Jakiś czas temu dłuższy taki gramofon miał iść na śmietnik, sąsiad opróżniał piwnice i duuuży karton trafił do mnie.
Słowo duuuży nie jest przesadą, klapa górna jest wyyysoka.
Ładna podstawa drewniana i z tego co się doczytałem jest to "klon" Elaca"
Napęd na idler, koszmarnie ciężki talerz, zawieszenie pływające i brak uszkodzeń mechanicznych.
Czy warto ? nie wiem nie mam miejsca na takiego klocka, choć pewnie w salooonie prezentował by się ładnie.
kable sieciowy i audio pewnie trzeba by wymienić bo niezbyt ładne no i igła Shura starta.
Wczoraj w wolnej chwili w pracy go troche pooglądałem, zeszmaciłem co nieco, naklejke usunąłem, pomału wychodzi na ludzi.