nie ma co tu wyjasniac wystarczy samodzielnie posluchac plyt z lat 50 na Ortofonie SPU pod lampa na szerokopasmowcach i na wspolczesnym zestawie - efekt jest taki ze posiadacze wspolczesnych systemow utwierdzaja sie w zdaniu "nie bede sluchal staroci" a posiadacze systemow z epoki nie potrafia mimo staran w 2009 odnalezc realizmu nagran lat 50 bo sprzet jak i same nagrania i ich realizacje nie mogly byc tworzone z mysla o realiach 50 lat pozniejszych. 50 letnia plyta jesli jest mocno rozjechana duza igla z epoki nie zagra poprawnie nawet na najlepszym szlifie bo rowek i tak jest mocno rozjechany a nie powierzchownie, a niby jaki ma byc w polwiecznej plycie? to wlasnie czysta manipulacja, zas wkladki z lat 50 sa w obrebie zainteresowania kilku ludzi uznawanych dzis za wariatow, natomiast wspolczesne wynalazki za 20 razy wieksze pieniadze jak jakies lyry zawsze snobom mozna wcisnac, ale bez porownan bezposrednich nigdy nie dowiedza sie ile traca. Calkowicie odmienne zdanie a wiec zgodne z dzisiejsza "polityczna poprawnoscia" mam juz o plytach i nagraniach nowszych. Natomiast nieprecyzyjnie (celowo nie mowie zle) ustawiona wkladka ktora wymmaga bardzo precyzyjnego usatwienia (nie chce tu nikogo obrazic ale takich nieprecyzyjnych jest 75%) to i ze wzgledu na swoj szlif istny koszmar, dziwkowo szczegolnie w przypadku sluchania na niej staroci tez potrafi byc koszmarnie zestrojona juz przez samego producenta i kogo ma tu niby ucieszyc fakt ze ma marketingowy 1g nacisku? Koetsu Black z nackiskiem 2g jest fajne do kazdej muzyki po 70 roku ale taki Ortofon SPU poprostu ja zjada na sniadanie w przypadku plyty z konca lat 50 - poprostu autentycznoscia choc otumanieni audiofile goniacy ciagle za kroliczkiem moga czesto nawet tego wogole nie dostrzec. Jak juz wspomnialem mocno zniszczonch (ale powierzchownie) wspolczesnych plyt z wspoczesna muzyka nie ma co sluchac na SPU, to bez sensu. A na przykladzie dociskania 4g tych wlasnie z lat 50 (na ktorych kopercie jeszcze raz przypomne pisze od pol wieku "nacisk 6-12g) nie stwierdzilem postepujacego uszczerbku kiedys moze jak mi sie jakis kawalek oblednie spodoba przeslucham taka plyte 300 razy i dokonam nagrania przed i po, niestety nie zrobie tego z nia np na jakims van den hulu z minimalnym naciskiem w obiawie o swoje zdrowie.
Ps wkladki DJockie z duzym naciskiem to niestety jeszcze inne cos - fonicznie fajne w przypadku posiadania naglosnienia estradowego w domu i zamilowania do ostrych lupanek w stylu techno ich duzy nacisk jest spowodowany budowa cantilevera ktory ma wytrzymac skreczowanie, sam szlif nie musi byc koniecznie sweryczny, niestety ich strojenie pod wzgledem brzmienia przez producentow wlasnie pasuje najlepiej do muzyki elektronicznej ale tu przykra niespodzianka - wspolczesne plyty dla dejotow wcale nie sa jakos staranniej robione wrecz przeciwnie czym szybciej sie zedrze tym szybciej kupi sie nowa.