Audiohobby.pl
Audio => Ogólnie o audio => Wzmacniacze => Wątek zaczęty przez: thomsen w 14-10-2025, 20:55
-
Witam
Mam takie pytanie. Chce kupić jakiś używany wzmacniacz zintegrowany tak od 1000 zł góre do max 2000 zł. Wziąłem sobie na widelec Nad i Technics. Wszyscy mówią że technics to szajs. Ja jestem łodzianinem i mam to szczęście że w moim mieście jest sklep(komis) gdzie gościu podobno ma tylko wszystko od technica. Jeszcze tam nie byłem ale chce się tam wybrać. Z drugiej strony jest Nad, brytyjska firma. Co byście mi polecili? Czy lepiej dać sobie spokój z technicsem? W tygodniu wybiore się do tego gościa zobacze co ma w sprzedaży.
-
Witam
Mam takie pytanie. Chce kupić jakiś używany wzmacniacz zintegrowany tak od 1000 zł góre do max 2000 zł. Wziąłem sobie na widelec Nad i Technics. Wszyscy mówią że technics to szajs. Ja jestem łodzianinem i mam to szczęście że w moim mieście jest sklep(komis) gdzie gościu podobno ma tylko wszystko od technica. Jeszcze tam nie byłem ale chce się tam wybrać. Z drugiej strony jest Nad, brytyjska firma. Co byście mi polecili? Czy lepiej dać sobie spokój z technicsem? W tygodniu wybiore się do tego gościa zobacze co ma w sprzedaży.
Nie zgadzam się z opinią że "technisc to szajs"-są lepsze i mnie lepsze modele wzmacniaczy tej firmy. Jeśli wymagania są czasami nierealne zbyt wygórowane to każdy wzmacniacz,magnetofon i tak dalej można określić "szajs". Jaki masz magnetofon-do niego bym dobierał wzmacniacz-ta sam firma.
-
No ok ja tylko pisze co czytałem na temat technicsa na dwóch konkurencyjnych forach. Ja pisałem o wzmakach zintegrowanych ale podobają mi się te dzielone technicsa ale są bardzo drogie od 3000 zł.
-
To chodzi o jakiś model wzmacniacza Technics nie "vintage" tylko nowoczesny-?
-
Witam
Mam takie pytanie. Chce kupić jakiś używany wzmacniacz zintegrowany tak od 1000 zł góre do max 2000 zł. Wziąłem sobie na widelec Nad i Technics. Wszyscy mówią że technics to szajs. Ja jestem łodzianinem i mam to szczęście że w moim mieście jest sklep(komis) gdzie gościu podobno ma tylko wszystko od technica. Jeszcze tam nie byłem ale chce się tam wybrać. Z drugiej strony jest Nad, brytyjska firma. Co byście mi polecili? Czy lepiej dać sobie spokój z technicsem? W tygodniu wybiore się do tego gościa zobacze co ma w sprzedaży.
NAD C314 - trochę misiowy, gra średnicą. Polecam do ostrych kolumn
NAD C340 - polecam, jeden z lepszych modeli ze starej serii
NAD C370 - mocny ale trochę mało subtelny.
NAD C372 - nie słyszę specjalnej różnicy w stosunku do C370
340 i 370 mam od wielu lat u siebie. Miałem też 314 i 372.
Nigdy nie słyszałem dobrego Technicsa. Być może dlatego, że ich właściciele, swojego czasu, ustawiali ich charakterystykę na literkę "v" - podbite wysokie i podbite basy.
-
To chodzi o jakiś model wzmacniacza Technics nie "vintage" tylko nowoczesny-?
Nowoczesny. Vintage raczej mnie nie interesują.
-
Witam
Mam takie pytanie. Chce kupić jakiś używany wzmacniacz zintegrowany tak od 1000 zł góre do max 2000 zł. Wziąłem sobie na widelec Nad i Technics. Wszyscy mówią że technics to szajs. Ja jestem łodzianinem i mam to szczęście że w moim mieście jest sklep(komis) gdzie gościu podobno ma tylko wszystko od technica. Jeszcze tam nie byłem ale chce się tam wybrać. Z drugiej strony jest Nad, brytyjska firma. Co byście mi polecili? Czy lepiej dać sobie spokój z technicsem? W tygodniu wybiore się do tego gościa zobacze co ma w sprzedaży.
NAD C314 - trochę misiowy, gra średnicą. Polecam do ostrych kolumn
NAD C340 - polecam, jeden z lepszych modeli ze starej serii
NAD C370 - mocny ale trochę mało subtelny.
NAD C372 - nie słyszę specjalnej różnicy w stosunku do C370
340 i 370 mam od wielu lat u siebie. Miałem też 314 i 372.
Nigdy nie słyszałem dobrego Technicsa. Być może dlatego, że ich właściciele, swojego czasu, ustawiali ich charakterystykę na literkę "v" - podbite wysokie i podbite basy.
A C 320BEE ??
-
Nie mam dużych doświadczeń z modelami BEE.
-
NAD
-
Witam
Mam takie pytanie. Chce kupić jakiś używany wzmacniacz zintegrowany tak od 1000 zł góre do max 2000 zł. Wziąłem sobie na widelec Nad i Technics. Wszyscy mówią że technics to szajs. Ja jestem łodzianinem i mam to szczęście że w moim mieście jest sklep(komis) gdzie gościu podobno ma tylko wszystko od technica. Jeszcze tam nie byłem ale chce się tam wybrać. Z drugiej strony jest Nad, brytyjska firma. Co byście mi polecili? Czy lepiej dać sobie spokój z technicsem? W tygodniu wybiore się do tego gościa zobacze co ma w sprzedaży.
Nie zgadzam się z opinią że "technisc to szajs"-są lepsze i mnie lepsze modele wzmacniaczy tej firmy. Jeśli wymagania są czasami nierealne zbyt wygórowane to każdy wzmacniacz,magnetofon i tak dalej można określić "szajs". Jaki masz magnetofon-do niego bym dobierał wzmacniacz-ta sam firma.
to jaki wzmacniacz tej firmy jest "dobry" masz jakowyś.... no bo sie nie zgadzasz to pewnie taki masz?
Ja bym polecił Denona 560 (model wyżej czy niżej też będzie dobrze grał), przyjemne brzmienie, choć od dłuższego czasu mam teraz Aiwe XA-007 która jest odrobine bardziej "analityczna - czytaj sucha, ale dosyć dobra jak na moje uszy", bo Denon leży i czeka na odświeżenie
-
Naturalnie dobry wzmacniacz Technics'a to każdy jeden, który pasuje słuchaczowi. Od 27 lat używam wzmacniacza w miniwieży serii SE-CH i bardzo go lubię. Niewiele krócej mam inny wzmacniacz już "duży", który tutaj na forum ma fatalne opinie, a ja go lubię i nie zamienię na inny. Specjalnie nie podaję modelu aby nie rozpocząć dyskusji o niczym, bo mi on pasuje.
Pytanie z pierwszego posta jest bez sensu, bo są setki rożnych modeli i jeszcze więcej gustów słuchających. Chce kupić jakiś używany samochód, tak od 10000 zł góre do max 20000 zł. Wziąłem sobie na widelec Fiat i Ford. Wszyscy mówią że Fiat to szajs. Co byście mi polecili? 3, 2, 1 start ! ... :)
-
Naturalnie dobry wzmacniacz Technics'a to każdy jeden, który pasuje słuchaczowi. Od 27 lat używam wzmacniacza w miniwieży serii SE-CH i bardzo go lubię. Niewiele krócej mam inny wzmacniacz już "duży", który tutaj na forum ma fatalne opinie, a ja go lubię i nie zamienię na inny. Specjalnie nie podaję modelu aby nie rozpocząć dyskusji o niczym, bo mi on pasuje.
Pytanie z pierwszego posta jest bez sensu, bo są setki rożnych modeli i jeszcze więcej gustów słuchających. Chce kupić jakiś używany samochód, tak od 10000 zł góre do max 20000 zł. Wziąłem sobie na widelec Fiat i Ford. Wszyscy mówią że Fiat to szajs. Co byście mi polecili? 3, 2, 1 start ! ... :)
Ale dlaczego od razu bez sensu?? Ja nie mam w ogóle doświadczenia z technicsem jak również z Nadem. Technics jak widze ma multum modeli, więc jak mam wybrać coś z nich? Radze się, pytam na tym forum. Ja wiem że każdy ma swój gust ale warto się kogoś poradzić, prawda?
-
Jeszcze dodam że mój błąd i nie napisałem czego oczekuje, jakich walorów dzwiękowych. Oczekuje ciepła i miękkości. I dobry wokal.
-
To chyba nie z Technicsa .
-
Naturalnie dobry wzmacniacz Technics'a to każdy jeden, który pasuje słuchaczowi. Od 27 lat używam wzmacniacza w miniwieży serii SE-CH i bardzo go lubię. Niewiele krócej mam inny wzmacniacz już "duży", który tutaj na forum ma fatalne opinie, a ja go lubię i nie zamienię na inny. Specjalnie nie podaję modelu aby nie rozpocząć dyskusji o niczym, bo mi on pasuje.
Pytanie z pierwszego posta jest bez sensu, bo są setki rożnych modeli i jeszcze więcej gustów słuchających. Chce kupić jakiś używany samochód, tak od 10000 zł góre do max 20000 zł. Wziąłem sobie na widelec Fiat i Ford. Wszyscy mówią że Fiat to szajs. Co byście mi polecili? 3, 2, 1 start ! ... :)
Kup sobie jeden z trojaczków do miasta i okolic najlepszy, jak mi się gęba cieszy jak płace za paliwo. 2 x mniej niż te Fordy i Fiaty.....
-
Jeszcze dodam że mój błąd i nie napisałem czego oczekuje, jakich walorów dzwiękowych. Oczekuje ciepła i miękkości. I dobry wokal.
No to ja dorzucę jeszcze jedną markę. Moim zdaniem to gra lepiej niż NAD-y.
MUSICAL FIDELITY E11
z NADów ciepławe są C314 i 3020.
-
Jeszcze dodam że mój błąd i nie napisałem czego oczekuje, jakich walorów dzwiękowych. Oczekuje ciepła i miękkości. I dobry wokal.
Tym bardziej NAD. 3020 mogę śmiało polecić. Gra u mnie i nie planuję tego zmieniać.
Technicsów słyszałem kilka różnych, z różnych lat, każdy grał twardym i suchym dźwiękiem.
-
Z nowszych miałem przez kilka lat NAD C368 w klasie D i nie mam mu nic do zarzucenia. Dźwięk neutralny. Sprzedałem bo wymieniałem cały zestaw i mi wizualnie nie pasował.
-
Z Techincsów dobre mogą być: SU-V90D, SU-V900, SU-VX800.
-
Gdybym stał pod dylematem jak w tytule, hmmm,
Szukałbym Rotela RA 820 - hehehehe- koniecznie z literką A na końcu. To bez kitu, powaga.
No ale jak mus to mus to Nada bym brał. Nie mam wprawdzie 3020 a tego 3040? Znawcy twierdż że to jeden huk :)
Nawet ostatnio słuchałem przez chwilę i ujdzie- rozumiem że można bardzo lubić ten dźwięk jaki wydaje. Jednak po kilku godzinach i tak przełączyłem się aktualny >ulubiony< znaczy klasa D .....
Nie Puri, nie Ncore a TASS :)
-
Nie mam wprawdzie 3020 a tego 3040?
Roberto jaki to NAD 3040? Ponieważ usilnie próbuje sobie go przypomnieć i nic... owszem seria"20" to 3020, 3030, 3045, 3060 i najwyższy 3080.
-
Ja tam nie mam pamięci do numerków urządzeń. No wiesz, ten amplituner to jest :) Zapewne podpowiesz prawidłowy numer.
Przyznam że trochę wstyd jakby dla NAD-owców mogę przynosić bo w szafie teraz siedzi i w dodatku przysypany innymi. Boję się otworzyć drzwiczki hehehehe.
W każdym razie to kupę lat temu, będzie lekko ze 20 . Naszło mnie jakiś wzmacniacz kupić i w końcu na placu boju pozostały dwa.
Nad 3020 i Rotel 820A
Wybrałem Rotela :)
To jest taki wzmacniacz na >forever< Mogę wszystko zredukować-sprzedać itd.... on zostanie.
Biedaczek już nawet trzy razy narodowość zmienił- wtyczki zmieniał ale dalej gra.
Bardzo prosty w budowie wzmacniaczyk , moc niewielka bo to chyba 2x30W , nie ma cichego startu, ani jakichkolwiek innych bajerów. Jego jedynym zabezpieczeniem to dwa bezpieczniki na płycie. Skromny wygląd ale w sumie nie taki paskudny jak Nad hehehehhe
Dla mnie jednak to perła w dźwięku.
Kiedyś tam to angole ustroili nawet polowanie jak na czarownice za tym wzmacniaczem. Konkretnie właśnie 820A gdzie dorobił się różnych ksywek regionalnie typu hiend dla biedoty itp... Z powodu niedoborów był klonowany na potęgę ale klony 1 do 1 w elementach już tak nie grały. Dopiero jakiś koleś gdy zrobił płytkę drukowaną łeb w łeb to zagrało jak oryginał. Spece doszli do wniosku że jedynym wytłumaczeniem dlaczego tak jest to kształt-długość ścieżek a i grubość ich samych.
Uwielbia współpracę ze starymi papierzakami, klasykami. Z helmuckimi Boxami to odlot w stratosferę.
-
Były 3140 i 3240 jeśli chodzi o 40 z tyłu, rzecz ciekawa że 3040 nie było, czyżby wypadł z projektu taki numerek?