FLAC i takie tam proste pytanie:)

[MAG]

Myślę o Mikołajkach i sprzęcie gdzie jest twardy dysk itd i jest możliwość magazynowania muzyki w formacie bezstratnym może być we FLAC , przyznam że jestem laikiem i trzeba moją prośbę traktować specjalnie :)
Czy może mi ktoś pomóc w wyborze co kupić na Mikołajki dla żony nie może być to duże urządzenie , musi współpracować ze słuchawkami , jakieś propozycje ? będę wdzięczny.






Nie ma złej pogody jest tylko złe ubranie;)

[ogorek]

Ale to ma być odtwarzacz do słuchania podczas aktywności sportowej/spaceru czy stacjonarny.

Jak to pierwsze to dla kobiety raczej mały i lekki odtwarzacz oparty na pamięci.

Może być ipod, polecany swego czasu przez @majkela iRiver E10, trzeba by zajżeć na forum mp3store - co jest obecnie na topie. Moja żona od 6 lat używa iRiver T20 i jest zachwycona. Ale oczywiście jest to model nieprodukowany. A jakie słuchawki do tego ???

Chyba, że chodzi o słuchanie stacjonarne ... ale raczej zakładam, że przenośne. Nie ograniczałbym się do FLAC. OGG QX gdzie X >= 6 jest wystarczające.

@Rollandsinger był swego czasu wielbicielem Sony X10 bodajże ... Bardzo fajny odtwarzacz z dobrymi słuchawkami w zestawie

[Fomalhaut]

ipod nie odtwarza flac, chyba, ze classic z wgranym rockboxem,
Sony także nie odtwarza Flac, poza tym seria 10x nie jest już produkowana,

Przyzwoite, a nawet dobre dźwiękowo są Sansa clip, fuze, albo Cowony C2, i9

zależy od wielkości kwoty jaką możesz na prezent przeznaczyć

[Rolandsinger]

Jeśli Autor tematu rozróżni flac od AAC 512 kbps na dowolnych słuchawkach stawiam najlepszego łiskacza.

Toteż zupełnie nie rozumiem po co nadmiarowa redundancja z ilością danych w plikach muzycznych.  

Na miejscu Kolegi pytającego wybrałbym jakiegoś smartfona z dobrymi parametrami jakości dźwięku na podstawie dokładnych pomiarów z GSMarena.com. Może iPhone4S? A będzie to o wiele bardziej praktyczne rozwiązanie niż audiofilski bibelot.

____________________________________________

Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.

z.B.

>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<

>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<

[Gustaw]

http://www.apple.com/ipodnano/

[ogorek]

>> Rolandsinger, 2011-11-29 00:01:48
Jeśli Autor tematu rozróżni flac od AAC 512 kbps na dowolnych słuchawkach stawiam najlepszego łiskacza....


>>>>

Ja dorzucę drugiego ;) OGG >= Q6, AAC 512 spokojnie wystarczy. A konwersja na dowolny z nich to chwila (konwersja z FLAC).

Jak żona potrzebuje coś małego do sportowej aktywności to wspomniany przez @Gustawa Nano (lub jakikolwiek mały odtwarzacz z wcześniej wymienionych - aczkolwiek iAudio ma zwolenników i przeciwników). Jak multikombaj to smartfon (wspomniany przez Rolandsingera).

Bardziej bym sie skupił na słuchawkach i niech małżonka spróbuje różnych rozwiązań (Sennheisery lub Sony dokanałowe jak izolacja jest ważna, pchełki Sennheisera, neckbandy Koss-a). Wszystko zależy od tego w jakich warunkach będzie słuchać. Jak pociąg/autobus to raczej dokanałowe.

Jak w zaciszu (niezbyt gwarne biuro,dom) to nauszne lub neckbandy.

[pastwa]

>> Rolandsinger, 2011-11-29 00:01:48
Na miejscu Kolegi pytającego wybrałbym jakiegoś smartfona z dobrymi parametrami jakości dźwięku na podstawie dokładnych pomiarów z GSMarena.com. Może iPhone4S?

Na mnie bardzo dobre wrazenie zrobil Sony Ericsson Experia (ARC), brzmieniowo jest super (jesli komus nie przeszkadza az tak duzy smartfone, mimo ze swietnie wyprofilowany o noszeniu w kieszeni mozna zapomniec), bawilem sie nim w domu podlaczajac rozne sluchawki az doszedlem do duzych stacjonarnych nausznikow. Wyszlo mi ze telefoniczny Sony napedzil najlepiej ze wszystkich przenosnych grajkow mohe 250ohmowe DT880 , byl nawet sensowny bas i ludzkie poziomy glosnosci, przy czym najwazniejsze, nie pojawil sie zupelnie efekt niedomagania prodawego przejawiajacy sie swego rodzaju woalem i oddalona perspektywa.

Na normalnych sluchaweczkach spacerowych (jak KPP lub PX100) mamy czystosc w calym pasmie, bardzo kulturalny bas, ktorego kultura wynika nie z chuderlactwa tylko z wlasciwych proporcji, zero gumowatego przewalenia i innych podbic znanych z tanszego audio, ale najlepsza w nim byla gora, rozdzielcza, dzwieczna, namacalna bez czesto spotykanej suchosci i wyostrzen (generalnie dzwiek calosciowo nie byl jakos gorszy - moze poza zapasem mocy, co oczywiste - od tego co uslyszalem z wyjscia sluchawkowego Audiolaba CDQ8200, ktory wcale nie jest jakims sredniakiem).