Audiohobby.pl
Audio => Słuchawki => Elektrostatyczne => Wątek zaczęty przez: chrees w 01-11-2024, 21:58
-
Cześć chłopaki.
Audiofilia nervosa przeszła mi już lata temu, ale... po wielu (?) latach dzielnej służby zaczął mi [wyraźnie] ciszej grać lewy kanał w moich słuchafonach (SR-007 mk2). Energizer nie jest winien, sprawdzałem na innym. Myślicie, że jedyną opcją jest serwis Staxa? Od jakiegoś roku pod egidą Top Hifi? Może ktoś w Was zna jakieś sensowne miejsce gdzie ktoś siedzący w temacie zajrzałby do moich słuchaweczek?
-
Spróbuj zadzwonić do Grobel Audio do pana Sebastiana.
-
Cześć chłopaki.
Audiofilia nervosa przeszła mi już lata temu, ale... po wielu (?) latach dzielnej służby zaczął mi [wyraźnie] ciszej grać lewy kanał w moich słuchafonach (SR-007 mk2). Energizer nie jest winien, sprawdzałem na innym. Myślicie, że jedyną opcją jest serwis Staxa? Od jakiegoś roku pod egidą Top Hifi? Może ktoś w Was zna jakieś sensowne miejsce gdzie ktoś siedzący w temacie zajrzałby do moich słuchaweczek?
Cześć Krzysztofie.
Miło Cię znowu tu widzieć. :)
Co do słuchawek.
Nie musi to być od razu to, co w moich 007 MK2, ale jeżeli tak, to zmień kabel na nowy.
Od tamtej pory minęło już pewnie ponad 5 lat i jak na razie z dźwiękiem jest w porządku. :)
-
Cześć Krzysztofie.
Miło Cię znowu tu widzieć. :)
Zdecydowanie miło! :-)
-
To nie czas na fałszywe uprzejmości. To czas dobrych rad, Panowie!
Znacie kogoś kto jest w stanie zajrzeć do tych słuchafonów, czy zostaje tylko serwis Staxa lub Pan Grobel?
No dobra, już dobra... Miło, miło... ;)
-
Cześć chłopaki.
Audiofilia nervosa przeszła mi już lata temu, ale... po wielu (?) latach dzielnej służby zaczął mi [wyraźnie] ciszej grać lewy kanał w moich słuchafonach (SR-007 mk2). Energizer nie jest winien, sprawdzałem na innym. Myślicie, że jedyną opcją jest serwis Staxa? Od jakiegoś roku pod egidą Top Hifi? Może ktoś w Was zna jakieś sensowne miejsce gdzie ktoś siedzący w temacie zajrzałby do moich słuchaweczek?
Cześć Krzysztofie.
Miło Cię znowu tu widzieć. :)
Co do słuchawek.
Nie musi to być od razu to, co w moich 007 MK2, ale jeżeli tak, to zmień kabel na nowy.
Od tamtej pory minęło już pewnie ponad 5 lat i jak na razie z dźwiękiem jest w porządku. :)
Objaw miałeś taki sam, Stary?
-
Cześć chłopaki.
Audiofilia nervosa przeszła mi już lata temu, ale... po wielu (?) latach dzielnej służby zaczął mi [wyraźnie] ciszej grać lewy kanał w moich słuchafonach (SR-007 mk2). Energizer nie jest winien, sprawdzałem na innym. Myślicie, że jedyną opcją jest serwis Staxa? Od jakiegoś roku pod egidą Top Hifi? Może ktoś w Was zna jakieś sensowne miejsce gdzie ktoś siedzący w temacie zajrzałby do moich słuchaweczek?
Cześć Krzysztofie.
Miło Cię znowu tu widzieć. :)
Co do słuchawek.
Nie musi to być od razu to, co w moich 007 MK2, ale jeżeli tak, to zmień kabel na nowy.
Od tamtej pory minęło już pewnie ponad 5 lat i jak na razie z dźwiękiem jest w porządku. :)
Objaw miałeś taki sam, Stary?
poproś kogoś żeby ostrożnie sprawdził połączenia
-
Objaw miałeś taki sam, Stary?
Podobny.
Najpierw jeden kanał grał jakby ciszej, a później zaczął nawet chwilami zanikać dźwięk w tym kanale.
-
Mam już słuchawki chreesa na biurku no i niestety pierwsza obserwacja - kabel w 100% sprawny.
-
Czyli jednak jestem Pan Porządnicki :D
-
Po sprawdzeniu kabli uwagę przykuwa uszkodzenie folii ochronnej przetwornika, coś jakby malutkie rozdarcie:
-
Idąc dalej z oględzinami - na wewnętrznej stronie blaszki, która przykrywa przetwornik widać ślady wilgoci - zaschniętej już.
Zaś na samym przetworniku również widać ślady gdzie kiedyś doszło do kontaktu z wilgocią (zaznaczyłem strzałką granicę gdzie widać granicę okalającą cały przetwornik).
Oczywiście ślady na przetworniku znajdują się już pod folią zabezpieczającą co oznacza, że wilgoć spenetrowała jego wnętrze (zapewne przez rozdarcie w folii ochronnej).
-
Niestety bliższe oględziny miejsca rozerwania folii ukazują w pełni wpływ wilgoci i wysokiego napięcia na elementy wewnętrzne przetwornika i pośrednio na przyczynę awarii.
-
A co było powodem takiej wilgoci. Jak się przed takim czymś ustrzec.
Czy udało się wymienić materiały.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
A co było powodem takiej wilgoci. Jak się przed takim czymś ustrzec.
Czy udało się wymienić materiały.
Głowa słuchacza była źródłem wilgoci a uszkodzona folia ochronna wpuściła to wszystko do wnętrza przetwornika, gdzie jej obecność spowodowała korozję.
To musiało trwać miesiącami, kwestia długotrwałego wystawienia elementów na te trudne warunki.
Jak uniknąć tego? Nie uszkadzać tej folii - czyli jednak nie otwierać takich słuchawek, ponieważ są w środku bardzo delikatne, a jeśli do tego dojdzie to nie ignorować tego i zgłosić się do serwisu (chociaż w przypadku Staxa, to raczej kwalifikuje przetwornik z mety do kosza i wymianę na nowe).
Na chwilę obecną jeszcze nie wiem czy uda się przywrócić przetwornik do stanu pierwotnego.
-
No nie wiecie chłopaki jak to jest; zostać poddźwigniętym z samego dna słuchawkowej rozpaczy... Dzięki Krzysztof!! :-*
-
Czyli udało się, gratulacje!
-
Czyli udało się, gratulacje!
Raczej napisałbym: Krzysztof pokazał swój kunszt, głębokie zrozumienie problemu, determinację, cierpliwość, humanitarne współczucie dla osób ułomnych w zakresie obchodzenia się z arcydziełami japońskiej inżynierii... :)
-
@chrees cieszę się wraz z Tobą, ze udało się je naprawić. :-)
Wyrazy podziwu i uznania dla magika od elektrostatów, który potrafił tego dokonać.
Niewielu ludzi na świecie potrafiłoby coś takiego zrobić.
Skończyłoby się zapewne na wymianie przetwornika a może i dwóch.
Krzysztofie_M, moje gratulacje!
-
Dziękuję,
przy okazji, taki sposób uszkodzenia widziałem pierwszy raz, musiałem improwizować, ale wydaje się, że udało się zachować w 100% oryginalne brzmienie słuchawek.
Mam nadzieję, że Kolega Chrees bedzie się mógł jeszcze długo cieszyć ich dalszy bezawaryjnym działaniem.
I kolejny raz przekonuję się, że żadne forum i rozmowy telefoniczne nie zastąpią spotkania na żywo.
Cieszę się, ze dane nam było spędzić trochę czasu nie wyczerpując nawet promila wspólnych tematów :)
-
Przyznam, że śledziłem wątek z zapartym tchem. Krzysztof chylę czoła, Chrees gratuluję powrotu "króliczka" całego i zdrowego ;-) Świetna robota chłopaki!
-
Dziękuję,
przy okazji, taki sposób uszkodzenia widziałem pierwszy raz
Sprawa jest prosta. Chrees zwyczajnie nie doczytał w instrukcji, że STAXów nie używa się pod prysznicem :-)
-
Słuchawki po naprawie grały u mnie przez ok. tydzień po 12-16 godzin dziennie, aby mieć pewność, że zmiany są trwałe.
W tym czasie praca była bezproblemowa. Następnie na ok. 5 dni wylądowały w walizeczce i po tym czasie ponownie poszły na testy, ale już tylko dwudniowe.
Podczas odbioru słuchawek oczywiście były w pełni sprawne.
Ale okazuje się, że jednak coś się wydarzyło i znowu naprawiany kanał zaniemógł, gdy popracowały chwilę u Chreesa.
Na logikę wszystko wskazuje na to, że w tym równaniu są co najmniej dwie niewiadome i rozwiązanie jednej z nich to nie wszystko.
Będę musiał po pierwsze jeszcze raz słuchawki postawić na nogi a potem zbadać wzmacniacz.
Opcję z muzyką pod prysznicem wykluczam :)
-
Pragnę również odnotować, że Siódemki mają naprawdę pancerny pałąk :)
-
Kurczaki :( Czyli tak: Krzysztof namęczył się przy robocie- zapewne wspomagając się okrzykami których lepiej nie powtarzać.
Sorry- jak tak po sobie bo wiem że wiązanki takie bym sypał że ohoho.
I skubane Staxy nie działają?
Taka myśl mnie naszła : kilkadzisiąt godzin próby i było ok? Wydaje mi się że to nie było na głowie, uszach ? Tylko tak odłożone?
Jeżeli tak to oznaczałoby że odrobina nawet wilgoci wystarcza do zwarcia. Tak na chłopski rozum oczywiście.
Pod warunkiem że miejsca na siatce poprzednio zaatakowane korozją nie mają dobrej izolacji . W sensie lakier kiepski w zaatakowanych miejscach. Tam jednak parę Voltów jest i byle co spowoduje przebicie
zapomniałem. Wprawdzie inne ustrojstwo niż staxy ale izolacja była potrzebna. Lakiery izolacyjne poliuretanowe są do d..... Poczciwe stare i śmierdzące celulozowe są OK- zbadałem :)
Ujdzie bo wietrzeje z czasem a poza tym uszami nie wąchamy .
-
Cześć z testów u mnie była oczywiście na głowie, dobrych kilka godzin.
O co chodzi - zagadka.
Tym razem Chrees dostarczy mi słuchawki ze wzmacniaczem - wydaje mi się, że muszę go zbadać.
Generalnie szykuję się na dłuższą przeprawę z tym zestawem.
-
Chciałbym myśleć o sobie jako o dostarczycielu ciekawych zagadek, lecz chyba jednak bardziej adekwatnie byłoby [myśleć o sobie] w kategoriach Człowieka-Kłopotu...
-
W rzucanie kamieniami poczekamy aż na cały zestaw szkiełko i oko skieruję :)
-
Pragnę również odnotować, że Siódemki mają naprawdę pancerny pałąk :)
To przy jakim nacisku ostatecznie się poddał? ;-)