Witam!
Chińskie zabawki są tanio produkowane i ta rzecz co podałem nie kosztuje więcej jak małe radyjko.
Okazało się że nie można do takiej zabawki zaglądnąć bo 5 śrubek jest za krótkich i tak wkręconych na zniszczonych gwintach że się tylko trzymają i takie coś naprawić to potrzeba wlać do gwintu jakiś klej i od nowa kręcić śruby. W wielu chińskich rzeczach spotkałem się z tym że nie dbają o śruby i niektóre dają grubsze i plastik z gwintem pęka -znając ich oszczędność to powinni dać cieńsze śruby -wniosek tak produkują aby ich rzeczy były nic takiego i nie do rozkręcania bo się ledwo trzymają kupy.
Zaglądnąłem do środka bo mi coś się tłukło i był to chyba odklejony głośnik trzymający się na samo przylepnej powierzchni i wiadomo że kiedyś może odpaść.
Myślę jest tam wzmacniacz słuchawkowy LN9890 i parę układów scalonych więcej i na pewno jest to warte pieniędzy, ale co ludziom z tego jeśli układy nie mają zasilania, a od biedy precyzyjnemu mechanikowi jest możliwość powkładanie kondensatorów tantalowych powierzchniowego montażu np. 220uF/6V i dopiero wtedy taka zabawka była by dobra i dla policji jako podręczny podsłuch rozmów i nie jednego młodego taka jakość by zadowoliła, ale tak nie jest i zapis z mikrofonu jest szorstki i zaśmiecony impulsami i jeśli da się słuchawkę np. R=32R to jakość dźwięku jest lepsza jak na małym głośniczku Rg=3R, bo wprowadza w zasilanie układu jeszcze większe zakłócenia impulsowe. Kto chce coś takiego zrobić może jak profesjonalna nagrywarka to trzeba poszukać plusów i minusów układów scalonych i dać kondensatory.
Wniosek kondensatory dużo nie kosztują czyli Chiny robią tanio zabawki i takie które nie muszą być tylko zabawkami. Ktoś powie a jak w pokrywce nawiercić otwory i na zewnątrz dołączyć kondensatory elektrolityczne to dopiero była by rzecz profesjonalna -możliwe że tak i droższe rzeczy bez uzdolnienia byłyby o wiele gorsze.
Naprawdę śmiać się chce jak przemysł boi się dać ludziom co jest wystarczająco dobre.