Pozwolę sobie zacytować wpis americano nt. Moebiusa umieszczony na AS w wątku o GM70:
"Cała idea moebiusa jest prosta. Po co stosować duży voltage gain a potem obcinać napięcie ponownie?
Zastosowano odpowiednie lampy i uzyskano odpowiednią mieszankę napięcia i prądu na wyjściu. Dzięki temu ten preamp jest bardzo neutralny, nie wnosi charakteru a jedynie pozwala na przekazanie pozytywnych cech źródła dalej. I tak jest zachowany świetny rytm, szybkość i dynamika, barwy. Ponoć w porównaniu A/B moebius pokonał wypasiony preamp audio note\'a w topologii M7, który akurat słyszałem u siebie i który rozwalił (inaczej tego nazwać nie mogę) topowy dzielony preamp sonic frontiers. No i właściciel audio note\'a po tym porównaniu do moebiusa sprzedał audio note\'a. To również mój znajomy, podobnie jak właściciel moebiusa. Osobiście nie słyszałem tego porównania, ale mam jednak zaufanie do kumpla, który w audio "total hi-end" siedzi 20 lat i zrobił sobie ten pre twierdząc, że nic lepszego nie potrzeba. Zdaję sobie sprawę, że troszkę "chrzanię kocopały", ale dlatego pytałem Matthew czy słyszał moebiusa w dobrym wydaniu, jako gość dość osłuchany..."
Ciekawa sprawa...