Czasem się zdarzy kupić sprzęta w ciemno a potem mamy ciemność przed oczami i strach.
Tak też kupiłem cd -k, ktoś uderzył w gałkę wyboru utworów.
Niestety okazało się że to nie jog jest winny, tylko płytka popękała.
Postanowiłem uratować sprzęta w celach edukacyjnych i sprawdzenia czy dam rade sobie z cienkimi ścieżkami.
Niedawno kupiłem lutownice z bardzo cienkim grotem do lutowania scalaków i cienkich ścieżek.
Zaopatrzyłem się dla wygody na bazarze szpejów złomowanych w okulary z grubymi szkłami zamiast lupy, no i tyle .
Jako że nie chciało mi się po pudłach szukać bardzo cienkich przewodów, to połączenia robiłem tym co miałem pod ręką na stole w jednym z pudełek.
Na pewno stwierdziłem że kalafonia w kawałkach nie bardzo sie nadaje, także topnik płynny także.
Musze zakupić topnik w żelu.
Dodatkowo także różne inne groty aby lepiej dopasować się do różnych punktów lutowniczych.
Najpierw wylutowałem joga i skleiłem płytki po prostu cyjanopanem.
Potem jak widać po wlutowaniu joga połączenia masy wzmocniłem grubym drutem , dla usztywnienia co się udało.
Resztę punktów połączyłem aby były dobrze połączone i niekoniecznie artystycznie.
Ale wszystko jest sztywne i najważniejsze działa!
Oczywiście można by było zrobić to sporo ładniej mając lepsze druciki, zastosować soldermaske itd, ale to w następnym sprzęcie.
Dlaczego to piszę ? ano bo jest do zrobienia bardzo ładny kaseciak Onkyo 3 głowicowy z popękaną płytą główną centralnie i pod zasilaczem.
I tutaj próbowałem czy chce mi się go zrobić, czy sobie poradzę z mnogością ścieżek
Niestety taki otrzymałem w przesyłce, zwrot kasy z programu i tak dostałem, więc kaseciak został mi do zrobienia, koszt moja praca i części.
