To jest to co ja uważam za sprzedaż dla oczu - 28 kilogramów wzmacniacza o mocy 2x25 Watt. Nikomu nie powiem złego slowa że sobie kupi jeśli mu się spodobał, a może bo ładny jest Ale słowa mniejszy i tańszy stereo wzmacniacz klasy A przy 7000 Euro dają mi do myślenia. Zapewnienia o idealnej liniowości przenoszenia też dawno przestały mnie poruszać. W temacie brzmienia audio kiedyś posługiwało się trzema wymiarami potem oczy audiofilów uznały że sa dwa - harmoniczna i jej natężenie. A ja "od zawsze"używam trzech bo brzmienie jest opisane wielkością przestrzenną a nie powierzchnią na płaszczyźnie,