjdzie ze to wcale nie takie drogie ;) Co do nowych nagran ze wspolczesna muzyka na cd tez nie jest latwo znalesc cos dobrego ale przynajmiej nie utrudniaja tego lata zmieniajacych sie realiow jak w przypadku LP

ahaja

  • 513 / 6106
  • Ekspert
06-08-2009, 20:47
>Dudeck
Nie rozglądaj się za nowym gramofonem ...
K

Dudeck

  • 5101 / 6071
  • Ekspert
29-04-2010, 01:39
Ktoś mi napomknął , że w Polsce jest w tej chwili reaktywowana jakaś wytwórnia i za parę mięsięcy ruszy pełną parą tłocznia . Słyszeliście o tym ?

Bacek

  • 2413 / 6099
  • Ekspert
29-04-2010, 11:22
Pronit Pionki, niby moje rodzinne miasto ale za wiele nie słyszałem.

http://tinyurl.com/pronit-winyle

------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

reactor

  • 1649 / 5544
  • Ekspert
29-04-2010, 16:09
Odpowiadasz na wpis
>> Dudeck, 2009-08-03 17:33:15

Dudeck można jedynie żałować, że w naszym pięknym kraju nie ma jeszcze sklepów z vinylami z prawdziwego zdarzenia (nie internetowych). Byłem wczoraj w MM i coś rzeczywiście się ruszyło z tzw "działem płyt vinylowych" Jest Led zeppelin, AC/DC, Metallica, RHCP, Prodigy (w sumie kilkadziesiąt pozycji) wciąż jednak śmiech na sali :) Jeśli chodzi o ceny to za pojedyncze wydawnictwo trzeba zapłacić średnio 60/70zł, natomiast za podwójny album to bardzo różnie, zazwyczaj grubo powyżej 100zł (nie wspominając o edycjach specjalnych). Na Allegro jest kilka sklepów parających się sprzedażą wyłącznie płyt nowych (zazwyczaj sprowadzanych z USA), ceny mają bardzo różne, ale opłaca się kupować! zwłaszcza kilka sztuk.


..d_b..