Audiohobby.pl

Wzmacniacz lampowy, a przedwzmacniacz

AWS 303

  • 854 / 6100
  • Ekspert
13-07-2008, 11:33
Witam.
Dlaczego większość wzmacniaczy lampowych nie ma wbudowanego przedwzmacniacza, a czasami nawet selektora źródeł, czyli ma jedno wejście. Moim zdaniem, we wzmacniaczach lampowych powinien być przedwzmacniacz, z możliwościa wyłaczenia, a selektor źródeł to podstawa, jesli mamy, np. CD i tuner.

Hoko

  • 216 / 6087
  • Aktywny użytkownik
13-07-2008, 12:13
Czy większość, to akurat nie wiem, ale fakt, że to dość częste... cóż chodzi chyba o podkreślenie ekskluzywności produktu i nietuzinkowych zapatrywań właściciela sprzętu, w dzisiejszych czasach same lampy już nie wystarczają... ;)

lancaster

  • Gość
13-07-2008, 16:26
AWS fakt. To moze być nieco upierdliwe. I taki selektor źródeł moglby sie rozpowszechnić bo nei ejst to zadna wielką filozofia.
Co do samego pre....wszystkie słuchane przeze mnie wzmaki lampowe w ostatnim czasie nie mają preampa(są to proste wzmacniacze SET), maa za to odpowiednie wzmocnienie i kopa bez użycia dodtkowego elementu toru. Preamp dla preampu to dla mnei troche tak jak sztuka :)
Robiliśmy za to kiedyś test przy użyciu świetnego uwazam pre lampowego....mial on na celu stwierdzenie jak wpływa preamp na brzmienie konkretnegow zmacniacza....no i niestety z prezmpem było gorzej(choć wzmocnienie wiadomo wieksze). Nie wykluczam ze sytuacja moga dotyczyć tego konkretnego wzmaka i pre.



\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

AWS 303

  • 854 / 6100
  • Ekspert
23-07-2008, 12:12
Sory, że nie odpisywałem, ale zapomniałem o tym temacie...
1. Robią lampowce tylko z potkiem głośności, i osobne przedwzmacniacze z selektorem źródeł.
2. Robią lampowce, bez potka "VOL", i osobne przedwamacniacze z selektorem źródeł i reg. siły głosu.

W drugim przypadku, przedwzmacniacz mógłby być lampowy, zdanie sterowany silniczkami w potkach i selektorze źródeł. Taki mały bajer...

mark11

  • 356 / 6105
  • Zaawansowany użytkownik
24-07-2008, 09:02
>> lancaster, 2008-07-13 16:26:08
Lanc ostatni eksperymentuję poszukując pre do Suna (mam kilka źródeł i "gniecie" mnie lenistwo). Mam na składzie kiedyś dość drogie (ponoć to high-end autorski projekt niejakiego Eda Portellego - nie znam gościa :) pre liniowe Tesserac Taha i do tego osobny pre phono mm i mc Tala (odrębny temat do zbadania). Pre liniowe ma wejścia aktywne i jedno niestety jak się okazało tylko jedno pasywne (dedykowane właśnie do firmowego pre phono), co daje możliwość interesującego bo bezpośredniego porównania obu torów. W związku z tym podpiąłem cd do dedykowanego wyjścia aktywnego, no i niestety zagrało gorzej (przy obu polaryzacjach) od bezpośredniego wpięcia w wejścia Suna. Natomiast z torem pasywnym jest inna sytuacja, bo praktycznie gra jakościowo na poziomie Suna podpiętego bezpośrednio do źródła. Zmiany są subtelne, troszkę mniej aury, wyjścia dźwięku do przodu, otwarcia, szczegółu, a całość dźwięku lekko wycofuje się i układa dalej tworząc spójną całość, przy czym pozostaje ciekawa "analogowa" barwa, a bas ulega nawet poprawie (kontrola i wypełnienie). Szkoda tylko, że wejście pasywne jest tylko jedno.
Teraz muszę dorwać na odsłuch pre oparte na TVC i jakiejś drabince rezystorowej. Na razie gra Tesserac z czego żona jest zadowolona bo wreszcie można normalnie zrobić ciszej :)
Markus

yolaos

  • 605 / 6102
  • Ekspert
24-07-2008, 22:57
Preamp jak najbardziej selektor niekoniecznie , balans i żródła mam odłączone ale preamp Panowie to muzyka nie pitolcie ,że gracie na samych końcówkach i stałkach to jak jezdzić bez resorów))

mark11

  • 356 / 6105
  • Zaawansowany użytkownik
25-07-2008, 10:04
>> yolaos, 2008-07-24 22:57:55
Na pewno pod względem funkcjonalnym brak pre to tragedia np. w przypadku Suna ze względu na 2 potencjometry lewy i prawy. Dźwiękowo, to już jak napisałem w powyższym wpisie, walka jest wyrównana i są przewagi konfiguracji z pre (o dziwo tranzystorowym w pełni układ dyskretny w klasie A), są i przewagi systemu bez preampa. Oczywiście pre, które wpinam jest naprawdę niezłej klasy i niestety ceny, wcześniejsze próby z Nadem S100, pasywkami na Elmie i innymi, o których miłościwie lepiej nie wspominać wypadły słabo, degradacja dźwieku była zbyt duża. Problem komplikuje także dodatkowa para IC, która stanowczo podnosi koszt całej zabawy. Tutaj zagrało dopiero "cuś" za 1 kilo $ czyli lekka przesada.
Także czasem "ekonomiczniej" jest jednak jeździć bez pre :) Co prawda wymaga to pewnych kompromisów i gimnastyki ale gra to nieźle, a sporo kasy i zdrowia zostaje.
Markus

yolaos

  • 605 / 6102
  • Ekspert
25-07-2008, 17:16
ta, chyba ,że ma sie pre we wzmaku))

mark11

  • 356 / 6105
  • Zaawansowany użytkownik
30-07-2008, 13:21
>> yolaos, 2008-07-25 17:16:24
Yolaosie to niby "pre" w Sunie może doprowadzić do rozpaczy swoją funkcjonalnością. Równomierność kanałów można osiągnąć jedynie na ucho metodą prób i błędów. Twoja sytuacja jest lepsza, bo jak się domyślam masz jedną gałkę :)
U mnie musi pojawić się porządne pre, na razie mam niezłego tranzystorowca (praktycznie jako pasywkę) w tej roli ale przyjdzie jeszcze czas na jakąś konkretną lampkę.
Markus