Na dzień dobry trzeba przetestować ustawienia, np. format danych przesyłanych przez foobara do kodeka karty dźwiękowej. Z testów mi wyszło, że więcej sensu jest w użyciu formatu o większej ilości bitów nawet gdy odtwarzane pliki mają ich mniej. Może być na przykład tak, że kodek dobiera tryb pracy do formatu przychodzących danych, i jeśli te będą "gęściejsze", to choćby na końcu były same zera, może je obrabiać z większą dokładnością bitową na przykład. Jak przychodzą szesnastobitowe, to się może nie wysilać i używać połówek rejestrów zamiast całych, żeby się mniej napocić przy konwersji dla DACa lub nawet taktować je np. z mniejszym oversamplingiem, bo nie wierzę, żeby karty dźwiękowe pracowały na styku kodeka z DACem w trybie NOS. Jeśli więc pracują z oversamplingiem (bo upsampler to droga mecyja niedostępna w pierwszej lepszej karcie), to jakość oversamplingu może zależeć od formatu przychodzących danych, bo DAC w dobrych kartach jest 24-bitowy albo lepiej, więc nawet szesnastobitowe sample na pewno są poddawane oversamplingowi do formatu 24 bity, tyle że system operacyjny w tej materii nie ma już nic do powiedzenia, bo to jest kwestia współpracy kości DACa z kością kodeka.