Audiohobby.pl

Klub miłośników firmy C.E.C.

Dudeck

  • 5101 / 6050
  • Ekspert
12-06-2008, 18:48
Coś dla oka i duszy radości .

inzynier

  • 35 / 6081
  • Użytkownik
15-06-2008, 19:25
Ja też :) Od ponad trzech lat. TL 51XZ + DX 71mkII. Gra muzyka! Nic już nie zmieniam, bo i po co?

Triceramops

  • 280 / 6085
  • Zaawansowany użytkownik
20-06-2008, 16:17
>Nic już nie zmieniam, bo i po co?
Jeśli się nie mylę, takie zestawienie daje możliwość poeksperymentowania z przetwornikami. Zdaje się, że w TL51XZ zainstalowana jest płytka (wsuwana podobnie jak karty rozszerzeń w PC) z czterema Burr-Brownami 1704, a w DX71mkII nowsza wersja - z dwoma układami NPC. Czytałem, że wersja na BB brzmi lepiej. Ciekaw jestem, czy ktoś z Forumowiczów robił eksperymenty z przekładaniem płytek?

pwit

  • 15 / 6012
  • Nowy użytkownik
20-06-2008, 21:25
-->inzynier

Jako były użytkownik TL51X + DX71mkII muszę stwierdzić, że to zdecydowanie zacne urządzenia (szczególnie w cenie za jaką można je kupić), ale niestety dla naszych kieszeni sonicznie można jeszcze dużo lepiej.

Blue_Ocean

  • 9 / 6084
  • Nowy użytkownik
20-06-2008, 21:47
pwit, na co się przesiadłeś i co zyskałeś po zmianie? Ja gram na 51XZ plus DX71mkII.
Tube for ever!

inzynier

  • 35 / 6081
  • Użytkownik
21-06-2008, 12:26
-> pwit

Zapewne mozna. Ale: sluchalem paru systemow z roznymi topowymi CD, za jakies straszne pieniadze i rzeczywiscie gralo dobrze. Na pewno troche inaczej niz u mnie. Ale czy lepiej? Moze, choc nie jestem pewien. Nie moge takich subtelnych roznic wylapac po odsluchach w nieznanym mi srodowisku i w krotkim czasie. Jednak roznice byly (?) na tyle niewielkie, ze absolutnie nie mam "parcia" na zmiane. Jak mysle o tych tygodniach negocjacji, targania srzetu, podmian, wymian, sluchania w najwyzszym napieciu aby wylapac roznice, kaucjach, kablach.... I dylematach: lepiej? na ile lepie? inaczej? bilansowania plusow dodatnich z ujemnymi. A potem perspektywa ew. gromadzenia kasy, sprzedawania obecnego sprzetu... Nieee... Raczej w spokoju poslucham muzyki, kupie sobie nowe plyty, posiedze na kanapie, winko... A sprzet tylko odkurze raz na tydzien. Jaks sie cos zepsuje, to sie bede zastanawial. Moge sobie ew. kupic raz na jakis czas zabaweczke za 1 czy 2 kzl, albo jakis audiofilski gadzecik-voodoo, zeby uspokoic sumienie. A muzyka gra.

Co i rusz, gdy wracam do domu po tygodniu lub wiecej nieobecnosci i wlacze muzyke, to sie nie moge powstrzymac od zachwytu, jak tp pieknie gra! To po co mi klopoty? I wydatki?

Pozdrawiam :)

pwit

  • 15 / 6012
  • Nowy użytkownik
23-06-2008, 16:04
--> Blue Ocean

CEC\'a zastąpiło AA Capitoile mkII.
Nie miałem wiele do zarzucania CEC\'owi, ale rozglądałem się za źródłem z analogowym wyjściem regulowanym o poziomie ok. 5V (na marginesie - dużego wyboru tutaj nie ma, nawet za naprawdę poważane pieniądze). Po wpięciu Capitole okazało się, że niestety dla portfela różnica jest spora. Wypełnienie, barwa, plynność, "analogowość", bez uszczerbku na dynamice w skaili mikro i makro.
Trzeba jednak obiektywnie powedzieć, że przy canach SH Capitole jest prawie dwurkotnie droższy od naprawdę sympatycznego CEC\'a.

--> inżynier

Szczerze zazdroszę takiego podejścia. Mam nadzieję, ze róznież jestem jemu bliski - źródło, wzmacniacz i druty mam już chyba wybrane na długi, długi czas. Jeszcze trochę zachodę przy głośnikach i też nie będę "bilansował plusów dodatnich i ujemnych";-)

inzynier

  • 35 / 6081
  • Użytkownik
23-06-2008, 16:26
-> pwit

A ja Ci zazdroszczę tego samozaparcia przy konstruowaniu monobloków. Jak się ma sprawa nowego stopnia napięciowego na pentodzie, zdaje się,  E55L?

Kiedys sam konstruowałem sprzęt lampowy - w czasach, gdy bawiłem się krotkofalarstwem. Sympatycznie wspominam. Wtedy bylo gorzej z dostępnościa dowolnych materiałów i elementów, poza lampami oczywiście.