...
Jestem ogromnie zły na siebie. Trzeba było słuchać i się cieszyć i nie kombinować.
...
@lok według mnie nie ma najmniejszego powodu do tej złości, na samego siebie.
Nie robiłeś niczego zdrożnego. To regulacja biasu to normalna zalecana procedura.
We wzmacniaczach lampowych bias sprawdza się i ewentualnie koryguje co jakiś czas, bo potrafi się rozjechać.
Parowane lampy mogą się zużywać w różnym tempie, może "siąść" któryś z kondensatorów.
Po wymianie lamp, sprawdzenie i regulacja biasu jest powszechnie zalecana, czyli zrobiłeś to co powinieneś zrobić. :)
Ja zaliczam ustawianie biasu do rzeczy prostych, szczególnie gdy jest do tego procedura i potencjometr do regulacji.
We wzmacniaczach Staksa też, choć trzeba zajrzeć pod maskę i trzeba uważać, że by nie powodować jakiegoś zwarcia.
Też bym to zrobił we własnym zakresie i nie wysyłał wzmacniacza do serwisu.
Chyba, że byłby zaplombowany i jeszcze na gwarancji.
To co stało się u Ciebie nie koniecznie musi być "zasługą" twojego działania. Czasami to tylko zbieg w czasie innej awarii.
Jeżeli przy takiej regulacji nie wydarzy się jakaś "katastrofa" (np. spowodowanie zwarcia), to nie powinno się nic stać.
Udało się wzmacniacz działa. Jeszcze raz na spokojnie wsadziłem stare lampy. Wcześniej zmieniałem stronami nowe.
Czyli wina lamp. Na starych lampach wszystko działa.
Kamień z serca.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Super, że wszystko w porządku. :-)
Okazuje się kolejny raz, że nie ma tego złego... itd.
Przy tej okazji, na pewno dowiedziałeś się trochę o swoim wzmacniaczu. :)
Jeżeli to na pewno lampy, to je odeślij i weź inne, ale już z pewnego źródła. Najlepiej parowaną kwadrę.