Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => Nakamichi => Wątek zaczęty przez: Tmarecki w 06-04-2025, 18:37
-
Mialem wczoraj możliwość zobaczyć tego Naka. Zabrałem laptopa, kasety serwisowe i pojechałem To niecałe 20 km ode mnie. Jak go zobaczyłem i posłuchałem to już z nim wróciłem Wszystko działa ok. Paski podobno wymienione i mechanizm nasmarowany. Sprzedający pokazywał mi świeże zdjęcia z serwisu. Chyba tak było, bo W&F pokazuje na poziomie 0,035 do 0,047 Peaki nie przekraczają 0,07. Magnetofon w świetnym stanie wizualnym. Lekko za wysoki obroty ok. 3165Hz. Na szybko ustawiłem zewnętrznym potencjometrem, bo dostęp wewnątrz jest utrudniony. Nie chciałem wyciągać płytek. Silnik od strony regulacji jest słabo dostępny. Autokalibracja azymutu głowicy nagrywającej i levelu działa prawidłowo manualna kalibracja biasu także. Na chwilę obecną nie ma nic do roboty teraz tylko muszę wylosowac, ktorego Naka smam sprzedać (LX-5 czy BX-300), bo trzeba pokryć wydatki za 682zx. Dziękuję za rady
-
Super! Gratuluję nowego nabytku!
Raczej nie będziesz potrzebował innego magnetofonu.
Zostaw LX-5, mechanizm, głowice te same, będziesz miał w razie czego dawcę.
-
Trafił się naprawdę w fajnym stanie i to jeszcze po sąsiedzku. Mogłem go na spokojnie zobaczyć i posłuchać.
-
Piękna maszyna. Gratuluję zakupu, bardzo dobra decyzja. Jak będziesz miał chwilę to załóż proszę nowy temat z tym 682ZX w dziale z Nakami, bo tutaj te zdjęcia zginą w morzu innych wpisów. Chętnych do obejrzenia będzie sporo ;-) BX-300 na sprzedaż a 682ZX i LX-5 sobie zostaw. Ja bym tak zrobił. A ostatecznie Ty podejmiesz decyzję.
Chyba że teraz to przeniosę.... daj mi chwilkę..
-
Super! Gratuluję nowego nabytku!
Raczej nie będziesz potrzebował innego magnetofonu.
Zostaw LX-5, mechanizm, głowice te same, będziesz miał w razie czego dawcę.
Mam nadzieję, że tak się stanie, bo jak kupowałem LX-5 to też mówiłem, że to chyba ostatni zakup, a później jednak trochę brakowało kalibracji (nie żeby źle nagrywał tylko z regulacją biasu, ale zobaczyłem, że można wyciągnąć jeszcze więcej i czasem chciałoby się więcej pokombinować).
-
już jest w odpowiednim dziale ;-)
-
Super. Tu będzie łatwiej dostępny. Zrobię więcej zdjęć to dodam. Już 3 osoba mi mówi, żebym zostawił LX-5. Chyba was posłucham, chociaż wcześniej bardziej skłaniałem się na zostawienie BX-300. Niestety wszystkich nie mogę zostawić.
-
Kilka zdjęć ze środka
-
cd
-
Ładny sprzęt, gratulacje!
-
Nie zwróciłem uwagi przy oględzinach, ale w domu zauważyłem, że przełącznik Monitor jest częściowo urwany, chyba, że powinna być tam nakładka. Trudno mi stwierdzić, bo pozostałe nie dają się zdjąć (jeśli to nakładki), a nie chcę się siłować.
-
Ooooo, jaki czadowy Nak :)
A z tą robotą to jak to nic nie ma? Słuchać trzeba !
-
Ooooo, jaki czadowy Nak :)
A z tą robotą to jak to nic nie ma? Słuchać trzeba !
Ja oczywiście nie narzekam, że wszystko z nim ok. Tylko jeden trafił mi się w takim stanie, że nic nie trzeba było robić, ale to był zakup od kolegi z Forum. W tym Kenwoodzie (KX-9010) to ostatnio musiałem tylko podregulować napięcia na scalaku, bo delikatnie się rozjechały po kilku latach użytkowania. Oczywiście najlepsze w tym wszystkim nagrywanie i słuchanie. A na nowym nabytku szczególnie.
-
Nie zwróciłem uwagi przy oględzinach, ale w domu zauważyłem, że przełącznik Monitor jest częściowo urwany, chyba, że powinna być tam nakładka. Trudno mi stwierdzić, bo pozostałe nie dają się zdjąć (jeśli to nakładki), a nie chcę się siłować.
Tak tam są takie malutkie nakładki. Zdejmij sobie z przełącznika Timer który jest nie używany obecnie do tego monitora. One powinny lekko schodzić te nakładki.
Ale z tego co widzę to masz samą końcówkę ułamaną w tym przełączniku monitor.... chyba...tak widać na zdjęciach.
-
Super! Gratuluję nowego nabytku!
Raczej nie będziesz potrzebował innego magnetofonu.
Zostaw LX-5, mechanizm, głowice te same, będziesz miał w razie czego dawcę.
Zastanawiałem się dlaczego radziłeś mi zostawić LX-5 na wszelki wypadek, oprócz tego, że jest trochę wyżej ni BX-300, ale jak przeczytałem Twój wątek o 681ZX wszystko stało się jasne. Szczerze to trochę beztrosko pojechałem na zakupy. Wprawdzie wziąłem kasety serwisowe i laptopa, żeby go sprawdzić, ale moja wiedza jest ograniczona i nie mogę stwierdzić czy powodem powodzenia była odwaga, czy głupota ;)
-
Nie zwróciłem uwagi przy oględzinach, ale w domu zauważyłem, że przełącznik Monitor jest częściowo urwany, chyba, że powinna być tam nakładka. Trudno mi stwierdzić, bo pozostałe nie dają się zdjąć (jeśli to nakładki), a nie chcę się siłować.
Tak tam są takie malutkie nakładki. Zdejmij sobie z przełącznika Timer który jest nie używany obecnie do tego monitora. One powinny lekko schodzić te nakładki.
Ale z tego co widzę to masz samą końcówkę ułamaną w tym przełączniku monitor.... chyba...tak widać na zdjęciach.
Spróbuję wieczorem to przełożyć jeśli się da. Rzeczywiście z timera albo z filtra MPX mogę przełożyć bez wpływu na funkcjonalność. Dzięki za rozwiązanie.
-
Nie zwróciłem uwagi przy oględzinach, ale w domu zauważyłem, że przełącznik Monitor jest częściowo urwany, chyba, że powinna być tam nakładka. Trudno mi stwierdzić, bo pozostałe nie dają się zdjąć (jeśli to nakładki), a nie chcę się siłować.
Tak tam są takie malutkie nakładki. Zdejmij sobie z przełącznika Timer który jest nie używany obecnie do tego monitora. One powinny lekko schodzić te nakładki.
Ale z tego co widzę to masz samą końcówkę ułamaną w tym przełączniku monitor.... chyba...tak widać na zdjęciach.
Ale masz wzrok. Tak jak mówiłeś końcówka tego przełącznika monitor jest ułamana. Po powrocie do domu sprawdziłem dokładnie i te nakładki schodzą bardzo delikatnie tylko nie mam na co jej założyć, bo akurat ta część na którą powinna się wsuwać jest ułamana. Teraz musi zostać tak jak jest. Może coś wykombinuję.
-
Może ktoś polecić sprawdzony zestaw pasków i idler do tego modelu? (Jest kilku sprzedawców [Nie wiem czy mogę wymieniać] na e-bay: phonohifishop, revox_de, van-hurban, mindset4lot -może ktoś ma sprawdzonego godnego polecenia). Paski były wymieniane (widziałem zdjęcia), ale idler chyba nie więc pewnie w najbliższym czasie trzeba będzie go wymienić. Ma wolny start przy przewijaniu za pierwszym razem po włączeniu. Później wszystko chodzi normalnie.
-
Wieczorem postaram się coś poszukać odpowiedniego.
Portugala i Hiszpana odpuścić na wstępie bo kiszka paski są tragiczne i wymiaty nie pasują.
-
Z idlerami jest problem, ponieważ ja zawsze brałem idlery z USA ale od jakiegoś czasu sprzedawca przestał sprzedawać towar poza granicą USA. A były to naprawdę bardzo idlery. Obecnie trzeba szukać na rynku i próbować. Zaś co do pasków to temat sprawdzony, ja biorę tutaj:
https://www.ebay.co.uk/str/manatreereplacementparts?_trksid=p4429486.m3561.l161211
Na paskach od nich mam na dzień dobry 0.05% na mechanice Classic.
Główny pasek to 82mm średnica, 5mm szeroki
Funkcyjny to 37mm średnicy, przekrój kwadratowy od 1.2-1.5mm
-
Dzięki. Zamówię kilka idlerów i sprawdzę, który sprawuje się najlepiej. Zapomniałem, że pasek główny mam, bo kiedyś Mateusz zamawiał z UK i przy okazji zamówił mi do LX-5. Leży zapakowany i czeka. Chociaż jak będę zamawiał funkcyjny to główny też zamówię. Muszę poszukać jeszcze wymiarów paska do automatycznej kalibracji.
-
Jak co to podaj potem wymiary do reszty pasków.
Bo tam chyba są od automatu kalibracji i azymutu osobny razem dwa ;-)
-
Do mnie zawitał niedawno taki padalec na zajączka ;-) Niby sprawny, zobaczymy jak długo... Należy mu się remont całości (cały recap, elektrolity i pomarańczki). Ale to kiedyś, na razie gra. A teraz są inne w kolejce na stół operacyjny.
Także kiedyś, temat będzie rozwijany ;-)
-
Czekam z niecierpliwością na Twoją relację. Mój grał, nagrywał, kalibrował więc sobie słuchałem i trochę nagrywałem. Niestety w pewnym momencie padło nagrywanie. Wszystko pozostałe działa. Niestety mam nauczkę, że nie można czekać z wymianą pomarańczków w tych starszych modelach Naków. Kondensatory już zakupiłem. Zostało tylko sparować je w wolnej chwili. Zauważyłem też, że nie świeci żarówka od podświetlenia licznika. Najtrudniejsze co mnie czeka to jego kalibracja i tu chyba będę musiał skorzystać z pomocy kogoś bardziej doświadczonego. O ile serwis mechanizmu już robiłem (LX-5) to opis kalibracji mnie przerasta. Jest dla mnie za bardzo rozbudowany.
-
Dasz radę. Wojtek filma walnie jak to zrobić i zobaczysz że on to zrobi przy okazji oglądania meczu :)
-
Porównywałem proces kalibracji z Kenwooda KX-9010 i Nakamichi BX-300 (udało mi się je skalibrować dzięki pomocy Mateusza) z tym dla 682zx i tam jeden punkt zawiera tyle ile np. w Kenwoodach cała kalibracja. Oczywiście czekam na opis kalibracji tego modelu i relacje Wojtka.
-
Czekam z niecierpliwością na Twoją relację. Mój grał, nagrywał, kalibrował więc sobie słuchałem i trochę nagrywałem. Niestety w pewnym momencie padło nagrywanie. Wszystko pozostałe działa. Niestety mam nauczkę, że nie można czekać z wymianą pomarańczków w tych starszych modelach Naków. Kondensatory już zakupiłem. Zostało tylko sparować je w wolnej chwili. Zauważyłem też, że nie świeci żarówka od podświetlenia licznika. Najtrudniejsze co mnie czeka to jego kalibracja i tu chyba będę musiał skorzystać z pomocy kogoś bardziej doświadczonego. O ile serwis mechanizmu już robiłem (LX-5) to opis kalibracji mnie przerasta. Jest dla mnie za bardzo rozbudowany.
Bardzo mi przykro że Twój się zbuntował. Ale to nie problem, pomarańczki to norma że lecą. Tego się nie ominie, a dziwi mnie to bardzo że niby po serwisie i siedzą tam pomarańczki... to co to za serwis skoro zostawił tam takie zgniłki... Ale nie ma co gadać. Dużo tam ich niema ;-)
Ja swojego kiedyś na pewno będę robił ale nie w najbliższym czasie. Na razie leży pod łóżkiem jak inne złomki (choć niby sprawny) i czeka na swoją kolej ;-)
-
Gościu od, którego go kupowałem pokazywał mi zdjęcia z serwisu. Był rozebrany i serwisowany mechanizm i niby elektronika. Miał niskie W&F od 0,035 do ok. 0,047 więc założyłem, że serwisant się zna na rzeczy. Nie było z nim problemów dlatego nie sprawdziłem czy zostały słynne kondensatory. Jedynie idler trochę dawał o sobie znać. Wyczyściłem go izopropanolem, bo był posmarowany czymś tłustym, a o wyczyszczeniu sprawuje się dużo lepiej. Liczyłem, że tylko będzie go trzeba skalibrować od początku. No i po kilku dniach użytkowania padło nagrywanie... Kondensatory dotarły. Już je poparowałem. To jestem w stanie ogarnąć, ale za kalibrację chyba sam się brał nie będę.
-
To ktoś chyba nigdy Naków na classicu nie robił. Wszystkie pomarańczki trzeba bezwarunkowo wymienić! Inaczej to nie znasz dnia ni godziny kiedy zdechnie. Wymiana pomarańczków to pierwsze co się robi przy serwisie w starszych Nakach. No cóż, nic to. Jak ogarniesz sobie te pomarańczki to reszta będzie też do zrobienia. A nie taki Nak straszny jak go malują ;-)
-
Dokładnie, wymiana pomarańczowej zarazy to obowiązkowy punkt programu. Sam się zresztą o tym przekonałeś.
Reszta elektrolitów też w sumie nadaje się do wymiany, szczególnie zasilanie i logika mechanizmu.
W swoim 681zx wymieniłem wszystkie elektrolity i jestem bardzo zadowolony z niego.
-
A nie taki Nak straszny jak go malują ;-)
Chyba że głowica padnie .....
-
Mam nadzieję, że z głowica wszystko ok. Wyglądało wszystko dobrze dopóki nie padło. Oby to tylko kondensatory ;)
-
A nie taki Nak straszny jak go malują ;-)
Chyba że głowica padnie .....
Jak i w każdym innym magnetofonie.
Trzeba obalić stereotyp, ponieważ słyszy się że głowice w Nakach padają... owszem padają ale nie tak na potęgę jak to by sobie można wyobrazić. Można wyczytać że są nie trwałe i wrażliwe. Bzdura, trzeba mieć pecha by trafić na Naka z zdechłą głowicą. A że są to dość drogie magnetofony to każdy piszę o tym że głowica trup lub coś podobnego. A w magnetofonach innych firm zdarza się to tak samo, tylko nikt o tym nie wspomina. Tylko szuka dawcy i wymienia uszkodzoną głowicę. A w okół głowic w Nakach zrobił się jakby wyolbrzymiony problem. Jest tak samo, szuka się dawcy i się wymienia, po sprawie. Tylko w Dragonie jest problem bo tam są cztery ślady w glowicy odtwarzającej i niczego innego nie podłożymy tylko musi być głowica od dawcy czyli drugiego Dragona.
-
Liczę, że z głowicą jest wszystko ok. W sumie jeszcze nie trafiłem na żadnego decka z uwaloną głowicą. Chyba mam szczęście no i mało decków miałem. Czy oprócz pomarańczków, należy wymieniać jakieś konkretne elektrolity, które najczęściej padają, czy tu już sprawa indywidualna w każdym decku i po prostu wymienia się te, które tracą już swoje parametry?
-
Głowice napewno masz sprawne bo kalibrował bez problemu na 15kHz... pomarańczki do wymiany to oczywiste. Co do elektrolitów to trzeba wyrywkowo sprawdzić kilkanaście różnych wartości w różnych miejscach.
-
Do 682ZX udało mi się znaleźć oryginał instrukcji serwisowej. Wiem że, to takie pierdoły ale cieszą. ;-)
-
Super, Wojtku!
-
W moim pomarańczki już wymienione. Nagrywanie i kasowanie wróciło, ale pojawił się inny problem. Przestała działać autokalibracja azymutu i poziomu. Coś poszło jednak nie tak jak trzeba tylko nie wiem co. Jak przycisnę pause + rec i przyciskam przycisk od autoazymutu to podświetla się czerwona dioda ale nic nie startuje. Jak puszczę przycisk dioda gaśnie. Coś musiałem spaprać. Może ktoś podpowie gdzie szukać... Bez tego magnetofon pracuje dobrze. Głowice ustawione, level też na stałe, a bias można ustawiać ręcznie jak wcześniej więc w tym momencie (nie w pełni sprawny) ma więcej opcji przy nagrywaniu niż LX-5, ale przecież nie o to chodzi.
-
Coś mi przychodzi na myśl... że to może być problem z gen 400Hz. On obsługuje azymut i level. Warto sprawdzić czy w ogóle działa ten generator. A najważniejsze to sprawdzić płytkę po recapie czy nic się nie zmarło lub czy wszystko jest poprawnie wlutowane. Skoro wcześniej działało to musi być problem z wymianą tych kondów. Tak to widzę.
-
Sprawdź też połączenia (wtyczki), które były ruszane, w tym na zimne luty.
-
Zacząłem od przeczyszczenia i podłączenia wtyczek. Po podłączeniu autokalibracja zaczęła działać, choć coś jej jeszcze dolega, ale chyba tak było od momentu gdy go kupiłem. Po włączeniu autokalibracji azymutu i poziomu słychać, że startuje. Jest odgłos terkotania i próbuje ustawić poziom co widoczne jest na wyświetlaczu tylko chyba brakuje mu zakresu, bo poziom nie dochodzi do zera. Na zakończenie procesu migają dwie diody od stopu i auto cal. Na filmikach w internecie widziałem, że proces powinien zakończyć się zaświeceniem diody od stopu. Znalazłem też film na którym jest pokazany podobny problem do mojego- proces kończy się miganiem diód od stopu i auto cal: ale niestety moja znajomość angielskiego nie pozwala mi zrozumieć rozwiązania problemu. No i chyba nie jest pokazane dokładne rozwiązanie.
-
Jak brakuje mu zakresu (wtedy terkocze cały czas próbując ustawić) to być może trzeba skalibrować auto kalibrację (i w ogóle wykonać pełną kalibrację magnetofonu).
U mnie bardzo rzadko nie jest w stanie ukończyć kalibracji i dotyczy to zwykle zdegradowanych taśm typu BASF chrom.
Na filmie gość wymienił elektrolity z płytki auto kalibracji a także jakiś IC, podejrzewam, że chodzi o wzmacniacz operacyjny 4558, czytałem gdzieś że padają.
Także możesz zacząć od recapu tej płytki, wylutu 4558, wlutowaniu podstawek 8-pin pod te 4558 i wtedy się okaże.
Przydałoby się tylko ustalić który konkretnie 4558, bo widzę ich tam kilka.
-
A jeśli brakuje mu zakresu i nie może dokończyć autokalibracji to na końcu świeci normalnie dioda stopu, czy może być tak, że migają te dwie diody: stopu i auto cal? Elektrolity dam radę wymienić, ale wzmacniaczy operacyjnych nigdy nie lutowałem i nie wiem czy się za to brać samemu. Jeśli chodzi o pełną kalibrację magnetofonu to poczekam, aż Wojtek to opisze, bo sam na pewno tego nie ogarnę (w BX-300 i LX-5 Mateusz opisał mi jak zrobić to krok po kroku i się udało, ale tu jest tyle do zrobienia, że to chyba ponad moje możliwości)
-
Sprawdzę jak będę w domu i dam znać.
Elektrolity bym wymienił i tak.
Co do opaampa 8-pin to też nic trudnego. Nie są one jakoś specjalnie wrażliwe. Rozlutownica lub odsysacz do cyny lub plecionka + flux a później podstawka 8-pin aby ułatwić sobie pracę i bez ryzyka uszkodzenia nowego opampa. Same opampy 4558 łatwo dostępne i tanie. Więc trudno coś tu zepsuć.
-
Na mnie proszę nie czekać, ponieważ niewiem kiedy się za niego zabiorę. Na obecny czas mam inne sprawy na głowie. Sporo żeczy się pokomplikowało i obecnie priorytety się zmieniły niestety. Kiedy wróci wszystko do normy - niestety niewiem. Do tego notoryczny brak czasu...
Co do braku zakresu to wpierw trzeba sprawdzić czy jest poprawnie ustawiony tor prowadzenia taśmy. Ponieważ bez tego regulacją azymutu i levelu się będzie wykraczać za każdym razem. Gdy wysokość obu głowic jest nie ustawiona poprawnie też będą problemy. Do tego jeśli taśma jest zmęczona to azymutu też automat nie ustawi. Musi być odpowiedni poziom z kasety dla 400Hz podczas kalibracji azymutu w przeciwnym razie będzie błąd. To zauważyłem na swoim.
-
Tor przesuwu wydaje się wyregulowany. Taśma układa się prosto. Jeśli moja taśma serwisowa do ustawiania wysokości głowicy od Hansapetera jest poprawna to wysokości też są ok. Azymut ustawiony. Przesuw jest bardzo stabilny, W&F w przedziale od 0,035 do 0,047 z peakami do 0,08. Chyba na żadnym magnetofonie nie miałem takich parametrów. Teraz najważniejsze, czy błąd autokalibracji wynika z uwalonego wzmacniacza operacyjnego albo elektrolitów czy z rozjechanych ustawień kalibracyjnych. Dlatego pisałem, że czekam na relację z kalibracji. Oczywiście w żaden sposób nie ponaglam. Sam i tak niektórych punktów z SM nie ogarnę. W wolnych chwilach może uda mi się ogarnąć sprawę z elektrolitami i wlutowaniem podstawek pod 4558. Ważne pytanie czy u was jak jest błąd podczas autokalibracji pojawia się terkotanie, a na koniec migają te dwie diody: stop i auto cal?
-
Według instrukcji obsługi diody migają w przypadku nieudanej kalibracji:
-
Dzięki. To jedna sprawa wyjaśniona. Kalibracji sam na chwilę obecną nie ogarnę. Spróbuję powoli przetłumaczyć sobie serwisówkę a w międzyczasie postaram się wymienić elektrolity i wzmacniacze operacyjne.
-
Myślę, że to dobra droga. Zawsze najpierw elektronika i mechanika a na końcu kalibracja.
W moim wątku o Nakamichi 681ZX wrzuciłem filmy z przebiegu pomyślnej i nieudanej autokalibracji.
-
Myślę, że to dobra droga. Zawsze najpierw elektronika i mechanika a na końcu kalibracja.
W moim wątku o Nakamichi 681ZX wrzuciłem filmy z przebiegu pomyślnej i nieudanej autokalibracji.
Dzięki za filmy. Czyli przy nieudanej kalibracji miga jednak tylko dioda od auto cal. U mnie miga jeszcze dioda od stopu, jak w filmie, który wrzuciłem. Czyli prawdopodobnie usterka elektroniczna. Nie wiedziałem o czym on mówi, ale podpowiedziałeś, że wymienił elektrolity i wzmacniacz operacyjny. To będzie kierunek mojego działania na teraz. Dzięki
-
Możesz sprawdzić czy wykłada się na azymucie czy na levelu. Wtedy będziesz miał potwierdzenie gdzie szukać.
Jak przechodzisz na kalibrację 15kHz to możesz także sprawdzić czy poprawnie skalibrował 400Hz. Jeśli tak to źródło problemów leży na płytce azymutu.
-
Wieczorem miałem chwilę więc sprawdziłem jak to jest z tą autokalibracją. Podczas autokalibracji u mnie pracuje i automat od azymutu głowicy nagrywającej i od poziomu zapisu (pierwszy plus). Większość kaset ustawia bez terkotania i poziom jest na zero na wyświetlaczu (chyba drugi plus). Przy kalibracji kasety Basf automat od poziomu terkocze i nie ustawia poziomu jak należy (minus). Niestety za każdym razem proces kończy się miganiem dwóch diód: auto cal. i stop (drugi minus). Więc według moich dedukcji problemem jest coś podobnego co było pokazane na filmiku który wkleiłem. Tam też proces kończył się miganiem tych dwóch diód. Rozwiązaniem jak pisał Paweł była wymiana elektrolitów i wzmacniaczy operacyjnych. Podejrzewam u mnie ten sam problem, bo oglądając film Pawła w wątku o 681zx zauważyłem, że kiedy autokalibracja jest nieudana to u niego miga tylko jedna dioda od auto cal. Nie wiem czy mój tok rozumowania jest słuszny, bo jestem początkującym amatorem ;) Postanowiłem, że w wolnej chwili wymienię wszystkie elektrolity na tej płytce (nie zaszkodzi) i wszystkie (4) wzmacniacze operacyjne 4558
-
Wychodzi z tego że jest sprawny. A na starych Basfach zawsze jest problem z autokalibracją bez względu na magnetofon, nawet jak jest super sprawna ;-)
-
Myślę, że to dobra droga. Zawsze najpierw elektronika i mechanika a na końcu kalibracja.
W moim wątku o Nakamichi 681ZX wrzuciłem filmy z przebiegu pomyślnej i nieudanej autokalibracji.
Pawle czy mógłbyś sprawdzić czy u Ciebie w 681 zdarza się taka sytuacja, że jak kalibracja nie przejdzie to migają dwie diody? Wojtek sprawdzał w swoim 682 i kiedy nie uda mu się skalibrować poprawnie kasety to migają tak jak u mnie dwie diody. Może być tak jak zauważył Wojtek, że błąd kalibracji prawdopodobnie jest sygnalizowany inaczej w tych dwóch modelach.
-
Przykładowo w modelu 670ZX jak nie ustawi azymutu to pulsuje dioda od Play. Na YT nie znalazłem jak wygląda błąd auto azymutu i levelu w 681ZX... są tylko pokazane poprawne. Pawle Twoj jest chyba jeden film który to pokazuje. Wygląda to tak jakby zawsze kalibrowały idealnie... hahaha. A tak nie jest. ;-)