Audiohobby.pl

Esa Intrada III

lancaster

  • Gość
11-03-2008, 14:09
Na początek moja recka z as:

"Kolumny prezentują sie swietnie i mogą być ozdoba kazdego pomieszczenia, wyloty B-R z tylu obudowy wymuszają odpowiednie odstawienie od scian...
Brzmienie okresliłbym jako naturalne. Nie jest specjalnie ocieplone/czy miękkie. Jest dosć bezpośrednie budując jednocześnie przekonująca scenę.
Wokale(to na co zwracam uwagę) są podane swobodnie i barwnie.
Najwiekszą zaletą kolumn w moim odczuciu jest jednak to, ze przedstawiaja muzykę. Wiele nawet droższych zestawów ma tendencje do przyciagania uwagi do tzw. smaczków. W Intradzie nie ma klopotu w odszukaniu takowych, ale jest to raczej robota dla poszukiwacza...kolumny pokazują instrumenty.
Jest to w mojej opinii jedna z niewielu konstrukcji za te pieniądze(a nawet nie wiem, czy nie jedyna), ktora gra w ten sposób.
Wielka zasługa w budowaniu takiego efektu ma średnica, która potrafi być delikatna i romantyczna, a kiedy trzeba to i surowa(bylem pod wrażeniem gamy nastrojów jakie potrafi wyprodukować).
Jedno czego ja osobiście oczekiwałbym więcej to gory pasma. Nie jest zla, ani nie można powiedziec, ze cokolwiek maskuje, ale bas mamy konkret(wykop/wybrzmienie - jedyny minus jaki znalazłem to to, ze mógłby być "gęstszy", ale jest spory/wibrujący i robi naprawdę dobre wrażenie).
Średnica zestawów jest w moim odczuciu ich największą zaletą - potrafi wykonać robote jakiej nie powstydziłyby sie sporo droższe zestawy.
I na tym tle góra jest po prostu za 5Kzł:)
Jeżeli ktoś poszukuje mniej siekacej góry, to paradoksalnie moja uwaga krytyczna moze okazać sie dla niego zaletą :)
W kazdym razie zestawy sa w moim odczuciu pozycją obowiązkowa przy odsłuchu kolumn nawet do 6-8Kzł
Porównanie ze świetnymi Danish Physic Point Zero 3(poprawiona wersja Dali Grand Coupe) Intrady nie zmiażdzyło, a nawet pod pewnymi wzgledami mogły sie podobać bardziej."