Po wcześniejszym wpisie almagry ktoś pomyśli jeszcze, że transformator jest wzmacniaczem.
Nie jest.Trafo nie wykorzystuje prądu z zasilacza w celu "wzmocnienia" sygnału.
Zdolność transformatora do podwyższania napięcia opiera się na zjawisku indukcji.
Zależność pomiędzy napięciem/prądem na uzwojeniu pierwotnym i wtórnym transformatora opisuje tzw. "przekładnia transformatora".Do zapisków almagry dodam tylko, że rdzeń trafo może się nasycić i pomimo doprowadzenia większej mocy na jego uzwojenie pierwotne, trafo nie przeniesie więcej niż pozwoli na to jego rdzeń.
Dźwięk wzmacniacza lampowego wynika nie tylko z samej lampy, ale i powyższego twierdzenia. Łatwe do wychwycenia przy gitarowych przesterach itp. Jest to bardziej zaleta niż wada.Trafo międzystopniowe wykorzystywane było (a może i jeszcze jest) we wzmacniaczach zarówno lampowych jak i tranzystorowych jako inwerter fazy oraz separator - a separatorem nie może być tzw. autotransformator, który ma połączone uzwojenia pierwotne z wtórnym, dawniej był chętnie stosowany jako transformator głośnikowy z uwagi na jego małe wymiary (względem trafa klasycznego o takiej samej przenoszonej mocy).To, co almagra ujął wpisem o gramofonie opiera się o tzw. przełożeniu impedancji.
Przełożenie impedancji dokonuje się z kwadratem przekładni uzwojenia, czyli trafo z przełożeniem uzwojenia 10:1 ma przełożenie impedancji równe 100:1 - i to właśnie wykorzystuje się we wzmacniaczach mikrofonowych.Z rzeczy, które często amatorzy pomijają w projekcie np. pre mikrofonowego są szumy wzmacniacza operacyjnego.
Wszędzie "po forach" pisze się o napięciowym współczynniku szumów danego Wzmacniacza Operacyjnego, opisywane w nV/Hz^2 - ten WO szumi mniej (np. AD797 - 0,9 nV/Hz^2), tamten bardziej (np. TL082 - 16 nV/Hz^2).
A to nie wszystko, bo WO charakteryzują się też współczynnikiem szumów prądowych opisywanych jako pA/Hz^2. Skoro dany WO będzie miał najniższe szumy przy współpracy ze źródłem sygnału o danej rezystancji, stąd wykorzystanie przekładni impedancji - włożenie trafa mikrofonowego pomiędzy mikrofon a pre, zapewni większy odstęp sygnału od szumu niż w bezpośrednim połączeniu mic-pre.Znacie "ultraniskoszumny" układ SMM2016?
Tani NE542 (7nV/(Hz)2) pewnie go przebije, ale tylko przy zastosowaniu trafa mikrofonowego o przekładni 1:7 do 1:10.Dobre trafa audio mają pasmo przenoszenia rzędu 100 kHz. Np. takie:
http://www.lundahl.se/pdfs/datash/156x.pdf