O ile pamietam to Fonica w latach 90. produkowała dla Thorensa model TD-180. Ale nie wszystkie gramofony pod tym numerem były z Foniki.
To był najtańszy i bardzo budzetowy Thorens budowany na czyms w rodzaju monokitu - na stalowej szynie montowany był silnik, łozysko talerza (miniaturowe czpień miał chyba 15mm długosci) i ramię (Fonica R12/R13). Mechanizm półautomatu czyli popychacz cofający ramie po zakończeniu odtwarzania przy pomocy bezwładności talerza. Oraz elektronika sterująca silnikiem. Pozostałe komponenty jak żarówka sroboskopu i trafo zasilajace były podłaczone "luzem" , na kablach.
Cały ten mechanizm był montowany w obudowę Thorensa TD 180 lub do plinty drewniano plastikowej Fonica GS 473 lub plastikowej - Fonica GS 475 (w Rosji pod nazwa Wega 122) i GS 500 (to samo co GS 473 tylko dostosowane wzorniczo do zestawu wiezowego SSL 500 Diora Dzierżoniów. W Fonikach talerz był nacinany i dodatkowo mial stroboskop do regulacji obrotów.
Generalnie te Foniki to nic specjalnego, a i Thorens TD 180 w tym wydaniu jakiś specjalnie rewelacyjny nie był. Dziesięc lat póżniej widziałem jeszcze wyprzedażowe resztki lub składaki z czesci serwisowych Fonica tych Thorensów TD 180 za około 1000zł chyba bez wkładek, gdzies na Allegro jakimś to wystawiali .
Mam GS 473 w czesciach - jego plinta wygięła sie w "banan" i przy próbie szlifowania i lakierowania odgieła się w druga stronę - to jest jakis zart generalnie zrobiony ze sklejenia trzech warstw - cienka płyta HDF, OSB, HDF i kawałki wiórowej - podziurawiona tak, że zostało z niej prawie samo obrzeże. Na wierzchu jest cienki element z plastiku do którego od spodu mocowane jest całe to chasis z mechanizmem gramofonu.
Sprzet był zniszczony, prawdopodobnie plinta się odkształciła bo talez obcierał o nią, a poprzedni właściciel dodatkowo chciał sobie dopasowaś kolorystycznie malujac na czarno czym zniszczył przedni panel - też z plastiku - obecnie nie do kupienia.
W zasadzie to nic tego GSa nie dyskredytuje, taką budowę ma wproawdzona kilka lat temu Rega tylko nie jest w automacie więc jeszcze prostsza. Z powodu tej nieszczęsnej plinty wersja w full plastiku czyli GS 475 (Wega 122) może być trwalsza.