Audiohobby.pl

Fanklub Grado

majkel

  • 7476 / 5887
  • Ekspert
04-04-2008, 23:52
Jako dumny posiadacz modeli SR325i i RS2, przelotnie Alessandro MS2i, otwieram Fanklub Grado. Znowu ja, znowu nie mój pomysł, ale uzasadnienie mam - RS2 po ostatnich 30-tu godzinach tortur w wykonaniu Limp Bizkit zaczęły grać. Tak, teraz to one dopiero grają. ;)
Wracając do tematu - Grado to obowiązkowa pozycja wśród fanów słuchawek. Trzeba je mieć, a przynajmniej znać ten dźwięk. Uzasadnienie? No właśnie tu jest miejsce na nie. :)

JUREK

  • 203 / 5870
  • Aktywny użytkownik
04-04-2008, 23:54
majkel

To ja drugi:-)
JUREK

npl

  • 246 / 5885
  • Aktywny użytkownik
04-04-2008, 23:58
cholera, to teraz mamy dwa... ;-)
kto sprzeda wątek?

JUREK

  • 203 / 5870
  • Aktywny użytkownik
04-04-2008, 23:59

ja dotarłem Grado SR 325i i teraz docieram GRADO SR 1000....po tych pierwszych dotartych i zaledwie kilku odsłuchach przez parę godzin na tych drugich sądzę, że to mocna artyleria w audiofilskim dobrym znaczeniu dlatego bedzie o czym pisać i dyskutować a na pewno zakupy tych słuchawek nie są żadną wtopą...no chyba, że ktoś sądzi inaczej, he,he.....
JUREK

JUREK

  • 203 / 5870
  • Aktywny użytkownik
05-04-2008, 00:02

trzeba chyba z tych dwóch wątków zrobić jeden :-).....bo inaczej rozerwiemy się w kroku :-)
JUREK

npl

  • 246 / 5885
  • Aktywny użytkownik
05-04-2008, 00:03
to może tak jak proponowałem wpisać, kto z czym słucha grado.

npl
model: sr-60
wzmak: naim headline i naim hicap
sygnał: linn majik cd, apple imac (itunes)

JUREK

  • 203 / 5870
  • Aktywny użytkownik
05-04-2008, 00:14

GRADO SR 325i
GRADO GS 1000
SENNHEISER HD 600
LINNART WERSJA ZA 3000 PLN
CD LINN MAJIK
INTERKONEKT LINN BLACK (jak na teraz ale bedzie jeszcze srebrny very soon)
JUREK

pastwa

  • 3815 / 5887
  • Ekspert
05-04-2008, 00:46
A jak odbieracie ludzkie glosy na Grado ? Ja sie ostatecznie przekonalem, ze to cos unikatowego (zrobilem kolejny szybki sparing ze swoja gromadka aby wyeliminowac ewentualna, chwilowa, ponadprzecietna percepcje muzyczna umyslu),nie dosc ze tak sugestywnie prawdziwe/przykuwajace uwage, to jeszcze niewiarygodnie przyswajalne i nie mam tu wcale na mysli jakiejkolwiek pseudo-muzykalnosci..

michal

  • 59 / 5883
  • Użytkownik
05-04-2008, 00:54
Wokale na RS-1 to nie tylko muzyka, to jakieś inne wrażenie uczestnictwa w koncercie, przed sceną jako pierwszy i jedyny słuchacz przedstawienia.

JUREK

  • 203 / 5870
  • Aktywny użytkownik
05-04-2008, 00:56
pastwa

dla mnie wogóle grado jest sprawniejsze z głosami w najwyższych rejestrach niż senki, ciekaw jestem jak to się zmieni po wygrzaniu w gs 1000 bo już teraz nie jest źle ale ciekawi mnie w jakim kierunku pójdzie zmiana bo raczej na pewno nie na gorsze :-)....musze jednak jeszcze dokładniej porównać to na klasyce  tej słucham za mało jak dotąd by teraz wyrokować
JUREK

majkel

  • 7476 / 5887
  • Ekspert
05-04-2008, 01:07
graaf,
to co do tej pory udało mi się ustalić - przed ostatecznym zakończeniem wygrzewania i przywróceniem wzmacniacza do życia - czyli z dziurki zmodowanego Technicsa SL-PS840 i iRivera E10 (to nie żart).

bas - w SR325i jest potężny i twardy, ale nieco okrągły, w wyższych rejestrach przydałoby się więcej masy. W RS2 średni bas jest cieplejszy, lepiej wypełniony, bardziej czuć fakturę, przez co najniższe rejestry basu jeśli nawet są, nie wybijają się tak jak w SR325i. Wolę bas RS2 - bardziej muzykalnie-naturalny, choć ten z SR325i jest też bardzo dobry.

średnica - w RS2 jest nieco jaśniejsza i bardziej zdyscyplinowana. Są na niej drobne pagórki, ale nie dźwięczą na nich tony tak jak w SR325i. Słychać, że jest nieco wyższej klasy przetwornik. Niemniej, są to niuanse. Poza tym najwyższa średnica, na przełomie z sopranem w RS2 robi wrażenie lekko podbitej. Ogólna faktura - SR325i znowu są tu gładsze, ale i dźwięczniejsze - dźwięki jakby miały więcej blasku - mimo ogólnie nieco ciemniejszej prezentacji średnich tonów. RS2 idą nieco w drewniano-matową stronę, ale to jest bardziej ta odrobina klimatu, niż ogólny sposób grania, bo ten jest wysoce realistyczny w obu modelach, w RS2 głównie dzięki większemu wyrafinowaniu i wyrównaniu w paśmie, w SR325i dzięki bardziej trójwymiarowemu obrazowaniu dźwięków.

sopran - w RS2 jest łagodny i opadający lekko na końcu. blachy brzmią jak należy, ale z lekkim przytłumieniem. Przydałoby się nieco wiecej zdecydowania i otwartości tego zakresu. W SR325i średni i wyższy sopran są konkretnie wyeksponowane. Wszelkie szczegóły są pokazane bez ogródek, kawę na ławę, ale bez zapiaszczeń bądź sybilacji. O ile odcień sopranu w RS2 wydaje się neutralny, o tyle w SR325i lekko może zalatywać "mosiądzem". Gdyby pogodzić barwę sopranu RS2 z równowagą tonalną z SR325i, to byłby niemal ideał. Optymalna ilość - coś pomiędzy tymi dwoma modelami również.

Przestrzeń - RS2 zasadniczą scenę muzyczną, (tam gdzie muzycy grają) mają bliższą i bardziej płaską, ale też bardziej spójną i homogeniczną. SR325i grają bardziej trójwymiarową, chętniej budują plany w głąb i dźwięki oraz głosy wykonawców są w nich odbierane jako bardziej przestrzenne. Trudno powiedzieć, który ze sposobów prezentacji jest bliższy prawdy. Ja popadałem w szybsze złudzenie realizmu z SR325i. ale RS2 też to potrafią. Właściwie każde z tych słuchawek robią to inaczej - RS2 zakładamy na głowę i nic. Ich prezentacja jest widocznie tak oczywiście naturalna, że mózg nie ma się do czego dostosowywać. Słuchasz tego, na co masz w danej chwili zwrócić uwagę, a to ten instrument, a to tamten. SR325i pokazują swoją przestrzeń muzyczną, po swojemu uporządkowaną, i kiedy już wszystko zlokalizujemy, a właściwie ukaże się to nam samo, cieszymy się tym poukładanym spektaklem i niemalże ucieleśnionymi instrumentami i głosami. Ciekawe jest to, co się dzieje w tle - na RS2 publiczność można usłyszeć prawdopodobnie stamtąd gdzie była. Wczoraj się nabrałem na okrzyk z koncertu, bo myślałem, że to moja narzeczona weszła do pokoju i chciała mnie wyrwać z muzycznego letargu. W SR325i jak pamiętam, ta cecha też występowała. Słuchając nagrań binauralnych miałem wrażenie, że przestrzeń mogłaby w tych słuchawkach sięgnąć dowolnie daleko.

inne - RS2 są niewątpliwie bardziej wyrafinowane i spójne. Tyle że SR325i są na tyle dobre, że można się nimi cieszyć i nie myśleć, co mogłoby być lepiej. Ich prezentacja jest swoista i wyjątkowa. Prawdopodobnie oprócz SR60 te słuchawki dają najlepszy stosunek jakości do ceny w całej rodzinie Grado. RS2 są lekkie jak piórko, co powoduje, że o ułożeniu ich na uchu dcyduje pałąk i ustawienie przetworników. Tu trzeba poćwiczyć. SR325i pod ciężarem same się ustawią na uszach tak, by zagrać optymalnie.

zastosowania - obydwa modele "obskoczą" nagrania akustyczne, rocka, klasykę, itp. Jazz pewnie lepiej wypadnie na SR325i z racji nieskrępowanego sopranu, na RS2 lepiej zabrzmi elektronika, której nigdy jakoś nie miałem ochoty słuchać na SR325i. Od tego mam DT880 Pro, a kiedyś Sennheisery HD595. Przesiadka z SR325i na DT880 Pro nie była nigdy bolesna w żadną stronę. Zobaczę jak to będzie z RS2, ale może być trudniej ze względu na zgoła odmienne podejście do sopranu.

pastwa

  • 3815 / 5887
  • Ekspert
05-04-2008, 01:17
Jurek,

Nie wiem jak sie to zmieni u Ciebie, ale na brak basu ciezko mi az uwierzyc bys narzekal za jakis czas, u mnie bylo go tak duzo, ze zdecydowalem sie wyjac z odtwarzacza muskularne Mullardy M8317 i zapodalem w ich miejsce najtansze,ale wyraznie bardziej wywazone tonalnie Tungsole, niskich tonow jest obecnie nieco mniej,w zasadzie to w sam raz jak na moj gust basoluba, reszta pasma natomiast nieco odmroczniala, a instrumenty nabraly wiekszej ostrosci/konturowosci,polepszyla sie tez nieco przestrzen, slucham tej aplikacji juz drugi tydzien i najpewniej tak juz zostanie w temacie lampek zrodelkowych, nie zawsze drogie musi wygrac :"))

GRADO__Fan

  • 299 / 5859
  • Zaawansowany użytkownik
05-04-2008, 01:22
majkel, widzisz jednak miałem rację i potrzeba tutaj cierpliwości w wygrzewaniu. Minimum te 14dni. Pagórki RS2 też się powinny ułożyć. Największe zmiany są pod koniec wygrzewania
GFmod Audio Research
www.gfmod.pl

majkel

  • 7476 / 5887
  • Ekspert
05-04-2008, 01:27
Pagórki to pikuś. Ważne, że przestały "gwizdać".

violett

  • 786 / 5878
  • Ekspert
05-04-2008, 09:07
Grado SR-60 <- Musical Fidelity X-CAN V3 <- Rotel RCD-06  ( IC Audioquest Copperhead)

Dobry pomysł z tym Grado-klubem!

Pozd, V.