Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony => Serwis => Wątek zaczęty przez: Hammer w 05-01-2022, 21:49
-
Wojtek się pytał o te wyświetlacze w magnetofonach Pioneer....... z moich informacji mogę powiedzieć, że ja czy moi znajomi nie naleźli sposobu aby te wyświetlanie było jaśniejsze.
Jak już zdechły to zdechły.
Istniało stwierdzenie że po prostu się wypalały, bo nawet jak wyłączało się magnetofon klawiszem to linie poziome były widoczne, dopiero wyłączenie fizyczne z sieci dawało to że gasło całkowicie.
Nie dość ze małe te wyświetlacze były to jeszcze taka wada.
Jak ktoś wpadnie na pomysł jak je ruszyć czekamy, ale sądzę że się wypalają i kiszka.
-
Dzięki za informacje.Faktycznie te kwadraciki małe, chyba tylko dla skośnookich. Po ciemku trudno będzie nagrywać.
-
Niestety muszę potwierdzić na słabo świecące wyświetlacze VFD nie ma rady. Trzeba szukać dawców, i wymieniać na te co lepiej świecą.
Przełożę ten temat do działu serwis, tam lepiej pasuje.
-
Dzięki za przełożenie. Jak to Wojciech7 znowu napisał nie tam gdzie trzeba....
Też myślałem o dawcy-CT-S550S.
-
Dawcą może być tylko ten sam model wyświetlacza - ten sam nr serwisowy.
Pytanie czy znajdziesz ... mam parę kopiarek Pioneera z takimi wyświetlaczami i niestety są już słabe, kto to kupi.....
Druga sprawa, przelutowanie, jest to dosyć delikatna sprawa.
Najprostsze rozwiązanie ....pozbyć się i wejść w inna firmę np Nakamichi....tam diody są heheheheheh.
A swoja droga czemu wypuścili takiego knota......
Pamiętam jakiś dawniej artykuł jak zrobić wyłącznik permanentny a nie stb w tych sprzetach.
-
Może będzie dawca - szukam. Nie kupie jak jeden napisał wersja gabinetowa za 1200zł. Czemu tak się wypalają pomimo wyłącznika nie wiem. Raczej nie pozbędę się będzie do kolekcji jako eksponat minionego czasu:))))
Zmienić firmę-do przemyślenia. Jakoś Nakamichi - czy koniecznie nie mam takich aspiracji magnetofonowych. Pytanie takie -czy to diody po tylu latach się wypalają , czy elektronika odpowiedzialna za wyświetlanie?
-
Ja bym raczej próbował coś świeżego dopasować wymiarowo i programowo.
Na elektrodzie jest 3 tematy o tych wyświetlaczach od podstaw.
https://www.ebay.com/itm/373610667433?hash=item56fcee5da9:g:onIAAOSwvM1gwpJA
-
Często brudne są same filtry, które też maja wpływ na jasność.
-
Może będzie dawca - szukam. Nie kupie jak jeden napisał wersja gabinetowa za 1200zł. Czemu tak się wypalają pomimo wyłącznika nie wiem. Raczej nie pozbędę się będzie do kolekcji jako eksponat minionego czasu:))))
Zmienić firmę-do przemyślenia. Jakoś Nakamichi - czy koniecznie nie mam takich aspiracji magnetofonowych. Pytanie takie -czy to diody po tylu latach się wypalają , czy elektronika odpowiedzialna za wyświetlanie?
To nie są wyświetlacze diodowe w Pioneerach, może kolega Ci wytłumaczy bo ja nie dam rady z teorią.
Już napisałem powyżej, że Pioneer ma przycisk STB, nie wyłącza on zasilania całkowicie, wyświetlacz jest "podgrzewany" cały czas, dlatego przerabiano to na całkowite odłączanie sieci aby uniknąć efektu wypalenia.
Inną sprawą jest to że masę sprzętu na zachodzie było używane na zasadzie włączamy i cała wieża się świeci, a dany klocek niekoniecznie był używany.
Podobnego typu wyświetlacze "wypalające się " stosowano w niektórych firmach do magnetowidów, też bladły z czasem.
-
Zarwałem trochę nocy w poszukiwaniu ewentualnego rozwiązania tej niesprawności. Na forum rosyjskim jest opisane co zrobiono. Nie wszystko rozumiem do końca pomimo tłumacza. Litery pamiętam i przeczytam:)))
Link do stronki:
https://rt20.getbb.ru/viewtopic.php?t=93394 (https://rt20.getbb.ru/viewtopic.php?t=93394)
Czy jest jakaś osoba na forum aby ewentualnie przeczytała i przełożył na bardzie zrozumiały język-?
"pioneer ct-s550s подскажите, в чем все таки причина тускнеющего дисплея со временем, может кто то разобрался с этим?"
Zdjęcia z internetu.
-
Nawet przy pomocy tłumacza można wywnioskować że to jest nie do uratowania. A problem leży w ciągłym zasilaniu wyświetlacza, (podgrzewana non-stop katoda) jak wspominał kolega Hammer. I tylko wymiana na nie wyeksploatowany pomoże.
-
Rozumiem.
-
Niestety Wojtku, nic się nie wskóra innego. :(
-
a na dodatek trzeba sprzęt wyłączać z gniazdka jak się nie używa.
-
a na dodatek trzeba sprzęt wyłączać z gniazdka jak się nie używa.
Dziękuję za informacje. Tak robię ze sprzętem nawet z tym który ma wyłącznik sieciowy. Chce włączyć wtyczka do rozdzielacza potem przycisk -power.
Niestety Wojtku, nic się nie wskóra innego. :(
To już wiem, szkoda że tak zrobili w wielu swoich magnetofonach i innych urządzeniach. Czy innej firmy magnetofony też mają przycisk standby.Czy na przykład sławetny Nakamichi też jest pod prądem-?
-
Jak wcześniej pisałem, tylko wymiana na podobny. Nie ma rozsądnej rady na taki wypalony wyświetlacz. Ktoś coś kombinował ze zwiększeniem napięcia grzałki, ale dało to efekt tylko chwilowy.
Ogólnie w VFD luminofor ulega wypaleniu, starzeje się. Na anodach jest go coraz mniej, by w końcu zupełnie zniknąć. Jedynym wyjściem jest zapobieganie wypaleniu, warunkiem jest jeszcze sprawny wyświetlacz, do którego podajemy mniejsze napięcie grzałki, zmniejszając intensywność świecenia.
Mam kilkanaście takich wyświetlaczy i w kilku najważniejszych do grzałek dodałem rezystor 100 - 150 ohm'ów by osłabić ich świecenie. Nadal ładnie wyglądają, ale napięcie obniżyłem o kilkanaście % (nawet o 25%).
Dużo przydatnych informacji jest, jak pisałem w tych artykułach : https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=19115153#19115153
-
Ale dodawałeś ten rezystor do ładnych sprawnych a nie już styranych..... i to jedyna rada, jak się kupi z ładnym wyświetlaczem, przerabiamy i cieszymy się dłuższą jego pracą ......
-
A właśnie, jeszcze przypomnienie: nie robimy nic na głupa. Jeśli czujemy się na siłach, bierzemy serwisówkę, otwieramy na stronie schematów, sprawdzamy jakie jest zasilanie "VFD" (zmienne, stałe). Zmienne mniej wypala wyświetlacz, stałe bardziej. Przy zmiennym możemy obniżyć zasilanie nawet o 30%, przy stałym najwyżej o 15%. Związane jest to z bezwładnością elektryczną grzałki (katody). Ponieważ każda grzałka posiada jakiś opór elektryczny, to zmienne zasila ją przez 1/50s z jednej strony, a przez kolejną 1/50s z drugiej (50Hz). Stałe zasila ją zawsze od strony "+" i od tej strony wyświetlacz będzie świecił jaśniej.
Oczywiście jak zaleca pan Ohm, trzeba pomyśleć o mocy. Moje wyświetlacze pobierają od 0,5W do 1,5W, z czego grzałki biorą ok. połowę. Rezystor 1W wystarczy z dużym nadmiarem. Np. 2V*0,11A=0,220W dla grzałki, 14,7V*0,02A=0,284W dla anody.
Stwierdzenie "do grzałek dodałem rezystor 100 - 150 ohm'ów by osłabić ich świecenie" tyczy konkretnych moich wyświetlaczy i trzeba te rezystory dobierać indywidualnie.
Można to z powodzeniem zrobić praktycznie. Włączamy w szereg potencjometr drutowy 1000Ohm/1W (lub mniejszy), ustawiamy interesujące nas świecenie, mierzymy omomierzem wartość po regulacji. Zamiast potencjometru wlutowujemy rezystor stały o takiej wartości i cieszymy się, że nam wyświetlacz wytrzyma następnych kilkadziesiąt lat.
Jak coś sobie jeszcze przypomnę to będę tu pisał.
Teraz Żonka dostarczyła mi piwo :O, więc nie mogę jej odmówić wspólnego wypitku ;).
-
Na głupa nic nie zrobię w tej sprawie.
Ta Pani ma racje:)))
-
jedno na spółe ? .....
a co do tego rezystora to jakiej mocy sugerujesz ?
-
jedno na spółe ? .....
a co do tego rezystora to jakiej mocy sugerujesz ?
Dla większego wyświetlacza to chyba coś ponad 1W, podejżewam że 2W to ogarnie bez problemów.
-
Dawcą może być tylko ten sam model wyświetlacza - ten sam nr serwisowy.
BTW: Taka ciekawostka:
https://allegro.pl/oferta/wyswietlacz-wskaznik-magnetofonu-vfd-diy-11383536470
-
Bardzo fajna ciekawostka.
-
Wyświetlacz już sprawny. Reszta opisana w dziale magnetofon -pionier.