No to chyba wypada w końcu coś napisać o Verite Closed. Może nie będzie to "równe" porównanie bo wolę przepinać kable we wzmacniaczu niż w słuchawkach, więc na różnych kabelkach będzie to porównanie. Ogólnie grają dość blisko bardzo podobnie do D8000, z tym że Finale nieznacznie bliżej, z początku może się wydawać ze jest odwrotnie, ale to przez większą głębię Finali. ZMFy grają nieco węziej, dodając do porównania Meze to one grają już z niewielkiej oddali (to nie to co w Hihimanach, ale nie jest tak blisko jak w ZMF i Finalach) szerokość i głębia jest największa w Empyreanach. Teraz może nieco o tym, że to jednak słuchawki zamknięte i to słychać (bez muzyki, jest lekkie pod ciśnienie) może dlatego nie ma takiej swobody, takiego powietrza jak w obu konkurentach, czujemy tą zamkniętość pomimo dużej sceny i bardzo dobrych wybrzmień, choć po pewnym czasie zapominamy i pozostaje tylko muzyka.
Jeżeli chodzi o bas to najwięcej ilościowo jest go w Finalach (zaskoczenie?) potem Meze i na końcu Verite C, niekiedy ta ilość przeszkadza w D8000, w obu pozostałych już tego nie odczuwałem, chodzi głównie o utwory z bardzo mocną podstawą basową jak np. Get Lucky Daft Punk. Verite C schodzą nisko, ale tak jak wspomniałem ilościowo to nie będzie tak jak w D8000, może nieco brakować basowego klimatu w muzyce filmowej przykładami będą tu Solar Sailor Daft Punk czy też Blade Runner 2049 Hansa Zimmera. Nie chodzi mi tu o to że brakuje w nich basu, ale na tle Finali jest go po prostu mniej, choć w porównaniu do Meze to też będzie tu przewaga Empyreanów, ale to już będą niuanse. Góra najbardziej dźwięczna i skrząca jest w Meze, podobny poziom u Finali choć nie tak skrzący, na tym tle ZMFy są najbardziej łagodne, choć nie brakuje szczegółów to grają najłagodniej. Średnica to najbardziej zbliżone pasmo przynajmniej jeżeli chodzi o wokale, choć tu znowu ZMFy są najbardziej stonowane lekko wycofane poza tym to tło instrumentalne jest zmienne, a wokale wykazują najmniejsze różnice, trochę większy fokus na syczące głoski w Empyreanach oczywiście w porównaniu do ZMFów, bo nie ma tu jakiegoś ponadnormatywnego podkreślenia. Podsumowując, Verite Closed to bardzo łagodny przekaz bez utraty szczegółów z dużą sceną jak na zamknięte, no i najważniejsze to to, że jak się je założy to się nie chce ich zdejmować, dlatego w moim przypadku są tak ciężkie do porównań, to nie jest żywioł Finali, które wciągają w przekaz i nie pozwalają odetchnąć, ani też Meze ze swą przestrzenią, srebrzystością a zarazem łagodnością lecz nieco inną niż w ZMFach.