To najbardziej niedoceniany aspekt odsłuchu. W tym miejscu 'słuchawkowcy' (1/4 mnie) chichotają złośliwie, ale dajmy im spokój, i tak nie mają lekko (żona, teściowa, dzieci, nerwowy piesek...)
Ten temat jest dla oświeconych nieszczęśników, którzy po niezliczonych wymianach sprzętu wreszcie pojęli, że drogą ku nirwanie jest okiełznanie akustyki własnego pokoju. Również dla tych zadowolonych z siebie audioznawców (1/2 mnie), którzy sądzą, że dość wiedzą o akustyce, by znowu zacząć się bawić wymianą sprzętu.
To miejsce na pokazywanie własnych patentów w ujarzmianiu akustyki, również własnych pokojów do słuchania muzyki. Mogą to być też "Najpiękniejsze pokoje ...", choć coś mnie wstrzymuje przed taką zwykłą kalką.