Audiohobby.pl
Audio => DIY => Wątek zaczęty przez: lancaster w 30-12-2008, 17:15
-
Czyli popularny diabełek.
Macie jakies sprawdzone układy ?
Planuję budowe wzmacniacza opartego o tą triodę....decyzja zapadła i jestem na etapie poszukiwań schematów :)
-
No ile razy mam pisać...borbelyaudio.com-sprawdzone i grające..Pozdrawiam i zapewniam,że po nich,już nic mnie nie zaskoczy...
-
http://www.borbelyaudio.com/adobe/15wse.pdf
Rozumiem ze to ten powyzej ?
Panie Andrzeju, wygląda calkiem OK, ale myślalem moze o użyciu drivera z np. SunAudio, albo jakiegoś AN:
http://www.drtube.com/schematics/an/quest.gif
Probowal Pan innych driverow ?
-
Jako ze 6c33c uchodzi raczej za lampe brzmiacą pelnym dxwiękiem myslaem i uzyciu w kazdym stopniu innej lampy....np 6N1P+6SN7-6C33C
Ogólnie to moja pierwsza lampka przy ktrej chciabym sie pobawić od podsytaw a niekoniecznie robić "gotowca"
-
.
-
.
-
.
-
Ten mi sie podoba...
....myslę tez na driverem pentodowym do SETa.
Spotkaliście opracowania dla 6C33C ?
-
Ja przed kilkomq dniami odpaliłem wzmacniacz wg poniższego schematu. Gra bardzo dobrze. Teraz kombinuję, co by można w nim polepszyć :)
Może jakieś sugestie?
-
V1 i V2 to 6sn7
-
napisz jak oceniaz wzmocnienie ukadu ?
tzn od ktrej godziny gra juz glośno i w jakim zakresie potencjometru go wykorzystujesz ?
Żeby cos zmienic/poprawic to najpierw musisz wiedziec czego chcesz :)
-
Widze 2 szkoy aplikacji 6c33c....w jednej rezystor katodowy o wartosci 1ohm i napięcie na anodzie rzędu 200V
w drugiej bardziej "klasycznie"ok3Kohm i C 100uF
Czego mozna sie spodziwać(dźwiekowo) ?
I jakie sa techniczne zalety obu rozwiazań ?
-
Ja niedawno wywaliłem ze wzmaka (300B PSE) 6SN7 (właściwie to 12SN7) na rzecz jednostopniowego drivera i do podwójnej triody już nie wrócę :)
Spadło oczywiście wzmocnienie ale ogólnie zmiany na duży +
Przerobiłem pentody w triodzie E180F i 12Gn7a i triodę 5842, ostatecznie została 12GN7 z dlawikiem w anodzie.
Chociaż E180F Telefunkena to bardzo zacna lampka ale w parę 300B musiałem "dmuchnąć" trochę więcej prądu i 12GN7 chodzą na 40mA.
-
A mi ciągle po głowie chodzi ta konstrukcja:
http://www.goodsoundclub.com/Melquiades.aspx
http://www.goodsoundclub.com/PDF/Melquiades_SET.pdf
I choć brak mi wiedzy żeby to samemu zbudować, to myślę nad kupnem wszystkich elementów i oddaniu komuś do zrobienia. Jest ktoś chętny?
Muszę powiedzieć że obok monobloków AndrzejaAnalogowego, to te z linków uważam za najpiękniejsze wzmaki jakie widziałem, choć się troszkę różnią :)
-
pawcio, mozesz opisac jakie zmiany dxwiekowo ojawily sie po wymiance na pentode ?
Lubię wzmaki z duzym wzmocnieniem....moze taką pentodę oprzedzibym dodatkowo poedyncza triodą na wejciu...robię sobie pod gorkę, ale skoro chcę zrobić "wlasny" wzmak to mozna poszaleć :)
MArtwi mnie tylko ten bias w 6c33c i oniecność jego utawiania.
Ne ma mozliwosci zastosowania jakiegos autobiasu ?
-
>> lancaster, 2008-12-31 09:27:45
>MArtwi mnie tylko ten bias w 6c33c i oniecność jego utawiania.
>Ne ma mozliwosci zastosowania jakiegos autobiasu ?
W opisie wzmacniacza na borbelyaudio.com jest schemat z biasem regulowanym i autobiasem. Ale nie ma żadnego problemu z ustawianiem biasu. Kręcisz tylko potencjometrem i odczytujesz napięcie na mierniku ;)
-
Lancaster zmiany były na prawdę spore, generalnie jakby dźwięk się jeszcze z czegoś (tylko czego?:)) oczyścił. to nie tyle zmiana, która wyniknęła z przejścia na pentodę co chyba z rezygnacji z jednego stopnia. Tym bardziej że gram w trybie triodowym. Z dławikiem w anodzie pojawił się do tego konkretny wykop i dynamika.
-
Witam wszystkich forumowiczów.
Lampka z tematu ciekawa.
Czy ktoś budował wzmacniacze opisywane na niemieckiej stronie prowadzonej przez jogis?
Jest tam kilka projektów bardzo tam cenionego von Klaus, który specjalizuje się w układach z "diabełkami"
poniżej link do ostatniego opracowania ale chyba warto poszperać w dziale Laser Projekte i tam wyłuskać inne projekty Klausa.
http://www.jogis-roehrenbude.de/Leserbriefe/Klaus-SE_H/Beschreibung-SE_H.htm
-
lan co ty na to u mnie już grają takie monobloki
-
cos sie zesrało jeszcze raz
-
Utopia no fane, a jak grają ????
Bedę robil chyba kilka wersi....w sumie zaczyna mi ie podobac takie nie-klonowanie :)
-
utopia, w senise opisz wrazenia co i jak(dźwiekowo) ???
-
opisze że miałem kilka wzmacniaczy tzn:
gm70 sterowane 300b
kt88
845 se
diabełki grają dużym rozmachem i wykopem bardzo dobra stereofonia i bogadztwo szczegółów ale przy tym nie meczy i po mimo opinii że diabełki nie mają basu umnie go nie brakuje
grały z scan speakami i dały rade
to jest odwrotność Ancient Audio Single Six które były bez basu i strasznie grały wysokimi
-
gdzie dostanę takie potencjometry jak na fotce che wywalić ustawianie biasu na tył obudowy bym nie musiał jej rozkręcać
-
także interesuję się tym tematem, ale chyba jeszcze nie padł ten link:
http://www.fonar.com.pl/audio/diy/se_6s33s/6s33s_se_pa.htm
-
Potencjometry do regulacji biasu kupisz np.na allegro.Przecież to żadne cuda tylko klasyka-10-50k w zależności od wersji....A
-
ale tak ładnie montowany
-
p.pawlikowski ten schemat z fonaru wyglada jak dla mnie susznie...nie wiem tylko co oni sie tak uparli z tym globalnym sprzeżeniem zwrotnym....
...ale driver zaprojektowany ala SunAudio - bedzie kolejny do przećwiczenia.
-
Ja gram już od kilku dni na wzmacniaczu zrobionym wg rysunku pokazanego przeze mnie wcześniej. Jestem bardzo zadowolony z niego. Nie wiem dlaczego często się słyszy narzekania na brak basu z lampowca. U mnie wcale go nie brakuje.
Mam pytanie, czy warto zwiększać pojemności elektrolitów w katodach lamp sterujących? Mam już wszystko w obudowie i nie wiem czy warto to rozkręcać aby poćwiczyć. Mam teraz 100uF, a często na schematach przy lampach 6sn7 sterujących diabełki są pojemności 220uF.
-
Nie zaszkodzi wypróbować. Lampa będzie lepiej wzmacniać niższe częstotliwości. No, najwyżej ci się wzbudzi ma niskich (motorboating). ;)
--
There are 10 kinds of people: those who understand binary and those who don\'t.
-
ja zaczynam takie cos klecic, czytlem ze gra przyzwoicie. w takich ukladach ( SE ) podobno b. wazne jest zasilanie i od niego duzo zalezy, ja chyba zastosuje napiecie stabilizowane na fecie - takie zasilanie mocno obniza brum
pozdr
-
Przyczyn brumu może być wiele, akurat obwód anodowy bywa sprawcą w dalszej kolejności.
--
There are 10 kinds of people: those who understand binary and those who don\'t.
-
Zastosuj stałe napięcie do żarzenia lamp wstępnych.Anodowe po wyprostowaniu oczyść filtrem clc,stosując dławiki z rdzeniem żelaznym.Napięcie biasu tak samo.Wystarczy!!!Jeżeli poprowadzisz masę w układzie gwiazdy z jednym punktem centralnym będzie już full wypas...A
-
>> andrzej analogowy, 2009-01-07 11:21:52
>Zastosuj stałe napięcie do żarzenia lamp wstępnych
To jest Wunderwaffe jeżeli chodzi o brum. W 99% przypadków wzmacniaczy audiofilskich niekonieczne ale jak się ma pecha, układ jest specyficzny (wysokie wzmocnienie) albo lampy lubiące sobie pobrumić to nie ma wyjścia.
>Anodowe po wyprostowaniu oczyść filtrem clc,stosując dławiki z rdzeniem żelaznym.Napięcie biasu tak samo.Wystarczy!!!
Święta słowa. Ja nigdy nie stosowałem, czy dokładniej: nie byłem zmuszony do stosowania stabilizacji B+.
Poza tym są tacy co twierdzą że stabilizator psuje dźwięk. :)
--
There are 10 kinds of people: those who understand binary and those who don\'t.
-
Mam pytanie odnośnie swojego wzmaka. Mam go zrobionego wg schematu z kilku postów wyżej. Wszystko było w porządku, dopuki miałem trochę za wysokie napięcie ujemne i nie mogłem ustawić optymalnego prądu katody diabełka. Miałem wówczas około 130mA. Ale już to skorygowałem i pojawił sie następny problem, którego nie umiem rozwiązać. Mianowicie po rozgrzaniu się lamp co jakiś czas pojawia się w głośnikach takie lekkie "plum" i lekko brumi. Ten plum pojawia się kilka razy na minutę i na jakiś czas zanika(wraz z nim ten lekki brumik), ale co jakiś czas się pojawia z mniejszym lub większym natężeniem. Nie jest to głośne, jak leci muzyka to tego nie słychać, jest zagłuszone. Ale i tak mnie wkurza.
-
Dodam że te zakłucenia nie są od prowadzenia masy. Bo mam zero brumu.
-
A JAKI TERAZ MASZ PRĄD?????I przy jakim napięciu anodowym?????Pomierz,włączając na stałe miernik-najlepiej analogowy/ze wskazówką/co się dzieje z prądem w momencie pojawienia się tego ciekawego zjawiska!!!
-
Napięcie anodowe mam 200V, a prąd ustawiłem (po rozgrzaniu się lamp) na 0,17V.
-
Jak rozumiem,masz w katodzie 6C33C opornik 1 ohm-czyli prąd 170 mA.Prawdopodobnie wzbudza się lampa .Po pierwsze sprawdź,czy wlutowałeś w siatkę diabła opornik 1 k.Ma on na celu przeciwdziałać wzbudzeniom.Po drugie - do zacisków transformatora - po stronie pierwotnej dolutuj kondensator 300-500pF/mika, polipropylen,styrofleks/oczywiście na napięcie co najmniej 250V.Kondensator równolegle do uzwojenia pierwotnego.Jeżeli to nic nie da -zmniejsz prąd do 160mA/0,16V/Potem-w razie braku efektów spróbuj wymienić lampę-miałem taki egzemplarz-tyle,że zaczynał od 250mA.A
-
Mam i 1ohm i 1k w siatce. Wlutowałem teraz ten kondensator mika 330pF w uzwojenie pierwotne trafa. No i niestety nie pomogło.
Wlutowałem też na wyjście transformatora opornik 1k, bo tak widzę na wielu schematach, ale to też nic nie daje - a wogóle w jakim celu jest ten opornik w wyjściu trafa?
-
czy ten brum masz tylko w jednym kanale czy obydwóch
dziś odpaliłem 2 kanał cicho jak makiem zasiał
-
Jak włożę lampy tylko w jednym kanale, to nie ma żadnych brumów. Zarówno w przy lampach włożonych tylko w kanale lewym czy w prawym. Problem pojawia się tylko przy lampach w obydwu kanałach. Do zasilania ujemnego mam trafo z uzwojeniem wtórnym na 100V, 200mA. Po wyprostowaniu napięcia jest filtr CRC - 100uF, 20K, 47uF.
Pierwotnie było 47uF, 3,3K, 47uF. Ale dawało mi to za wysokie napięcie ujemne (w związku z tym nie mogłem ustawić właściwego biasu), więc dałem rezystor 20k. Na wyjści mam teraz -88V, bias mogę ustawić ale niestety zaczął się problem z chyba wzbudzaniem sie wzmaka i tym nieszczęsnym plum i lekkim brumem.
Spróbuję jutro zrobić osobne prostowanie i filtrowanie napięcia ujemnego siatek na obydwa kanały. Może to da porządany efekt.
-
Słuchajcie, jaka jest różnica pomiędzy 6c33c-B a 6c33c-V? Czy poprostu te oznaczane 6c33c maja "B", a te 6s33s maja "V"? Są jeszcze jakieś inne typy i które są godne polecenia?
No i jeszcze od jakiego producenta sa najlepsze?
Jest tego trochę...
http://shop.ebay.pl/items/__6s33s_W0QQLHQ5fAvailToZ163QQ_armZ1QQ_armmZ63QQ_fromfsbZQQ_ruuZhttpQ3aQ2fQ2fshopQ2eebayQ2eplQ2fitemsQ2fQ5fQ5f6s33sQ5fW0Q51Q51Q5farrQ5A1Q51Q51Q5ffromfsbQ5AQ51Q51Q5ftrksidQ5Am270QQ_trksidZm270
http://shop.ebay.pl/items/_W0QQLHQ5fAvailToZ163?_nkw=6c33c&_sacat=0&_fromfsb=&_trksid=m270&_odkw=6s33s&_osacat=0
Co jest godne polecenia z tego arsenału?
-
To kwestia transkrypcji z grażdanki na alfabet łaciński. Rosyjskie "B" to nasze "W" lub "V" (Boctok = Vastok).
W ogóle są z tym liczne nieporozumienia, np. w przypadku lamp prostowniczych rosyjskie "C" jest zamieniane na "Z", a "Ż" raz jako "Z" a innym razem jako "SH", spotkałem się z też dziwolągami typu 6C33S - chodzi oczywiście o 6S33S.
A w ogóle to "JE" (np. 6N2P-EV) a nie "E" itd.
trzeba po prostu znać katalog ruskich lamp. :)
--
There are 10 kinds of people: those who understand binary and those who don\'t.
-
Są trzy podstawowe typy tej lampy:6c33c-B,6c33c,oraz stara wersja 6c18c/jeśli dobrze pamiętam.Ta ostatnia nie miała rogów-nie było konstrukcji usztywniającej całość i była dość niepewna jeśli chodzi o stabilność mechaniczną.Litera w/rosyjskie B/ wskazuje na wykonanie dla wojska.Pojawiające się lampy bez oznaczeń wojskowych są odpowiedzią na zapotrzebowanie rynkowe i to już nowa produkcja.Zamienników nie ma i nie będzie,bo technologia jest trudna.Więcej o tych lampach na stronach www.jogis roehrenbude.de
-
a tutaj jeszcze jeden SET.
schemat: http://www.romythecat.com/PDF/Melquiades_SET.pdf
opis: http://www.romythecat.com/Melquiades.aspx
i forum (!) na temat tego wzmacniacza: http://www.romythecat.com/Forums/ShowForum.aspx?ForumID=30
wzmacniacz opisany chyba z każdej strony :)
w ogóle polecam stronę http://www.romythecat.com/
pozdrawiam
-
"B" niekoniecznie oznacza wykonanie dla wojska. To "powysziennaja miechaniczieskaja proczność i nadieżność" - podwyższona trwałość i niezawodność mechaniczna. Lampy dla wojska były oznaczane dodatkowo .
--
There are 10 kinds of people: those who understand binary and those who don\'t.
-
Dzięki śliczne. Wyjaśniliście mi wszystko.
Martwią mnie jeszcze opinie o krótkiej żywotności tej lampki. Trzeba by było sobie jakiś zapas chyba zrobić :)
-
750 godzin to nie jest żadna krótka żywotność. Lampy mocy mają najczęściej 500 - 1000 godzin. Myślę że ma tu miejsce nieporozumienie wynikłe z nieuprawnionego porównania z lampami małosygnałowymi, które w wykonaniach specjalnych gwarantują 10.000 godzin a nawet więcej.
--
There are 10 kinds of people: those who understand binary and those who don\'t.
-
Mam egzemplarze które grają już od 3 lat po 2-3 godziny dziennie.Nie zmieniły parametrów,jedyna oznaka pracy to zadymienie w okolicy "rogów".Inna sprawa,że nie muszą się wysilać 200V i 150mA...Ten czas podawany był dla zastosowań specjalnych /czyli normalnych dla tej lampy/ i jak to w wojsku wymieniano na nowe bez względu na to w jakiej były kondycji...Z kilkunastu zastosowanych do tej pory jedynie jedna wykazywała dziwne objawy,ale była kupiona jako używana od producenta wzmacniaczy-pewnie bubel poserwisowy...Teraz kupuję tylko nowe!!!
-
>> andrzej analogowy, 2009-01-08 21:12:41
>Ten czas podawany był dla zastosowań specjalnych /czyli normalnych dla tej lampy/
Otóż to, te lampy skonstruowano do stabilizowana napięcia pokładowego w myśliwcach odrzutowych.
We wzmacniaczu to one mają luzik, wakacje. :P
--
There are 10 kinds of people: those who understand binary and those who don\'t.
-
czy moglby mi ktos powiedziec czy taki uklad jest mocno "nieodpowiedni" w zasilaczu i jakie sa jego wady a moze jakies zalety ?? napiecie 230 v ma byc do zasilacza lamp wstepnych a uzwojenie pierwotne tego zasilacza ma byc podaczone do wtornego grzania lamp koncowych. poprostu brakuje mi odczepu w trafie
-
Jeśli miałbyś na wtórnym 6,3V odczep po śroku, to zrealizowałbyć coś całkiem fajnego :-)
Patrz: http://diyparadise.com/web/index.php?option=com_content&task=view&id=77&Itemid=26
-
To dobre rozwiązanie i nawet czasem stosowane ale przy prądach rzędu kilku miliamperów.
Żadnego mocniejszego pieca tak zrealizowanym zasilaczem anodowym nie pociągniesz.
--
There are 10 kinds of people: those who understand binary and those who don\'t.
-
Na rysunku poniżej widać, że żarzenie jest połączone szeregowo, a piny 1 i 7 połączone są ze sobą aby był szereg i dalej chyba z masą (nigdy nie widziałem takiego czegoś). A katoda i siatka połączone są z tymi pinami przez jakieś rezystory. Jaki to ma cel??
-
Witam chce ustawić wzmacniaczu na diabełkach bias i żarzenie
ale bez obciążenia tzn bez głośników słyszałem by do wzmacniacza podłączyć rezystor 100 Ohma ale mam go podłączy pod trafo głośnikowe czy pod wejście sygnału rca nie mam potencjometru bo są to monobloki
-
>>To dobre rozwiązanie i nawet czasem stosowane ale przy prądach rzędu kilku miliamperów.
wlasnie potrzebuje kilka mA , dwie 6sl7 ciagna w sumie z 10 mA. anoda lampy koncowej ma wlasne wydajne trafo.
-
No to spoko. Taki trick stosuje np. sławna firma Mesa w swoich preampach gitarowych.
--
There are 10 kinds of people: those who understand binary and those who don\'t.
-
witam kolegów, może ten link i kontakt na coś się przyda ? Zamierzam pochylić się głębiej nad tym projektem i go zrealizować, pozdrawiam Piotrek
http://audioproject.net/01_aa-monoblocks.php
-
Trafo głośnikowe musi być OLBRZYMIE,przynajmniej z 300 watowym rdzeniem dla pozyskania pełni możliwości brzmieniowych.
-
Żadnych półprzewodnikowych prostowników tylko 5c8s.
-
Nie demonizujmy tej konstrukcji.Zrobiłem chyba wszystkie mozliwe wersje zasilania,stosowałem trafa głosnikowe od małych do ogromnych,zawsze były wady i zalety.Na początek wersja w/g Borbely\'ego z trafami np .Telto może być całkiem wspaniałym poczatkiem przygody z lampą..
-
Tylko gawalniczne sprzężenie między driverem a 6c33c.
-
Tak tak, a po pewnym czasie pięknie się cały układ rozjedzie. Florek też miał takie wizje.
-
Tak istnieje możliwość rozjechania w zależności od żarzenia,czy zużycia lamp.Ale można to trzymać w ryzach automatycznym regulatorem biasu.Ponieważ wypadkowe wzmocnienie napięciowe drivera i lampy końcowej jest rzędu 100 nie demonizowałbym tego dryfu.Zwykły stabilizator ferrorezonansowy wystarczająco wyrówna wahania napięcia w sieci.Efekt pominięcia pojemności międzystopniowej jest bardzo znaczący.Po pierwsze nie ma żadnej degradacji wynikającej z niedoskonałości kondensatora,a po drugie nie ma wahań punktu pracy w przypadku przepływu prądu siatki lampy mocy w szczytach wysterowania.Hekate,ty nie musisz tego robić,bo i po co...
-
Bardziej od zużycia się lamp, a one nie mają długiego życia, wystarczy luknąć w pdf`y. Wahania w sieci nijak się mają do wahań zasilacza anodowego. I tu owszem zasadnym wydaje się robić stabilizator anodowy, a jeśli anodowy to i stabilizator prądu spoczynkowego lampy, który reaguje na każdą nieprawidłowość (fixed bias) -Us, Ua i Uk. Taki stabilizator ze sprzężeniem katodowym powoduje to, że jaką lampę by nie włożyć (6S33S), to będzie miała zawsze ten sam, ustawiony wcześniej prąd. Ale Ty almagara nie musisz tego robić, bo i po co ...
-
Lampy zmieniają parametry przede wszystkim od wahań prądu żarzenia i to w ciagu sekund.Moc prądu zależy od cos fi,którego to parametru elektrownie nie korygują należycie i czasem występuje sytuacja,że woltomierz pokazuje 230V,jeno ten prąd nie chce grzać,bo ma np.70% prundu w prundzie.Hekate,ja właśnie o tym samym pisałem,co Ty.Ale taki stabilizator to jak będzie zwiększał prąd przy spadku emisji to i tak z piachu bicza nie ukręci.Korzystniej byłoby taką zużywającą się lampę nieco przeżarzyć.Podniesie się wówczas nachylenie,naprawdę przeżarzenia rzędu 10% nie skracają życia lamp w znaczący sposób,a mogą spowodować znaczny przyrost sprawności starych,zużytych lamp...Taka druga młodość,aktywna emerytura.
-
Układ stabilizacji biasu najkorzystniej jest zrobić tak,aby nie wymagał stosowania kondensatorów katodowych w 6c33c.Wystarczy rezystor pomiarowy o stosunkowo małym oporze np.10 omów w katodzie.Napięcie to poprzez układ serva ma zmieniać punkt pracy stopnia sterującego.Starajcie się wyeliminować układy w których prądy płyną przez półprzewodniki!Taka sytuacja występuje w wszelkiego rodzaju półprzewodnikowych źródłach prądowych umieszczanych w katodach dla stabilizacji biasu!!!Nawet gdy są bocznikowane mogą skazić sygnał półprzewodnikowym piachem,no i niestety są bocznikowane tymi nieszczęsnymi elektrolitami,których z kolei bocznikowanie papierowoolejowe nie ratuje.
-
O cos fi to ty masz zadbać jako odbiorca. Zależnie od dostawcy i umowy nie możesz schodzić poniżej 0,4 i to w 100% zależy od ciebie, a nie od elektrowni.
-
Oni w dupie mają jakość dostarczanej energii,przepiecia,spadki napięcia,harmoniczne i cholenie wysoki i zmienny cos fi to u nas normalka.Dzięki dużemu cos fi rabią cię na kasę coś ok.30 %.Przed wojną byłoby to nie do pomyślenia.
-
Nic ciebie nie powinno obchodzić jaki oni mają cos fi, bo to nie ma na nic wpływu u końcowego odbiorcy.
-
Twoim zdaniem nie ma wpływu ?
-
Oczywiście. Twierdzisz, że jak podłącze idealną rezystancję do gniazdka, to popłynie prąd przesunięty w fazie?
-
Tak,bo jest zasilany ze źródła o charakterze impedancyjnym.Moc wydzielona w tym oporze będzie mniejsza niż wynikałoby to z napięcia.
-
@almagra, spadek mocy wydzielanej poniżej nominalnej na rezystorze oznaczałby spadek napięcia na nim, a to bardzo łatwo zmierzyć, np. mierząc napięcie w drugim podwójnym gnieździe.
Elektroniczne liczniki energii wyliczają prawidłowo moc czynną, gdyż dokonują całkowania numerycznego iloczynu zmierzonego prądu i napięcia. Nie tylko nie rusza go cosinus fi, ale też zniekształcenia harmoniczne prądu i składowa stała. Wszystko sobie mierzy na przetwornikach A/C, a uC wylicza metodą numeryczną całkę jak w definicji mocy czynnej.
-
1. Samo zrodlo powinienes traktowac jak idealne.
2. Nie pracuję w zakladzie energetycznym, ale tak, gdzie mialem dostep, to korekcja jest robiona na fi=0,95-0,98. Nie spotkałem się, żeby wynosilo aż tak nisko.
3. Przy dobrym zasilaniu przeważnie odbiór się stroi, by miał charakter jak najbardziej bliski fi=1, zeby uzyskac najwieksza moc skuteczna.
4. Rozliczasz sie za moc czynna. Za bierną nie płacisz.
5. Jakość energii jest regulowana. Nie pamiętam nic o fi od strony sieci energetycznej, prędzej spadki i zaniki napięcia oraz rekompensaty za to.
-
Napięcie obsiada i moc obsiada.
-
Majkel, no tak, teraz to jest chyba juz elektronicznie, ale mechaniczny licznik tak samo działa. Ma 2 prostopadłe cewki, które wykonują to samo - mnożą u*i.
Pobieranie mocy biernej przez odbiorcę jest niekorzystne dla zakładu, bo wytwarza tylko straty, za które płaci zakład, a moc bierna zależy przede wszystkim od charakteru odbiorców i jest kompensowana przez wlasciciela linii, zeby jak najszybciej zamknac tą petlę.
-
Do harmonicznych sieci dodam tylko, że normalnie jest ich sporo - sinusoida jest spłaszczona w szczytach i wynika to z pewnych kwestii związanych z optymalizacją przesyłu energii.
No ale od czego są dławiki, kondensatory lub układy PFC.
-
Almagra mówi, że jak mu sonsiod mikrofalówa włonczy, to mu napińcie spado, mu radyjko już ni gro i lampy gasną. :-)
-
W wyniku wahań mocy żarzenia,prądy lamp zmieniają się o kilka procent w bardzo krótkim czasie i jest to bardzo kłopotliwe w trakcie parowania.Poprawę przynosi zastosowanie stabilizatora ferrorezonansowego.I wynika to ze zmian cos fi w sieci w wyniku braku kompensacji obciążeń impedancyjnych.
-
Zmiany wartości skutecznej napięcia mogą występować, natomiast nie powinno to być kilka procent co kilka sekund.
Kompensację spadków napięcia robi się z podziałem na sezon letni i zimowy oraz czasami 2 lub 3 razy dziennie, jeżeli jest taka możliwość i potrzeba. Wiele zależy od tego, gdzie mieszkasz i od topologii sieci, np. pierścieniowa w miastach.
Może do badań i parowania użyć bardziej stabilnego zasilania lub ew. przekształtnik napięcia?
-
A po co tak sobie komplikować życie, można podłączyć UPS z sinusoidą na wyjściu (nie prostokątem), są takie w sprzedaży i niedrogie, a może własny agregat prądotwórczy w szopie ... taki tylko do audio ;-)
A po co tak sobie komplikować życie, można całe zasilanie wzmacniacza zrobić stabilizowanym ...
Ale wszystkie tego typu manewry to jak zbieranie pianki z gów.. po prostu sztuka dla sztuki, nic ponadto.
Jeśli w ślepych testach nie rozpoznawalne są nawet kondensatory sygnałowe, to po co to wszystko ? dla własnej satysfakcji ?
Znajomy stwierdził że wzmacniacz gra wybitnie, do niczego nie mógł się przyczepić, ale jak zajrzał do środka to zaproponował wymianę kondensatorów sygnałowych na "lepsiejsze" Jansena, Murdorfa, etc.
Ot sztuka, dla sztuki - prawda ? Wielu mimo wszystko słyszy oczami i najczęściej kupuje oczami.
pzdr
-
Budowa wzmacniacza na ucho to jak budowa samochodu na oko. Daleko można na tym nie zajechać.
-
Proponuję więc zlikwidować całe to forum,bo to do niczego nie prowadzi.Kupcie sobie po Technicsie i Altusy i też będzie git.P.S.Na górnej płycie Technicsa zainstalujcie dla jaj ecc83 podświetloną NIEBIESKIM(koniecznie)LEDEM.
-
Wzmacniacze konstruuję wyłącznie na ucho...Konstruowanie wzmacniacza dźwiękowego na oscyloskop,czyli na oko, to jest dopiero nonsens...
-
Almagra, nie unoś się zbytnio, bo odlecisz ;-)
Na ucho to można, ale tylko SE.
Jeśli PP to niestety potrzebny oscyloskop, dla właściwego "sfazowania" drivera z końcówka.
-
Almagra - Pierwszy Audiofil, który słyszy! A nie brandzluje sie sprzętem - no, no - GRATULACJE
-
Aby,słyszeć skutki każdej kolejnej modyfikacji należy posługiwać się przełącznikiem zwykle dwusekcyjnym lub trzysekcyjnym i w trakcie odsłuchu w biegu przełączać,a jeszcze lepiej przekaźnikiem zdalnie siedząc w fotelu ingerować w układ elektroniczny.Wyraźnie słychać jak brzmią instrumenty,jak zachowuje się mikro i makrodynamika i stereofonia.Jeżeli pomiar wykazałby,że to co brzmi lepiej ma gorsze parametry ,to co ty wybierzesz???To co lepsze na oscyloskopie,czy to co wywołuje lepsze wrażenie???
-
Wszystko weryfikuje ucho -
czy można zbudować wzmacniacz, albo wręcz cały tor w sposób idealny?
Ja np. często słucham cicho muzyki, a lubię bas i zawsze szukałem elementów pod tym kontem - aby nie szeleściły przy cichym słuchaniu
-
Testowałem zmiany na ucho, a potem potwierdzałem pomiarami. Jasno wychodziło co na co wpływa: czy poprawia przeźroczystość, czy tylko modeluje pasmem. Akurat mam lepszą pamięć dźwiękowa niż obrazową, więc może to mi pomaga. Później można to składać wybierając najmniej efekciarstwa.
-
Ale,wracając do SETa na diable.Bardzo prostym sposobem na stabilizację prądu lampy jest włączenie żarówki zamiast opornika katodowego.Spełnia ona rolę baratera,czyli rezystora nieliniowego,który stabilizuje prąd.Oporność żarówki spadnie,gdy spadnie prąd lampy,co skompensuje prawie tę zmianę.Żarówka wymaga oczywiście obejścia kondensatorem katodowym,co niestety pociąga konieczność zastosowania kolejnej paczki nieelektrolitycznych kondensatorów.Stosowanie elektrolitów wykluczam a priori bo to ma być jak mniemam,purystyczny triodowy Hi End,a nie kolejny glut w którym ta wspaniała lampa nie może pokazać na co ją stać!!!
-
Poza tym żarówka ma walor estetyczny dla laików,a i zadziwiający dla tych co trochę lamp lizneli.Stwarza też lepsze warunki chłodzenia wzmacniacza,gdyż jest na zewnątrz,a nie wewnątrz,a w przypadku 6c33 to będzie parę ładnych watów.No chyba,że zrezygnujemy z oporników katodowych i dobudujemy stabilizację punktu pracy na podstawie spadku napięcia na oporniku katodowy znikomej wartości.Taki maleńki oporek katodowy nie wymaga poza tym kondensatora katodowego,więc odpada problem z gabarytami tych kondensatorów.
-
Najprostsze rozwiązanie stabilizacji jest takie aby siatkę drivera spolaryzować składową stałą spadku napięcia na rezystorze pomiarowym o dobranej wartości.Zwykła filtracja RC i podanie na siatkę przez powiedzmy 100 kiloomów.Driver i końcówka mogą być zasilane z tego samego kondensatora zasilacza.Cały wzmacniacz stereo wymagający tylko jednego, dobrego, dużego kondensatora!!!Możliwe jest wyeliminowanie kondensatorów elektrolitycznych!!!
-
tak w temacie budowy wzmacniacza na 6C33C - zachęcony przez Lancastera postanowiłem popełnić niewielki projekt na tej lampie. Ponieważ nie mam żadnego doświadczenia w lampach sięgnąłem po gotowca, który wydał się całkiem sensowny, dla zainteresowanych link :
http://www.amplifiers.com.pl/
wzmacniacz nazywa się Borys, fajne fotki z budowy, schematy i płytki w PDF.
Jestem po pierwszych zakupach na ebay, allegro i innych serwisach, mam w związku z tym pytanie - gdzie można kupić rezystory Allen Bradley ???
pozdrawiam Piotr
-
w PL oficjalnie to chyba tylko tutaj;
www.rezystory.net
-
Tez kupuję AB w rezystory.net. Link do schematu "Borysa" mi nie działa (pdf).
Piotrek mógłbyś wkleić tu schemat (mam nadzieje ze autor nie ma nic przeciwko) ?
-
wzmacniacz BORYS, schemat + płytki w pdf, autor Andrzej K. "Kamyk" link do strony autora : http://www.amplifiers.com.pl/
tu wklejam grafiki, wyszło trochę nędznie ale kopiowałem je z pdf do painta, zainteresowani mogą pobrać pdf ze strony autora, lub mogę wysłać jak podacie wasze maile
Piotr
-
jeśli chodzi o zasilacz nie mam pojęcia co to za dławik L1, na schemacie zasilacza jest nad rezystorem R4 (100R 1W) wyprowadzenie U2 transformatora
-
Teraz pdf mi chodzą...nie wiem co się działo.
L1 możesz użyć zamiast rezystora.
Wartość 5....10H
-
mam pytanie, gdyby ten wzmacniacz zrobić w układzie dual mono, czy potrzebny jest układ softstartu ?
czy transformator 400VA nie jest przewymiarowany ?
na koniec jeszcze jedno pytanie, czy w ogóle powinien być transformator toroidalny w wzmacniaczu lampowym, czy raczej EI ??
-
"gdyby ten wzmacniacz zrobić w układzie dual mono, czy potrzebny jest układ softstartu ?"
sotfstartu w ogóle bym nie dawał. Lampy sa wystarczająco zywotne, ew. te akurat niedrogie
"czy transformator 400VA nie jest przewymiarowany ?"
Policz z prądów i napiec (żarzenie, anodowe) potrzebnych do obsługi wzmacniacza...coś koło tego wyjdzie
"na koniec jeszcze jedno pytanie, czy w ogóle powinien być transformator toroidalny w wzmacniaczu lampowym, czy raczej EI ??"
Z tego co widziałem Ancien Audio Single Six ma trafo toroidalne, Amplifon chyba nawet głośnikowe robi toroidalne (PP).
Gdybym miał wybierać brałbym EI :-)
-
i takie odpowiedzi lubię najbardziej :) rozmawialem z p.Ogonowskim i też powiedział, że robić na EI z cienkich blach, zmartwił mnie tylko jednym, niestabilnością diabełków, zresztą ten temat i w tym wątku się przewija
-
Nie lubię tych lamp. Ich cały sens w audio polega tylko na tym że to triody i można z nich wycisnąć dużo więcej niż z typowych triod mocy zaprojektowanych do audio.
W sumie ani to rasowy dźwięk SET-a ani moc przeraźliwie wielka też koniec końców nie, ni pies, ni wydra, coś na kształt świdra.
Głośniki sprawniejsze se kupta, o!
-
Detektyw, interesująca refleksja natury osobistej.
Jak dla mnie (mam w tej chwili niedokończony SET na diabełkach) 6C33C w tej konfiguracji jest b.interesująca.
skuteczniejsze kolumny - OK, rozumiem, ale do 2A3 np bez 95dB i lekkich membran nie podchodź.
W pasmie które będzie w takiej konfiguracji ciężko o cokolwiek lepszego, ale posłuchaj sobie wtedy Toola bez np woofera 15cali....rozmiary itp.
Kolejne interesujące pod względem uniwersalności triody to 845/805, 211 i GM70...w zależności od tego jak skuteczne głośniki/duże pomieszczenie posiadasz.
Osobiście skłaniałbym się ku GM70, ale tam też nie ma samych plusów ... trafa lubią kosztować ....pomijam, ze ludzie czasami budują GM70 wielkości kredensu (robiłbym GM70 zdecydowanie mniejszy).
-
gdzieś czytałem, że Pass chyba w Aleph-J zastosował tranzystory mocy j-fet opracowane dla jakiś układów solarnych, w sumie czasami stosujemy elementy pierwotnie zaprojektowane i skonstruowane zupełnie do czego innego, a okazuje się że działają i to nawet nieźle. Co do 6C33C i ich stosowania w układach audio, rzecz gustu, generalnie każdy kto zbudował wzmacniacz na nich i miał możliwość porównania z innymi układami lampowymi jest zadowolony, nawet na tym forum ich fascynatem jest andrzej analogowy i podejrzewam, że kolejnym będę ja sam.
Może pokusić się o taki ranking lamp ? porównanie parametrów, zalet, wad, kosztów budowy, ale nie takie pitu-litu pieprzenie bez sensu, tylko konkrety, niech wypowiedzą się osoby które rzeczywiście miały możliwość porównania wzmacniaczy lampowych
pozdrawiam Piotrek
-
IRFP244 stosowane w Passach to są normalne przemysłowe tranzystory..
Można je znaleźć z tego co pamiętam np. w wózkach widłowych.
6C33C to przynajmniej w ruskich samolotach latały.
Płyta CD też nie służyła do zapisu muzyki, tylko danych....dysk twardy komputera również.
Myślę, ze dosyć tej erystyki :-)
Wzmacniacz to wzmacniacz jak gra fajnie to guzik mnie obchodzi jakiej technologii ożyto.
-
W przypadku 6c33c największym problemem będzie oczywiście trafo.Dla uzyskania nieskażonej transmisji sygnału trafo musi być z minimum 5 krotnie,a najlepiej 10 krotnie\'\'przerośniętą\'\' mocą rdzenia.Czyli jakieś 200-300W.Poważny kawał metalu!!!
-
Po drugie zasilacz.Dla obu kanałów 1A i 300V na lampie.Panowie,czy wiecie jak to sie będzie grzało???Nawet jak rozbijemy zasilanie na osobne trafo anodowe i żarzeniowe to i tak będzie kolosalne!!!Parę traf spaliłem,więc wiem co mówię.
-
>> piotrek, 2011-05-02 08:58:46
gdzieś czytałem, że Pass chyba w Aleph-J zastosował tranzystory mocy j-fet opracowane dla jakiś układów solarnych, w sumie czasami stosujemy elementy pierwotnie zaprojektowane i skonstruowane zupełnie do czego innego, a okazuje się że działają i to nawet nieźle.
Nie "okazują się", tylko dzięki temu spełniają ostrzejsze wymogi i mają znacznie lepsze parametry niż wymagane do audio.
-
co do transformatorów, rozmawiałem z p.Ogonowskim, 2 trafa po 200W z cienkich blach plus trafa głośnikowe. Powiem tak... mnie to nie przeraża, wzmacniacz lampowy w klasie A to nie MP3, nie będę go nosił na smyczy :)
Istnieje inne rozwiązanie, tranzystor w klasie A, też potężne trafo, spore radiatory i też kilkanaście jak nie więcej kg wagi.
Poza tym to tak naprawdę moja decyzja o budowie wzmacniacza i jestem przekonany o jej słuszności. Prośba do Kolegów, jak ktoś chce mnie zniechęcić szkoda czasu, natomiast chętnie przyjmę wszelkie uwagi i propozycje mogące mi pomóc w budowie
Piotrek
PS. chodzi mi po głowie obudowa z granitu (panel czołowy i płyta górna, na której będą lampy i trafa), to kolejne kilka kg ;)
-
Zrozumiej dobrze to co piszę.Przerost nakładów materiałowych,tudzież problemów do pokonania w celu uzyskania mocy zaledwie 2-3 krotnie wyższej niż w przypadku typowych wzmacniaczy kilkuwatowych w żaden sposób nie ma uzasadnienia.Gdyby to była moc 10 krotna,to tak,owszem!Warto by było.Ale znacznie lepiej spożytkować ten zapał i pieniądze na wysokosprawne głośniki.Da to znacznie lepszy stosunek przyrostu jakości do ceny!!! Poza tym należy pamietać,że wysokie pojemności wejściowe tej lampy oraz prąd siatkowy powodują znacznie trudniejsze zmuszenie jej do dobrej pracy,co przejawi się znacznie gorszą reprodukcją mikrodynamiki...Bo niestety w technice nie ma możliwości dowolnego przeskalowywania obiektów,bez zmiany parametrów szkodliwych.Zawsze obowiazuje zasada przykrótkiej kołdry.Wzmacniacz \'\'większy\'\'zawsze będzie miał \'\'większe\'\' błędy.Szczególnie utratę mikrodynamiki słychać we wzmacniaczach słuchawkowych.Zastosowanie tam 6c33c,skąd inąd na maxa perwersyjne,nie owocuje porawą jakości,ale znacznym pogorszeniem!!!Tak samo jest we wzmacniaczu głośnikowym.Funkcja umownej jakości sygnału w zależności od mocy wzmacniacza przyjmuje jakieś optimum w okolicach 1-10W.Przekraczanie jego na siłę to sztuka dla sztuki,czyli rzeźbienie w stolcu.Ale skoro masz taki imperatyw,to walcz brachu z materią!!!A może się mylę!!!
-
6C33C to nie jest żaden cymes,żaden Graal,żadne złapanie Pana Boga za nogi,jak to sie początkującym konstruktorom roi.Typowy przykład przerostu formy nad treścią.Zadziałać,zadziała,ale z nóg nie powali...Jakiś tam Khomenko pieprzy kocopoły o Migu i 6H30P.Gówno to i tyle...
-
To już lepiej hybrydę z fetami na wyjściu zastosować.Pojemności mają tego samego rzędu,a nie potrzeba traf głośnikowych.
-
almagra, nie osłabiaj mnie. Napisz co jest cymes to pogadamy, a jeszcze chętniej posłuchamy....bo na cymes zawsze dobrze uchem rzucić.
Niestety nie wszystkie cymesy wytrzymują próbę rzutu uchem.
-
>> piotrek, 2011-05-02 08:58:46
> w sumie czasami stosujemy elementy pierwotnie zaprojektowane i skonstruowane zupełnie do czego innego, a > okazuje się że działają i to nawet nieźle
Ale ja nie o to mam pretensje. Lampy do sterowania semaforami na kolei mogą grać, dlaczego by nie, tyle że "diabełki" są bez sensu i tyle. Jak ktoś chce pałeru to buduje push-pulla na tetrodach.
-
>> lancaster, 2011-05-02 10:03:06
>Płyta CD też nie służyła do zapisu muzyki, tylko danych....dysk twardy komputera również
Akurat nie, była pomyślana jako nośnik muzyczny, mutacje w rodzaju jakichś tam CD-i itd. to późniejsza sprawa.
-
>> majkel, 2011-05-02 12:04:45
>> piotrek, 2011-05-02 08:58:46
>gdzieś czytałem, że Pass chyba w Aleph-J zastosował tranzystory mocy j-fet opracowane dla jakiś układów solarnych, >w sumie czasami stosujemy elementy pierwotnie zaprojektowane i skonstruowane zupełnie do czego innego, a >okazuje się że działają i to nawet nieźle.
>Nie "okazują się", tylko dzięki temu spełniają ostrzejsze wymogi i mają znacznie lepsze parametry niż wymagane do >audio.
A są w ogóle jakieś tranzystory zaprojektowane do audio? Oprócz tych sprzed 40 lat?
Chyba wszystkie współczesne mosfety powstają z myślą o pompach, piecach i tokarniach. :)
-
Porównywałem gm70 vs 6c33c vs 300b bezpośrednio (na tym samym odsłuchu), z tym że gm70 nie była jeszcze dobrze wygrzana, gorsze lampy towarzyszące, trafa Lundahl. Za gmkę bym podziękował, może jakby dostroić to dopasowanym pre (był mak), lampami to byłoby dużo lepiej, ale po co skoro trzeba na to wydać od 10tys zł w górę i dodatkowo łatwo można zginąć? W skrócie 6c33c- gruby dźwięk, wykop, przestrzeń. 300b- słodycz, gra głównie środkiem. GM70- chudy dźwięk, nic nie lepiej od 300b.
PS. jeszcze raz powtarzam że warunki nie były miarodajne, ale zważywszy na trudności przy gm70 powiem im do widzenia. 6c33c z chęcią zobaczę kiedyś u siebie.
-
Warunki były o tyle nie miarodajne,że nie masz żadnej gwarancji,ze konstruktor zadał sobie trud pełnej optymalizacji układów.Pewne są tylko typy lamp.Takie porównanie nie ma cech naukowosci.Ja natomiast mówię o absolutnych kresach możliwości brzmieniowych w układach,które mogłem doprowadzać samodzielnie do ekstremum możliwości.
-
Cymes,który mogę polecić i co już nie raz czyniłem,a pewnie przeoczyłeś,to zastosowanie lampy z grupy EL84,czyli pentody 10W w układzie triodowym z podbiciem napiecia siatki drugiej.Efekt spektakularny.Uzyskuje się 90% mocy pentodowej z zachowaniem brzmienia triodowego.Trzykrotne zwiększenie mocy i poprawa liniowości.Zróbcie to z trafem o mocy 100W,a opadnie Wam szczęka!!!
-
Racja, racja, mimo to nie brałbym się za gm70. Właśnie o to chodzi że ludzie na AS podniecają się tymi gm70 cały czas, nie wiedząc jak to gra, z czym to zestawić. Najpierw opisują i wstawiają fotki z budowy, po zbudowaniu cisza, klecą przedwzmacniacze jeden po drugim bo im nie gra, a zagrać powinno bo wydali kilkanaście tys zł. dlatego szkoda pieniędzy i ew. życia imho.
-
Chyba że ktoś nie kopiuję zupełnie na pałę, nie boi się takich napięć i ma czas, to inna sprawa.
-
almagra, prośba, serio.
Otwórz wątek o takim wzmacniaczu, zaproponuj układ. Obiecuje zbudować.
Niech się nazywa "almagra" - ładna nazwa, Twój patent. Trafa obiecuje dać dobre (Ogonowski wg. Twoich wskazówek).
-
W lampach mamy dwie przyczyny ograniczenia pasma przenoszenia od góry.Pierwsza to pojemnosci międzyelektrodowe,które obciażają stopień sterujący,zwłaszcza pojemność anoda siatka,która powoduje efekt Millera,czyli ujemne pojemnościowe sprzężenie zwrotne.Druga to oporność wewnętrzna lampy.Lampy o dużej oporności wewnętrznej dla przenoszenia basu będą wymagały proporcjonalnie wyższej indukcyjności uzwojenia pierwotnego,co zaowocuje obniżeniem częstotliwości rezonansu pasożytniczego uzwojenia i w konsekwencji ograniczy pasmo od góry.W przypadku 6C33C pierwsza przyczyna,kładzie sprawę.
-
Konrad ja np. się GM70 w żaden sposób nie podniecam :-)
Budowałbym taką konstrukcję mając kolumny poniżej 90dB....tylko po cholerę mi takie ?:-)
Szukam czegoś uniwersalnego, w miarę prostego...zestroić sobie pod system murze sam.
Słyszałem różne EL84...po odsłuchu Manleya Singray\'a już myślałem, ze EL84 jest mocno przereklamowana, ale niedawno miałem przyjemność z EL84 znajomego (DIY), która wysadziła z systemu 211 Ancient Audio...więc chyba niezła :-)
W każdym razie dźwięk jednoznacznie in plus.
-
Och,lancaster,miło mi,ale wzmacniacz,który nazywam\'\'almagra\'\'ma zupełnie inną,autorską topologię układową.Tak,że nazwa już zarezerwowana...A krytykuję SET na diabłach bo robiłem z nim przeróżne rzeczy i nie jest wart zachodu...Chyba wolno mi krytykować w zacnym celu???
-
"W przypadku 6C33C pierwsza przyczyna,kładzie sprawę."
Bez defetyzmu !
Dlatego trzeba dać jej driver z większym prądem ?
Mnie to nawet średnio interesuje bo zwykle testuję różne rozwiązania i wybieram to ktore mi odpowiada....potem ew. szukam odpowiedzi na pytanie : "dlaczego".
-
"Tak,że nazwa już zarezerwowana..."
No to może "argamla" ?
-
Układ o którym piszę nie jest moim pomysłem i nosi nazwę \'\'boosted triode\'\'.Pozwala na uzyskanie ok 10W triodowego brzmienia z lamp zbliżonych do EL84,czyli POŁOWĘ tego co z 6C33C,przy absolutnej szczegółowości i bez potrzeby poboru olbrzymiej mocy na grzanie tego ustrojstwa.W zasadzie każdy kto ma jakikolwiek SET na pentodzie lub tetrodzie powinien spróbować tej modyfikacji.Grzecznie wam radzę.
-
SET na GM70, którego ja słuchałem nie ma nic wspólnego z tym, czym się podniecają ludzie na audiostereo, bo układ był wymyślony pierwotnie przez hobbystę pod 845, potem podkręcili go pod GM70 i ostatecznie chyba dostał inne trafa dla podbicia Ua. Posiadacz tego SETa nie ekscytuje się tym, co robi "konkurencja", ani co nowego wyszło, i ja go doskonale rozumiem. Sam wzmacniacz jest mniejszy od Cary SLI-80, więc jak ktoś skrzynię chce robić pod GM70, to ja mu zdrowia życzę. :) Nie ma w niż żadnych dziwactw typu stopień pośredni na 211. Poza tym to chyba najlepszy SET jakiego słuchałem, ma dużo mocy, przejrzystości i szybkości. 300B przy nim brzmi dla mnie po emerycku. Takie ciepłe plumkanie na dobranoc. Oczywiście nie chodzi mi tu o GSM, ale inną znaną firmę i ich 2x 15W. W kontekście znajomości GM70 nie rozumiem jak można się podniecać 6S33S. Przecież to żaróweczka w sam raz do słuchawek. Można zrobić OTL, bo ma zapas prądu duży, a Ua względnie niskie. 2A3 i 45 też są w sumie fajne, ale do pre albo słuchawek wysokoomowych. Do niskoomowych przydałby się trafol.
-
Dlatego lepiej,że jest to lampa nadawcza i pojemność wejściowa nie jest tak znaczna jak w 6C33C.Ma za to znacznie większą oporność wewnętrzną i trafo dla niej będzie limitowało od góry pasmo przenoszenia.Choć tak naprawdę to niezależnie od parametrów RLC trafa,to w przypadku gównianych rdzeni,to straty w rdzeniu są najwęższym gardłem dla wysokich częstotliwości
-
Czy może to jest ten patent?
-
.
-
Jako żywo,ale wszystko ma być silikon free.Wtedy jest git!!!
-
Układ Cuthberta z 2003 roku(!!!).To tak,ku przestrodze dla tych madrali,co to twierdzą,że w lampach to już wszysko wymyślono i temu podobne bzdety...Lampy w audio,to nadal niezłe wyzwanie i to mnie cieszy.
-
Układ Cuthberta z 2003 roku(!!!).To tak,ku przestrodze dla tych madrali,co to twierdzą,że w lampach to już wszysko wymyślono i temu podobne bzdety...Lampy w audio,to nadal niezłe wyzwanie i to mnie cieszy.
-
Ciekawa rzecz i w ogóle właśnie tą drogą powinno się szukać dźwięku w lampach a nie tylko przebierać w bańkach.
Tylko że typy lamp nieszczególnie dobre do SE.
807 czy 6L6 nie grzeszą liniowością.
-
Panie Łasic .....
Pan nadal zbierasz makatki ?
-
>almagra
Bo wymyślono. Zbyt się podniecasz.
Gdyby jankesi uznali że żarówki są coś warte to nadal ładowaliby miliardy baksów a tak ,.... magazyny,magazyny...
-
Modyfikacja ta zupełnie nie wpływa na wzmocnienie napięciowe stopnia mocy,więc tak samo jak pentodowy potrzebuje niewielka amplitudę do wysterowania.Korekty w dół wymaga natomiast polaryzacja siatki pierwszej.Zwykły układ Ultra Linear to przy tym badziewie zapiaszczone...Pentodowe stricte brzmienie to w ogóle jakieś nieporozumienie.A ten układ czyni cud zamiany syfiaszczej pentody w krystaliczną triodę bez spadku mocy i bez spadku wzmocnienia!!!
-
ZAGRA,konkurencją brzmieniową dla lamp mogą co najwyżej być V-FETy,ale pod warunkiem pracy wysokonapieciowej i bez towarzystwa elektrolitów.
-
Jak masz jakiś namiar na 100W V-FETy zwane też SITami to gratuluje.Zwykli śmiertelnicy to mogą sobie o nich co najwyżej poczytać...
-
A SIT to też takie cudo ???
Bo z tego co ja wiem jak wszystko maja plusy i minusy.
-
100-300W tranzystor z pojemnością wejściową rzędu 100pF.
-
To są plusy , ale i z laterali toćchiby po przez sprytne połączenie można uzyskać też świetne parametry.
Poza tym masz pary komplementarne.
-
Nie ma par komplementarnych ponieważ przewodnictwo elektronowe i dziurowe to są dwa różne zjawiska.One sa tylko w przybliżeniu komplementarne.
-
Masz rację ale jest tzw.tolerancja i tu możemy mieć zadowolenie.
Poza tym składasz kaskody przeciwpolarne. N+P i w dolnej gałęzi P+N i cacy.
-
\'\'Cacy\'\' to pojęcie umowne.Mogą być różne cacy...
-
Cacy mniejsze , cacy więlsze i cacy wycacane.
Ale tak na serio to ja łączę laterale j.w. i je sprytnie przestrzeliwuje....Uszkadzam.
Mam to co chcę.
-
A tego nie panimaju...
-
Aaaaa bo to przypomina old czasy.
Pamięta kolega czasy przestrzeliwania bdp495 i bdp496 celem uzyskania dobrych diod prostowniczych ?
-
A uchowaj boże,kompletnie nie w temacie.
-
>> almagra, 2011-05-02 17:29:52
A tego nie panimaju...
latch up
-
Noooo
-
Z tym że nie do końca.
-
chciałem podziekować Kolegom szczególnie almagra za troskę o moje finanse i cenny czas, który zmarnuję na budowę wzmacniacza na ruskich triodach.
Co do zrozumienia problemu klego almagra to szkołę kończyłem jakieś 25 lat temu i zapewniam, że potrafię "zrozumieć" bezsens mojego działania, nie rozumiem tylko Twojej żółci i chęci udowodnienia mi, że robię gówno. Jest coś takiego, czasami trudnego do uchwycenia dla innych jak fanaberia, właśnie budowa 6C33C jest dla mnie taką fanaberią.
Co do budowy glosników wysokosprawnych, wlaśnie popełniłem projekt Hurricanów kolegi Krs47 z tego forum, efekt wspaniały, kolumny do mojego domu idealne, potrafią nagłosnić cały salon (50m2) wiec po cholerę mam budować drugie ? pod wzmacniacz lampowy ? bo ten który chcę zrobić alamgra się nie podoba ? to dopiero jest działanie bez sensu
Na koniec... mogę po prostu kupić sprzęt może nie najwyższej klasy hi end, ale wole te pieniądze zmarnować na taką nazwijmy to bezsensowna pasję budowy kolumn czy wzmacniacza
Pozdrawiam wszystkich zwolenników i przeciwników 6C33C, w koncu mamy domokrację i każdy może robić co mu pasuje, czyż nie ?
Piotr
-
a jednak działa :)
http://www.amplifiers.pl/
http://www.amplifiers.com.pl/
http://audioproject.net/05_aa-monoblocks.php
http://www.jogis-roehrenbude.de/Leserbriefe/Roessler-PP-Neu/Beschreibung.htm
http://www.audiostereo.pl/lampowka-zaczynamy-budowe_39556.html/page__st__200
http://www.fonar.com.pl/audio/diy/otl_6s33s/otl_6s33s.htm
-
http://www.jogis-roehrenbude.de/Leserbriefe/Roessler-PP-Neu/Beschreibung.htm
Najprzyjemniejsza wersja opisowa.
>Piotrze
90% sukcesu w budowie żarówkowca to trafol wyjściowy.
Jak jest dobrej klasy to efekty będą pozytywne.
-
wybrałem EI96 p.Ogonowskiego, a ten projekt też widziałem, chyba będzie drugi w kolejności. Tak jak pisałem nie mam doświadczenia w lampach więc wybrałem na początek prostszą wersję. Wiem, niektórzy powiedzą, że porywam się z motyką na słońce ale czy to w tym wszystkim nie jest najfajniejszą zabawą ? Hurricane też robiłem od podstaw mimo, że nie jestem stolarzem, anektowałem żonie garaż na całą zimę i zrobiłem z niego stolarnię, co prawda musiałem codziennie rano grzecznie odśnieżać autko żony ale warto było ;) Z lampą też dam radę
-
Piotrek, nie przejmuj się specjalnie tym W JAKI SPOSÓB pisze almagra. To dość osobliwa poetyka. Trzeba przeprowadzić analizę wiersza i wyciągnąć to O CZYM pisze. Wtedy nie wywołuje to już takich emocji.
-
Piotrek,jeżeli będziesz zamawiać te trafa,to zastrzeż,aby pod żadnym pozorem nie było w nich równoległego łączenia sekcji.Uzwojenie wtórne powinno być na spodzie nawinięte jak najgrubszym przewodem z odczepami co kilka zwojów w okolicy zakładanej dla typowych impedancji głośników.Będziesz mógł zoptymalizować dopasowanie.I koniecznie musi być olbrzymi rdzeń.Taki,o którym piszesz będzie za mały.Bas się nie otworzy w pełni.
-
almagra czyżbyś preferował trafa głośnikowe dwu-sekcyjne ?
Ja jak najbardziej, a jeśli już, to uzwojenie wysoko napięciowe bifilarnie.
Indukcyjność i impedancja zachowana, ale i rzeczywista rezystancja uzwojeń bez różnic pomiędzy A1 i A2.
Stara dobra szkoła nawijania głośnikowców, ale p.LO tego nie potrafi :(
Czytajcie stare podręczniki traktujące o budowie wzmaków.
-
Od kiedy designem rządzą księgowi, a nie inżynierowie, można zapomnieć o porządnych sekcjach zasilania i transformatorach w audio. Niestety te ostatnie są drogie, więc jeśli nawet na przyzwoitych blachach, to i tak przeważnie za małe. Myślenie zapewne jest takie, że lampy się używa do wysokoefektywnych kolumn, a te z reguły mają małe przetworniki, więc po co komu przenosić 30Hz, skoro i tak kolumna ledwie wydaje z siebie 50Hz. Byle tylko ciachnąć we wzmacniaczu pasmo od dołu we właściwym miejscu, żeby się transformatory wyjściowe nie nasycały, i jest git. ;)
-
Nie wolno równoleglić sekcji,bo nie ma takiej możliwości,aby miały te same parametry RLC i zawsze zaowocuje to przepływem pradów wyrównawczych co prowadzi do utraty informacji detalicznej.Bifilarne pierwotne jak najbardziej w celu poprawy przenoszenia góry.
-
>Nie wolno równoleglić sekcji,bo nie ma takiej możliwości,aby miały te same parametry RLC i zawsze zaowocuje to przepływem pradów wyrównawczych co prowadzi do utraty informacji detalicznej.Bifilarne pierwotne jak najbardziej w celu poprawy przenoszenia góry.<
Ale o tym wiesz Ty, ja i może paru wybitniejszych "nawijaczy", którzy swoje konstrukcje oparli o empiryczne badania tych zjawisk.
Reszta nawija wg wzorów i wymyślonych nie wiadomo skąd założeń.
Króluje znów utarte twierdzenie - teoria nie znajduje potwierdzenia w praktyce - to tak skrótowo.
Choć z twierdzeniem >Bifilarne pierwotne jak najbardziej w celu poprawy przenoszenia góry.< nie za bardzo mogę się zgodzić.
Górę i średnicę wyciągniemy na drodze zmian wartości elementów w torze audio, jeśli natomiast chodzi o przenoszenie najniższych składowych to i owszem - to tu ma znaczenie to bifilarne nawijanie, ale ma tu też znaczenie przekrój rdzenia i jakość blach.
W SE minimum dla dobrego odtwarzania tego zakresu audio należy przyjąć x8-15 mocy wyjściowej, dla PP wystarczy x5, resztę robi właściwa aplikacja i "zabawa" z wartościami podzespołów.
pzdr.
-
To ja Wam ze ściśle empirycznych pomiarów i wyliczeń teoretycznych podpartych lekturą starych dobrych książek amerykańskich o SMPS powiem, że dla częstotliwości audio mierzalny wpływ efektu naskórkowego pojawi się w okolicach 1mm średnicy druta. Jeśli nie przekraczamy jej wyraźnie obliczając przekrój uzwojenia, to nie ma sensu iść w dwa cieńsze równolegle. Zaleta cienkiego drutu jest natomiast inna - powoduje mniej strat od prądów wirowych w okolicach szczeliny rdzenia. Jak wiemy (z pomiarów, a jakże), im wyższa częstotliwość sygnału, tym szersza "beczka" na szczelinie. Najmądrzej jest oczywiście odsunąć się ze zwojami od szczeliny, a empirycznie, znacznie lepsze parametry stratności, a także indukcyjność mają rdzenie o rozproszonej szczelinie na kilka małych, czyli cztery bloki prostopadłościenne, a EI z jedną centralną szczeliną lub 2E to najgorsze rozwiązanie. Całkiem niezłe są kształtki 2C, bo dają dwie małe szczeliny. Ciulowe w obydwu jest to, że uzwojenie jest nad szczeliną, a nie pomiędzy nimi. Na plus jest to, że dużego amorfika lub permaloju nie kupi się w innym kształcie raczej. ;)
Ponadto, skoro rozmawiamy w gronie fachowców, wspomnę tylko o znanym powszechnie efekcie redukcji efektywnej długości szczeliny, czyli że np. szczelina 1mm fizycznie to jakieś 0,9mm efektywnie, a 2mm to jakieś 1,6mm. Wszystko przez nieszczęsną beczkę. A uzwojenia równoległe to rzecz fajna w dławikach ze szczeliną. Choćby przez owe wyciekające pola, no i efekt naskórkowy.
-
Ja to chyba popracuję nad rozbiciem trafa głośnikowego na dwa osobne z biwiringiem.Brak cewki zwrotnicowej w obwodzie niskotonowym powinien pomóc basom.A wysokopasmowe trafo dobrze zrobi sopranom.Macie może jakieś doświadczenia w tej materii?
-
dwa trafa wyjściowe łączone szeregowo, bądź równolegle ? żenada - przerabiałem to.
-
łączone oczywiście od strony wysoko-napieciowej.
-
Dla trafa dolnego wystarczy odpowiednio duży rdzeń z blach prądnicowych.A trafo górne może na ferrycie?
-
Łączone z towarzystwem odpowiednich kondensatorów zwrotnicowych o niewielkich pojemnościach.Jakie tam moga pojawić sie problemy?Pewno jakieś fazowe?
-
Podziwiam fanów męczenia żarówek.
-
ZAGRA, nie wiem czy wiesz, ale ja przeszedłem na "ciemną stronę mocy" - obecnie gustuję w V-mosach i J-fetach.
To że coś tu w temacie brzdąknę to tylko dla własnej satysfakcji i ku potomności, nie żebym zaraz nauczać chciał.
Ten etap mam już za sobą, mnie też się nie chce grzebać w żarówkach, ale wiedza pozostała.
Wiedza którą można wykorzystać, ćwicząc J-fety mocy - nieprawdaż :) ?
-
Obecnie żarówkami zajmuję się raczej z przymusu gdy mnie jakowyś nawiedzon będąc do tego wymęczy.
Hybrydy najczęściej.
Phono.
Ale i tak wolę osobiście j-fety , fety itp.
Z lampkami to jest tak że gdy nie ma trafiaka/ów wyjściowych godnych uwagi to nie ma co zaczynac tematu.
Za dużo starych ,dobrych lampusów widziałem aby się ładować w kanał na bazie słabych sklepowych trafiaczków. szkoda czasu.
-
pytanie
dla mocy 12W jakie (moc) powinny być trafa zasilania i głosnikowe w dualmono a jakie dla mocy 25W w PP ??
-
Nie ma górnej granicy limitującej wielkość rdzenia.Im większy będzie rdzeń,tym niżej będzie mógł pracować bez kompresji basu.Rdzeń do PP musi również mieć szczelinę powietrzną,o ile nie chcesz mieć totalnej zupy dźwiękowej.
-
W każdym domu "diabełek" w każdym ogrodzie krasnal.
Przecież to brzmi jak hasło pierwszomajowe, za Gierka.
6C33C to przecież podwójna trioda, posiadająca cały balast komplikacji utrzymania napięć i prądów, ta lampa po czasie się po prostu rozłazi parametrycznie.
A jest znacznie od niej lepsza, bardziej stabilna w czasie użytkowania i "przyjmująca" wyższe Ua max 350V - 6C41C, ona dysponuje ponadto wyższą mocą wyjściową AUDIO.
To tak jakby każdy lampiarz musiał z umiłowaniem siadać okrakiem na rogatego diabełka, a już na kondomowatą z wyglądu 6C41C, nie chciał.
-
Z tą wielkością rdzenia to niestety tak nie jest że możemy wielki bez ograniczeń.
Pamiętajmy o możliwości przemagnesowania ! Więc im lepsze blachy { jakościowo } tym większy trafol ale i tak nie za duży.
-
hekate, nie chcę psuć interesującej pogadanki, ale tomat wątku to "SETcik na 6C33C".
Otwórz proszę wątek o interesujących Cię lampach. Chętnie poczytam.
-
ZAGRA
Przecież nie napisałem że od x5 do nieskończoności, czyli np. wielkości komody dziadka - nie pal gumy kolego :)
-
I tu muszę zaoponować,gdyż moim skromnym i ściśle subiektywnym zdaniem,6C41C brzmi sucho,wręcz suchotniczo w porównaniu z diabełkiem.Ale diabełek niestety nie odtwarza tak dobrze mikrodynamiki jak lampy mogą.Dlatego też skoro masz już bardzo sprawne kolumny to jeszcze raz proponuję,abyś na tak dużym rdzeniu jak do diabełka,czyli z blaszek 96 zrobił trafo do lampy,która zagra precyzyjniej.
-
>Hekate
Na szczęście mamy pomocnicze wzory.
Ale bez składu i stopnia nasycenia blach ...... można tylko domniemywać.
-
almagra ta sama prośba :
Otwórz proszę wątek o interesujących Cię lampach. Chętnie poczytam.
-
A w sprawie stabilności.To prawda,że niektóre egzemplarze diabełków nie tylko mogą się rozjechać,ale zupełnie pojechać jak tranzystor bipolarny.Zwykle zapobiega się temu stosując self bias,czyli automatyczną polaryzację odpowiednio dużym oporem katodowym.Niestety pomijając energetyczne względy grzania bezsensownego tego oporu,to znacznie lepiej grają lampy z fixed biasem w których nie ma ani oporu,ani kondensatora katodowego.Trzeba natomiast z włączonego tam symbolicznego opornika pomiarowego pobrać napięcie do korekcji napięcia siatkowego przez jakieś servo stałoprądowe.
-
Prowda
-
Ideałem stabilizacji pracy lamp byłaby korekta prądu żarzenia.Popracuję nad tym.
-
Hmmmm, McIntosh wsadził w ten temat sporo mamony i Gucio z tego wyszło.
Bańki niestety są mało powtarzalne.
-
Można w ten sposób nawet sparować lampy o różnych charakterystykach i nie tak jednopunktowo,ale sprawić,że ich charakterystyki pokryją się.Kumacie o co chodzi?Temperatura włókna definiuje nachylenie!!!Zmiany w dopuszczalnym zakresie tolerancji prądu żarzenia wywołuja znaczne zmiany parametrów lamp.
-
Poza tym lepiej gdy te cholery są przeżarzone.
-
Ruscy do tego dawno doszli.
-
Panowie A i Z
Przecież to są tylko nasze osobiste spostrzeżenia, nie poddane dyskusji szerszemu gronu, zwłaszcza w ocenie fizycznie zrealizowanych układach - wszystko na gębę.
Jeśli każdy z Was (z Nas) zrobi na tych lampach grającego kloca i podda go ocenie, przez niezależnych słuchaczy, wówczas można będzie oceniać jego walory, oraz wszystkie za i przeciw - póki co "jedna pani drogiej pani ...".
Może ten, co podobno gra sucho w wirtualu, w realu wcale sucho nie zagra ?
Przecież to są nasze luźne rozważania, bez pokrycia w stosownych choćby schematach i odsłuchach zrealizowanych ampów, jednak uważam że jak najbardziej poparte wiedzą PRAKTYCZNĄ.
Jak się posiada wiedzę, to należy się nią dzielić, jednak nie należy oceniać brzmienia po obejrzeniu schematu - schemat nigdy nie zagra.
Oczywiście, wiedza kosztuje i dlatego za Aryony trzeba zapłacić tyle, a nie mniej, ale nie znaczy to że podstaw do budowy lampiaków nie powinno się zdradzać.
Teoretycznie, to i jeża przez lejek, ale tylko teoretycznie - więc nie snujcie dziwnych opowieści, bo się nam nowicjusze zbytnio zmechacą.
Panowie A i Z dajcie schematy, zdjęcia własnej radosnej twórczości - niech świat zobaczy, żeście wielcy w czynie, a nie w .....
pzdr.
-
W przypadku lampusa schemat powie nie za wiele , wiadomo trafol trafolowi nie równy a to serce każdego wzmaka lampowego.
Co do udostępniania schematów to ja swoich nie daję do kopiowania.
Raz > ilu kopiujących tyle form grania , czego dowodem był Drakula. Wszystkie grały dosyć sucho i zbyt ostro.
Dwa > rozwiązań układowych jest dużo dla każdego coś dobrego.
Trzy > wiedza kosztuje. Ale bez przesady , pewne MYKI można zdradzić , każdy dłubacz ma swoje podejście do rożnych tematów.
Też trzeba być świadomym że każda sroczka swój ogonek chwali.
-
Czasem można zastosować coś bardzo znanego w innej formie układowej z bardzo dobrym efektem.
Innymi słowy nie trzeba wydawać majątku aby się cieszyć.
-
To tylko zabawowe przykłady.
W.w.w. używałem tylko n-fety stopni wyjściowych tda7293 z pominięciem i ukł.wejściowych.
-
Jak przycisnąć, to się da :) a w Warszawie śnieg pada.
Nie śmiećmy dalej w temacie diabełków.
pzdr.
-
myślałem że mowimy o lampach, pokazać proszę Wasze lampaki a nie tranzystory !!!
ja też mogę wrzucic płytke eqalizera na uA741 który zrobiłem 27 lat temu na pracę dyplomową, no jak ja znajdę w piwnicy oczywiście ;)
-
Gotowej recepty nigdy nie otrzymasz, nawet lekarz potrafi się pomylić, a zamówione danie w restauracji nie będzie smakować.
To proces prób i błędów, który wcale nie wynika z prawidłowych wyliczeń.
Schematów w necie tysiące, a każdy z nich, jak nie zawiera błędy celowo narysowane, to trzeba dopieścić.
Na "żywca" będzie grało przeważnie koszmarnie.
Nie zapominaj o tym, że brzmienie to ciąg zdarzeń - adaptacja pomieszczenia, sprzęt w torze, kable sygnałowe i zasilające, nośnik.
-
>Piotrek
Na fotach hybrydy mam ale żarówek przez przyciemniane szybki nie widać.
Poza tym jak fotę zobaczysz to uwierzysz że gra ?
-
No i jeszcze zauważyłem, ze im mniej pierdzielenia tym lepiej gra.
-
Prowda, trza słuchać.
-
Jeżeli jednak,dla prostoty i skuteczności chcesz zastosować stabilizację oporem katodowym,to polecam...żarówkę.Odpowiedniej mocy żarówka z \'\'małym\'\' gwintem zadziała jak bareter,czyli jej opór będzie wzrastał wraz ze wzrostem prądu płynacego przez lampę i zadziała znacznie skuteczniej od rezystora.Poza tym ciepło bedzie wydzielało się na zewnątrz obudowy.Śmiesznie wygląda taki wzmacniacz żarówkowy.
-
chyba mam za mało wpisów na tym foirumieeee wiec się nie znam wcale. Piotrek pokochaj diabełki . natomiast almagra tym data scheetem transformatora udowodnił że jego wiedza jest poniżej nie wiem nawet czego.
-
Jeśli 6C33C jest podwójną triodą , to na czym ja buduję wzmacniacze od kilku lat?!!!!2.Proszę o podanie konkretnych przykładów niestabilności parametrów lamp 6C33C , bo przetestowałem ich już kilkadziesiąt-niektóre grają już po 5 lat i żadnego dryfowania nie stwierdziłem.Jak ustawię prąd na 150 mA-w klasie A-tak stoi jak przysłowiowy H...na weselu.Pytanie trzecie:Ilu z piszących zrobiło SET na diable i zadało sobie trud zastosowania różnych transformatorów dla porównania.Ja to zrobiłem i mam trochę inne spostrzeżenia niż te,które są lansowane w tym wątku.Pozdr
-
Przy wiekszych prądach niektóre doznają odjazdu do czerwoności jak okryte złą sławą podpalacza 6Pi45C.Podobno mechaniczne odkształcenia położenia siatki po rozgrzaniu wsporników określa się to żargonowo zwiśnięciem siatki i często prześladuje to krótkofalowców,bo po dłuższej pracy silnie zwykle przeciażonej lampy dochodzi do lawinowego wzrostu prądu.
-
Z podwójnym żarnikiem:)
Można szeregowo i równolegle i można po ciemnej stronie grodu... jarzyć.
-
Stricte na temat nie mam wiele do napisania, a konkretnie to nic, natomiast rzucę uwagę ogólną. Irytuje mnie pisanie oznaczeń pierwotnie występujących jako grażdanka, jako znaki anglosaskie obowiązujące także u nas. Zacznijmy więc od tego, że takiej lampy jak 6C33C w ogóle nie ma. Jest 6S33S. To jeszcze pół biedy, ale 6H8C jak ktoś pisze to mnie już wnerwia. Cztery lata rosyjskiego w podstawówce zrobiły w moim przypadku swoje i umiem przełączać się między alfabetami, a jak ktoś chce gadać o ruskich lampach, to niech się przynajmniej nauczy liter występujących w oznaczeniach typów - P, S, N i może jakieś jeszcze.
-
Andrzej zgadzam się z tobą całkowicie ale bądź precyzyjny max anody nie więcej od 280 do 300v i prąd nie większy od 160 mA inaczej zwariuje a bez rezystora w katodzie przynajmniej 30 ohm głupota
PS to forum czytają nie tylko frajerzy
-
No i dlatego właśnie przeciwwskazane jest stosowanie fixed bias.Czy wzmacniacze które masz i nie zaobserwowałeś w nich żadnych niestabilności miały czysty fixed?Pewno nie i dlatego były stabilne.Albo nie trafiła Ci się taka trefna,bo to zjawisko dotyczy tylko pewnego odsetka egzemplarzy.Przyznam,że również nie zaobserwowałem takiego nieuzasadnionego zarumienienia anody w diabełku,ale ja mało ich obserwowałem,zaledwie kilka...
-
6C33C to jest oznaczenie fabryczne i takie będę stosował, chodziłem również w podstawówce na rosyjski i wiem jak się to tłumaczy, niemniej uważam, że powinno się stosować oznaczenia fabryczne, oryginalne, to tyle
-
A tak serio gadacie o pierdołach a gdzie serio pomoc koledze w sprawie Np zasilacz napięcia anodowego . no bo on chyba ma być modulowany w takt muziki znawcy no nie
-
andrzej analogowy dzięki, jako jedyny forumowicz jednym wpisem pokazał klasę, bez pitulenia i bicia piany. To mnie motywuje do działania, a nie te kilkadziesiąt wpisów dodanych w ciagu ostatnich 2-3 dni, z których bez obrazy niewiele wynika, a dowiedziałem się, że 6C33C to podwójna trioda, szkoda gadać
-
Mati94 dzięki
-
ona nie jest podwójna ma tylko podwójne żarzenie jak by była podwójna miała by dwie siatki znawcy .załamka totalna
-
>Piotr
6C33C to lampa o której chyba wiesz wszystko, wystarczy pierwszy lepszy opis bańki.
Szukałeś klaskaczy ? Lizusów ? Abnegatów ? Frajerów ? Znawców ? Fanów ?
To tylko forum.
Przypomnę o tym że link po niemiecku ze schematem jest obiecujący.
Jak Ci to kolego zagra i czy zagra tego nikt nie wie.
Dużo zależeć będzie od twojego zaangażowania i jakości transformatorów, głównie wyjściowych.
-
Prawda 6C33C to zwykła trioda.
Kto napisał że 6C33C to podwójna trioda... bo nie uchwyciłem ?
-
Przyznaję się do tej podwójnej triody, ot przejęzyczenie - sorry.
-
http://www.audiodesignguide.com/otl/6c33c_2a.gif
Fajny układ. Można zdublować bańki mocy celem lepszego Iout.
-
OTL
-
>> Mati 94, 2011-05-03 21:18:39
ona nie jest podwójna ma tylko podwójne żarzenie jak by była podwójna miała by dwie siatki znawcy .załamka totalna
OK. A co w temacie pomocy dla Piotra ? Zamiast się "załamywać" może trochę konstruktywnej pomocy ?
-
Ja bardzo chętnie wysłucham jakiś porad dotyczących SET na diabełku,Może można lepiej niż próbowałem.Ale mnie ta lampa raczej rozczarowała,Moim zdaniem jest za mało szczegółów w jej przekazie brzmieniowym,natomiast godny pochwały był bas i barwa średnicy ciepła i naturalna.Mankament tego przymglenia szczegółów zupełnie dyskredytuje ją moim zdaniem do wzmacniaczy słuchawkowych,a podobno niektórzy i takie budują i podobno chwalą.
-
Gdyby były wysokoomowe głośniki to pewnie zadziałałoby OTL w ogóle dobrze,ale pod warunkiem,że nie miałoby głębokiego NFB,które uwala mikro i makrodynamikę.W dobrym wzmacniaczu lampowym nie może być NFB.
-
Mati, Piotr ma zamiar zbudować wzmacniacz wg. schematu ze strony która zalinkował. Uważam ze całkiem OK, choć osobiście uprościłbym tam zasilacz. tak czy inaczej jako wzmacniacz wyjściowy do dalszych eksperymentów sprawdzony i w opinii autora brzmiący świetnie.
almagra, dla odróżnienia el84 których słuchałem bas miały taki sobie....w tym Manley chciałby miec taka szczegółowość jak 6C33C z którymi miałem przyjemność.
KONKRETNIE almagra, wklej schemat wzmacniacza na 6C33C, który Ci nie brzmiał szczegółowo...to ułatwi rozmowę.
-
Piotrek pamiętaj na trafo wyjściowe wpływ masz niewielki niestety chyba że poświęcisz kupę czasu lub kasy a i tak producentów niewielu .najważniejsze oprócz trafa to napięcie jakie do niego dostarczysz bo to ono w zasadzie gra ,no i stopień sterujący który przy tej lampicy bo mała nie jest musi być kozak naprawdę uwierz to nie jakieś rezystorki to musi być dławik lub transformator a jak nie to szkoda prądu i ameen
-
Lan nie wiem gdzieś kiedyś Amplifon nie rozumiał sensu stosowania lampy prostowniczej jaja no nie........
-
zagra i inni koledzy... pisałem wcześniej, że nie mam doświadczenia w lampach i o 6C33C niewiele wiem. Postanowiłem jednak zbudować na tej lampie wzmacniacz, prosiłem o radę, pomoc i informacje mogące mi pomóc. W zamian otrzymałem stertę wpisów, z których na palcach jednej ręki można policzyć te co cokolwiek wnoszą, proszę przejrzyjcie je, sami zobaczycie. Poczułem się wśród niektórych "wielkich konstruktorów" jak ostatni idiota, który robi wzmacniacz nie mając o elektronice pojęcia.
Na koniec... nie chce mi się już pisać, jeżeli ktoś może pomóc ale konkretnie to proszę. Odezwę się w trakcie budowy, może uruchamiania i opiszę moje doświadczenia, a nie wydumane fantazje, może komuś się przydadzą
jeszcze raz pozdrawiam i znikam, Piotr
-
Mati, wspomniany wcześniej AA Simple Six steruje 6C33C z równolegle połączonej ecc88 i też daje radę.
Pewnie można lepiej, ale na początek....z tego co pamiętam na schemacie Piotra sterowanie jest zrealizowane na 6SN7 srpp.
-
Duża amplituda i brak kompresji w stopniu drivera jest warunkiem koniecznym dla dobrej pracy 6C33C.
-
Mati, mój pierwszy audiofilski wzmacniacz to był Ampliwon :-)
Same początki działalności firmy - WL36 (EL34) to się nazywało zdaje się.
Ładnie w sumie grał, ale trochę mulił .
W kilku wzmacniacza przerabiałem temat prostownika półprzewodnikowego i lampwoego. Zwykle lepiej brzmiał lampowy (soczyściej i dźwięczniej zarazem). Ale tez nie 10/10. Czasami potrafił przymglić. Może coś nie tak robiłem (kiedyś na pewno :-))....zabawy w oparciu o 2A3, 6C33C, KT88...oraz stopnie lampowe w CD palyerach na mniejszych lampach (głównie ecc88).
-
Nie wiem ale paradoksalne stosowanie stopnia triodowego z rezysytorem w anodzie w tych czasach tak obeznanych w temacie to krok do tyłu naprawdę nie rozumie tego do przodu panowie
-
A kto tu mówi co kto sobie tam dolutował???
-
>Piotrze
A co do tej pory zrobiłeś że porywasz się na lampę ?
Wiesz... lampy uczą pokory.
-
dobra tyle gadania tak czy tak lecz chodzi tylko o maksymalny prąd ładowania dynamicznego kondensatora i nie ma tu żadnych czarów . Jak ładujęsz 1uF przez AZ1 to masz inne szumy w napęciu, niż sypiąc przez mostek 220uf przy 200V przecięż to napięcie jego czystość gra
-
chodziło mi o zasilanie apropo
-
a propo przymglenia to przeważnie głośniki przymglają co dobre w lampach a potem mówi się że nie mogą pociągnąć
a co mają pociągnąć G........
-
Innymi słowy nie o moc wyjściowa wzmaka TU CHODZI !
-
Mati, skoro jesteś.
Powiedz jaką przewagę ma dławik nad rezystorem w driverze (rozumiem ze chodzi o spadek napięcia na anodzie lampy ?) ?
W zasilaczach zauważyłem, ze dławik wyfiltrowywuje brum lepiej od rezystora. czasami trzeba dać crcrc podczas gdy clc wystarcza.
...wiesz rezystor to niewielkie koszty, niewielki problem z pozyskaniem możliwe dobrego itp....dławikiem w anodzie nigdy się nie zajmowałem. Pewnie powinienem, podobnie jak trafami miedzystopniowymi.
Na co zwrócić uwagę ?
Jak sie dobiera dławik jako obciążenie pod konkretny punkt pracy lampy ?
-
Jakie wady ma obciażenie dławikowe?
-
Nie chodzi o spadek napięcia na rezystorze czy dławiku chodzi o inny charakter obciążenia lampy inne dopasowanie , całkowicie inne wzmocnienie stopnia zbliżone do max u lampy w ogóle to inna bajka nie rozumiem w ogóle podejścia.
-
tzn. jakiego podejścia Mati nie rozumiesz ?
Jeśli coś mnie interesuje to pytam.
-
Ale czy mz jakieś wady,twoim zdaniem,czy jest bez wad?
-
Mówimy o dławiku .a dopiero trafo miedzy stopniowe robi robotę .
-
Kurcze,może zaczniemy rozmawiać do Jasnej Angeli o tym diabelskim SETcie???
-
Trafo step up jak mniemam?
-
Lan spoglądacie NA ETFE a chłopy tematy tam rozchmieliły w dawnoooo
-
O co Tobie w ogóle chodzi???
-
Jeśli dobrze pamiętam, to 6S33S można pogonić połówką E88CC, bo tak było zdajsie w Sensaurisie WBA. Nie twierdzę że to mądre, bo się nie znam, ale pamiętam jedną lampę sterującą. Co do obciążenia, to rozmawiamy zdajsie o 6S33S i obciążeniu tejże w katodzie, więc trafo międzystopniowe to chyba nie na temat, no chyba że od razu na głośnik stamtąd?
-
E88CC totalnie nie w roli!Tam trzeba osiągnąć z 200V miedzyszczytowej.
-
To był słuchawkowiec OTL. Do głośników "przy okazji".
-
Okazuje się,że trudno będzie znaleźć taką lampkę o dużym wzmocnieniu,dużym nachyleniu i dużym napięciu.
-
Mati, "chłopaki rozkminiły temat" i jakie wnioski w kilku zdaniach ?
Bo rozumiem, ze jakieś wnioski były ?
Pytam o dławik i transformator. Czyli DLACZEGO tak a nie inaczej i co daje DŁAWIK w stosunku do rezystora ?
Pytam z ciekawości bo sam takiego eksperymentu do tej pory nie robiłem.
Czytałem, ze ludzie chwalą. Jakie zjawisko zachodzi ?
almagra, Jaromir Waszczyszyn znalazł zwykła ecc88, wycenił wzmacniacz na 35Kzł. Odpowiednio skonfigurowany systemie brzmi co najmniej przyzwoicie....a wzmacniacz sam z siebie to ponoć nawet zbyt jasno i szczegółowo jak czytałem :-)
Zapomniałeś almagra wkleić schemat wzmacniacza, który Ci maskował szczegóły.
-
Z lampą jak z krzemem.
Stopnień wyjściowy nie powinien pracować z dużym wzmocnieniem.
To stopień wejściowy lub pre mają dawać dużą amplitudę.
E88cc,e188cc,e288cc to doskonałe lampy. Jedne z najnowszych wśród baniek.
-
Bez dobrego trafa nie ma co się męczyć...zaczynać.
-
Trafa wyjściowego.
-
Użytkownik hekate zażyczył sobie osunięcia konta bo mu usunąłem offtopowe wpisy w tym temacie.
Po raz pierwszy konto usunąłem z przyjemnością, tym bardziej ze na 90% ta sama osoba używała 2 kont:-)
-
Hm.... innymi słowy gadał sam ze sobą i przekombinował ?
-
>> lancaster, 2011-05-04 10:54:54
że jak?
-
>> Mati 94, 2011-05-03 21:37:48
>Piotrek pamiętaj na trafo wyjściowe wpływ masz niewielki niestety chyba że poświęcisz kupę czasu lub kasy a i tak >producentów niewielu
A wiecie o tym że trafo można nawinąć... samemu?
Serio! :)
Z fanaberiami, fintifluszkami, WYKWINTEM!
-
>> lancaster, 2011-05-04 06:40:02
>co daje DŁAWIK w stosunku do rezystora ?
W klasie A - nic.
-
Aaaa... sorry, to nie o ten w zasilaczu chodziło. :)
-
Detektyw, pewnie że można.
Weź mi sam nawiń :-)
-
Lancaster, a co to za filozofia - wygiąć kawał pręta w korbę, ustawić na koziołkach. na drugiej parze szpulę drutu i majtać? Chyba że ktoś ma ADHD jak Niesiołowski i nie wysiedzi...
-
To jest żadna filozofia. Trochę większa to pospawać stojak pod naciąg, co oczywiście też się da zrobić, tylko takie co dobrze naciąga i nie demoluje emalii przy okazji. Jeszcze jest wariant B, na który mam uczulenie zawodowe, czyli namotać zwoje z ręki i przekonać się, że 30% drutu nie mieści się w oknie, a wszelkie parametry elektryczne są 30% gorsze od tego samego produktu zrobionego na nawijarce automatycznej. Do tego wygląd finalny motka wełny z dołożonymi magnesami.
-
Nawinąć też trzeba umieć, trzeba mieć odpowiednie materiały izolujące itp, pomijam cierpliwość-czas.
Językiem to każdy dużo umi.
Zresztą nie ma dobrych blach do dupa...lepiej nie zaczynać.
No chyba że wzorem jednego z kolegów z branży szukać po śmietnikach stare radya lampowe celem odzysku blaszek.
-
>Lan
Temat dławikowego lub transformatorowego obciążenia znany jest id początku istnienia triody.
powiem tak z technicznego punktu te elementy zostały wycofane jak zawsze przez koszty.
Różnica między dławikiem a transformatorem nie polega tylko na tym , że eliminujemy kondensator sprzegający.
Spektakularny efekt różnic obu elementów widać najlepiej przy sterowaniu lamp wyjściowych pobierających prąd siatki. W tym konkretnym przypadku sterowanie przez obciążenie dławikowe jest słabe. Można to w prosty sposób zobaczyć doświadczalnie. Mając do dyspozycji transformator międzystopniowy , zmieniamy go w dławik przez odpięcia uzwojenia wtónego , zostawiamy pierwotne dokładamy kondensator i moc stopnia wyjściowego klęka.
W tym doświadczeniu bardzo prostym szybko jesteśmy w stanie zrozumieć po stosuję się (grid chooke). Mało kto wogóle łapie temat po co one są. Po dołożeniu dławika siatkowego (grid chooke) układ zachowuje się jak stransformatorem między stopniowym tyle tylko , że mamy dwa dławiki i kondensator , wszystko to było znane w latach od 1920 wzwyż. Dławiki siatkowe stosowano dlatego , że wykonanie dobrego trafa międzystopniowego to naprawdę sztuka (ale możliwa).
W tym konkretnym przypadku lamp wyjściowych pobierających prąd siatki np "211" w Ongaku , cherlawy wtónik katodowy na lampie "5687" nie daje rady. W nowej wersji produkowanej w Angli , po śmierci Kondo, w 2009 zastowano transformator między stopniowy do lampy "211" czyli wrócono do korzeni. To tak na szybkości opisałem jak najprościej potrafiłem temat jest niesamowity naprawdę rezystory to kicha. Jedni nie maja skąd wziąść traf OPT, a inni nie próbują na siłę sobie wytłumaczyć , że sens ich stosowania jest dziwny , ale w brzmeniu różnica jest kosmiczna.
-
Detektyw kwas no to s tą A klasą i dławikim pokozołeś klasę
-
Zagra oglądnij sobie katalog rdzeni Amorficznych firmy Hitachi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!są dostępne w polsce od ręki
-
Pisałem parę dni temu w innym wątku, że Metglas się normalnie kupuje, są gotowe kształtki C + dedykowane karkasy. Odpowiedzią było gadanie o starych trafach na permaloju. Akurat kilka lat temu robiłem pomiary na materiałach podobnych do Metglasu, firma niestety zbankrutowała, bo mieli to robić w Chinach, ale parametrami rozwalało stal wysokokrzemową blaszki 0,1mm o jakieś 20%. Do tego zerowa koercja, po prostu miodzik. Tylko te ceny... to ZAGRA i inni wiedzą i się z tym zgadzam. Bez kilkuset zł na pojedynczy transformator (ceny hurtowe netto) nie ma o czym rozmawiać.
-
>Mati 94
W temacie siedzę od ponad 25 lat. Tak na serio od berbecia... jeszcze mój stary lampusy męczył i wszelakie żarówkowe klamoty.
Co do ceny trafoli.... i kilka kilo pln za sztukę mozna wydać , ceny nie wynikają z niczego.
Materiały, jakość i mała ilość produkcji.
-
Majkel kumasz blaszki widzę to ci powiem że materiały z kwadratową pętlą chisterezy rdzenie SET nie są najlepsze,pomimo pięknej L pierwotnej szybko się nasycają nawet kombinacje szczeliną nie pomogą
-
Co do rdzeni amorficznych to nie takie hop.
Owszem taki trafol wychodził stosunkowo mały i sprawny ale przenikalności dla najniższego dołu w stosunku do permalloy nie miało.
Nawet w praktyce codziennej rodem z tape reel recorder łatwo to porównać.
Tonkopf Sendust i Permalloy rządzą nie amorficzne. Ale... amorficzne miały lepszą górą.
-
No można jeszcze zrobić trafol bez rdzenia..... bo można.
-
Jak koledzy myślą .... takie małe trafolki mało sygnałowe Neutrika jak NTL1 ...drogie a takie malutkie.
Ale parametry maja dobre.
-
Ja znam temat od strony konwersji energii, nie audio. Niskie częstotliwości to żywioł stali krzemowej i kropka, a na górze zawsze będzie to lepsze, co ma cieńsze blaszki. Dobry amorfik ma 20um, bez przecięcia laserem i uformowania kształtki lub gotowego toroidu rozsypałby się od razu. Fakt jest, że nasyca się agresywnie i niemal do zera, czego stal z profilowanym domieszkowaniem nie robi, można przeciążać i o 40%. Dlatego amorfiki muszą być szyte na miarę, a nie policzone według książki. Do tego trzeba mieć zaplecze laboratoryjne. Minimum to dobry generator przestrajany, precyzyjny watomierz cyfrowy z wejściem szerokopasmowym (bo na oscyloskopie można zmierzyć najwyżej średnicę g..na na oko) i mostek RCL, też najlepiej automatyczny. Innymi słowy 100 kafli inwestycji. Zakładamy, że źródło prądowe o paśmie do kilku kHz przynajmniej zrobimy sobie sami, żeby móc pomierzyć granicę nasycenia i dobrze dobrać szczelinę, itp.
A kiedy się zgromadzi fundusze i takie zaplecze, to się okaże, że odnawialne źródła energii to bardziej mlekodajna krowa niż audio, gdzie i tak się znajdzie paru, co im blachy z prądnicówki zabrzmią lepiej. ;) Za to tak "uwielbiam" lampy.
-
Hehheee, dobre, racja z tym że lampki jad dla mua są objojętne.
-
majkel z góra pasma podobnie jak ty wierzyłem kiedyś że najważniejsze to grubość blach ,fakt nie do ruszenia,potem przyszedł czas na 42 sekcyjne cuda i G... praktycznie zaznaczam ,najważniejsza jest odległość uzwojenia od rdzenia.
-
Z ilością sekcji tez nie ma co przeginać.
Tu czasem przekrój { kształt } drutu ma spore znaczenie.
Kiedyś miałem dwie szpule drutu aluminiowego przekrój [/] jeszcze asygnowane Goodmans Wembley i to było cacy.Niby aluminium jest gorszym przewodnikiem ale to grało super, a zdublowane trafa 16 sekcyjne miałem miedziakiem fi O i grały gorzej.
-
Przy lampach o małych Rp nie potrzeba szału , ale jak mamy 5k Rp to się jazda zaczyna pewnie ktoś sypnie po co komu takie lampy ma prawo , przy djable sytuacja jest do opanowania.
-
Mati 94 14:30 / 1 godz. temu
Super wpis Mati.
Znasz jakieś dobre źródło dławików (siatki/anody) ?
-
Lundahl ,Tribute kasa i czas,Tamura ,Tango,a podejrzewam że pan Ogonowski da radę
-
Lan jeśli chodzi o aplikacje bez kombinacji wszystko masz na Vt52 i u jego kolegi DHT roba przegryzione na wylot,i sprawdzone
-
>Lan zapomniałem dodać że można lepiej ,chłopaki do najlepszej triody DHT się przymierzali ale coś chyba nie dali rade
-
Mati,dzięki za link...dławik w anodę raczej odpada...jak dla R9 8Kma być250H to ja mam lodówkę mniejszą....za to w siatkę jak najbardziej spróbuję.
Strona jest przykładem na to,ze jak się rozumie o czym się mówi/pisze to można to zrobić prosto i bardzo czytelnie
-
Mati,jakiej wielkości dławik wrzucałbyś w anodę np. 6N1P (Rp 4,4K) ?
-
Lan te schematy wyglądają pozornie prosto ktoś niedawno powiedział ze lampy uczą pokory, ale poważnie 6n1p nie nadaje się w zasadzie do obciążenia L trochę za duże Rp nie wie co chcesz zbudować ?
-
A propo wielkości dławików 250H przy prądzie np 10mA jest wcale nie duże
-
>> Mati 94, 2011-05-04 14:41:11
>Detektyw kwas no to s tą A klasą i dławikim pokozołeś klasę
Przypominam zastrzeżenie: chodzi o filtr zasilacza anodowego.
Twierdzisz że we wzm. kl. A jest niezbędny ze względu na brzmienie?
--
Plan Fugu. "Zastosowanie konkretnych środków dla stworzenia dalekowschodniej doktryny politycznej przyjacielskiej dla Japonii w kręgach bliskich prezydentowi USA przez manipulowanie wpływowymi Żydami w Chinach".
-
Mati, OK to może grid choke dla tytułowej 6C33C z Rp poniżej 100ohm ?
-
Przy 6C33C grid chok nic nie da jest bez sensu jak z ruskich to 6h23p równolegle 40H w anode zapomniałem że trzeba zasilić żeby nie przesadzić 180V ona przy połączeniu równoległym będzie miała około 1,5 K
-
OK,dźwiękowo jak oceniasz różnicę rezystor vs dławik ?
-
żeby zrobić stopień sterujący na rezystorze będziesz musiał dać przynajmniej 400v lampę jakaś typu 6H6 a i tak będzie kicha
-
my tu cały czas o obciążeniu dławikiem Anode chok
-
Na jakiej częstotliwości pojawia się rezonans równoległy dławika?
-
Przecież taki dławik o indukcyjności 250H to będzie miał rezonans w paśmie akustycznym.Aby obciążenie dławikowe działało szerokopasmowo musi być połączone szeregowo kilka dławików o różnych indukcyjnościach.A i tak zawsze wystąpi ograniczenia pasma od dołu!!!
-
Oczywiście,że pod względem dynamiki,czyli skuteczności działania dławik bije na głowę zwykły opór,ale pod względem pasma i fazy to totalna chujoza.Duża indukcyjność pociąga za sobą zawsze dużą pojemność pasożytniczą międzyzwojową oraz między uzwojeniem,rdzeniem i obudową urządzenia.
-
Almagra zrób potem pisz teorie są w książkach rezonans równoległy będzie daleko od rozsądku
-
właśnie przyszły diabełki, nie myślałem że to takie wielkie grzmoty, ale będzie fajna zabawa :)
tylko proszę... nie straszcie mnie, naprawdę jestem pozytywnie nastawiony do tego projektu !
-
mogę wrzuć zdjęcia pomiary co dusza zapragnie ale po co dla nie dowiarków ,czego się tu bać prób , widzę że większość czasu idzie na gadanie a nie na prace
-
Podstawowa sprawa to aby podstawka zapewniała właściwy styk żarzenia.
-
Lan Jeszcze w woli ścisłości 6h6 ma u około 20 z rezystorem będzie dużo mniej nie puści cię praktycznie zasilanie z przy 6h23p z u 33 przy dławiku uzyskamy około u 31 a mamy zrobić 90v. chyba że chce się mieć jasno od wielu żarówek
-
Mati spoko,zrobię driver na 6N23p. Całkiem fajnie brzmiąca lampa. Czyli końcówkę wzmacniacza mamy 6C33C-6N23P (równolegle z dławikiem 40H w anodzie)...jako wstępniak rozumiem pojedyncza ecc88(jesli wieksze wzmocnienie 83) wystarczy ? Co myślisz o SRPP ?
Może bez stopnia wstepnego wzmocnienie będzie wystarczające (30x nie jest źle, słucham na głośnikach 90 i więcej dB)
-
Piotrek, no co Ty, żadnego defetyzmu :-)
Robimy razem ten SET na 6C33C...projekt polezał z rok w szufladzie :-)
-
Problem polega na tym,że trudno będzie znaleźć lampę która zapewni wzmocnienie rzędu 100 razy oraz amplitudę miedzyszczytową rzędu 200V przy niskiej rezystancji wyjściowej.Trudno uzyskać tekie parametry na jednej lampie drivera.Ale jest to możliwe!!!Z konwencjonalnych lamp nie uda się dwustopniowy SET,który w pełni wyzyska dynamikę diabełka.Zawsze kompresja będzie następowała wcześniej w wyniku przeciążenia drivera,albo driver nie wydoli wzmocnieniem.
-
Lan,niska oporność 88 jak najbardziej przemawia za.Niskie wzmocnienie nie wystarczy do wzbudzenia 33.Poza tym 88 na prawdę nie powinno się przewoltowywać,a przy nominalnych 100V Z TRUDEM uzyskasz nieskompresowaną amplitudę 100V.Wystąpi dławienie w driverze.W wyniku czego przester będzie przed maximum mocy 33.
-
Wzmacniacz pracuje dobrze wówczas gdy przester jak już się dokonuje to ma się dokonać w końcówce.Wtedy jest dynamika.Jak następuje wcześniej to jest dupa.
-
Zastanówcie się więc,czy wzmacniacz ów ma być dwu,czy trójstopniowy?Im mniej stopni,tym zawsze lepsza mikrodynamika.To podstawowa zasada w elektronice audio.Natomiast w przypadku 33 o śladowym wzmocnieniu napieciowym postulat dwustopniowości będzie trudny do optymalnej realizacji w praktyce.
-
Almagra po co ci tyle lamp możemy dac 6h45s 6h15s 6h 4s wszystkie będą miały ku około 40 chyba każdy Pre potrafi dać 3V
-
Pre to właśnie ten 3 stopień pogarszający mikrodynamikę.Co z tego,że w osobnym pudełku.
-
W symbolach lamp chyba coś się pokiszkowało.
-
pytanie co myślicie o tym ? proszę nie sugerować się nazwą hi-end
-
Piotrek,z czego chcesz napędzać ten wzmacniacz?Masz pre,czy nie?
-
nie mam, ale wszystko jest do zrobienia, powiem tak - to dla mnie jest swego rodzaju zabawa, wyzwanie, jedni piją piwo w barze, inni chodzą po górach, ja postanowiłem zagospodarować odrobinę wolnego czasu w ten sposób. Jeżeli jest potrzeba budowy pre... nie ma sprawy, jestem otwarty :)
-
Jeżeli wzmacniacz ma być trójstopniowy to zrób tak: regulator głośności na wejściu,wyeliminuj wszystkie elektrolity,sprzężenie drivera z diabełkiem powinno być galwaniczne przez opór antyparazytowy.Driver zasilany od plusa z zasilania diabełka,a od minusa z zasilacza ujemnego napięcia o takiej wartości jak to dla diabełka.Zasilacz wyłacznie lampowy w układzie podwajacza Delona.Żarzenie lamp wzmacniacza na osobnym trafie.Żarzenie prostowników na trafie anodowym.
-
Almagra twoja propozycja dla piotra jest bardzo dobra ale musisz mu sypnąć schemat bo będzie mu trudno
-
A jakie te lampy driverowe proponujesz?
-
właśnie próbuję to przetrawić ;) ale spoko, odnośnie tych schematów to było tylko pytanie o Waszą opinię. Wszystkie bebechy mam zamówione i przyjdą lada dzień więc nic nie zmieniam
-
Nie wiem czy ma to być rosyjski komplet ? Przy pierwszym wzmacniaczu nie ma co przesadzać
-
Podkreślam,że w przypadku lamp pobierajacych znaczny prąd siatkowy,który przecież zmienia swoja wartość w zależności od chwilowej polaryzacji anody drivera w stosunku do siatki lampy końcowej NIEDOPUSZCZALNE jest stosowanie kondensatora sprzegajacego!!!Powoduje to zaburzenia punktu pracy lampy końcowej przeciwne do amplitudy sygnału,czyli dławienie wzmacniacza!!!Efekt ten można znacznie zmniejszyć przez zastosowanie dławika siatkowego o którym pisałeś,ale lepszym rozwiązaniem jest sprzężenie galwaniczne i zastosowanie drivera o możliwie małym oporze wyjściowym i o możliwości wytworzenia amplitudy znacznie przekraczającej zapotrzebowanie lampy końcowej.Przynajmniej dwukrotnie.Czyli rzędu 200V międzyszczytowej.
-
Taki patologiczny stan pracy pracy wzmacniacza można bardzo łatwo zdiagnozować.Otóż prąd pobierany z zasilacza gdy wprowadzamy go w stan przesterowania będzie spadał.I w tym momencie taki wzmacniacz mozemy sobie darować...Pobór prądu powinien stać jak drut.A jak minimalnie wzrasta,to jest super.Sprawdźcie swoje urządzenia pod tym kątem.
-
zgadzam się całkowicie. 33 nie bierze wielkiego prądu siatki jakoś mu to będzie chodzić. ja sterowałbym ją i tak przez trafo , kiedyś nie wierzyłem że to ma jakikolwiek sens ale mając do dyspozycji odpowiednie transformatory , to inna historia
-
To czym chcesz drajwować? Bo takich lamp jak podałeś nie ma.
-
Może by tak driver w układzie kascody buforowany kaskodowym wtórnikiem White\'a ?
-
Tak,ma to ręce i nogi.
-
Wiecie co jest sobie taki j-fet 2sk301 różne grupy.... proponuję go oglądnąć.
-
To ma być układ stricte lampowy z diabełkiem na wyjściu.
-
Nie no ja tylko tak ... .. .
-
Almagra to miał być przykład 6s45p ,6s15p,6s4p to chyba są
-
Wszystkie mają za małe napiecia dopuszczalne.
-
160v Ua to mało
-
Lampa drivera powinna spokojnie wytrzymywać 300V.
-
No i jaki macie problem ?
-
dobra chyba wiem co próbujesz, to powiedz ile ty chcesz dać diabłowi na łeb Ua
-
6SN7 ?
-
Prawie dobrze,ale gdyby tak jeszcze miała mniejszą oporność wewnętrzna...
-
6SL7 albo ....
-
no to nima wyjścia WE 437A C-:
-
Ec8010
-
Podobnie jak ec8020,oraz ruskie 6c58p i 6c59p niedostępna.
-
Eeee są tylko trzeba poszukać.
-
To ja poproszę!!!
-
Moim zdaniem idealną na driver będzie E182CC.Parametry zbliżone do 6h6p,a brzmienie o niebo lepsze.Lampa absolutnie nie bojąca się napięcia i majaca małą oporność wewnętrzną.
-
http://electronics.shop.ebay.co.uk/?_from=R40&_trksid=p3910.m570.l1313&_nkw=Ec8010&_sacat=293
-
http://electronics.shop.ebay.co.uk/?_from=R40&_trksid=p3910.m570.l1313&_nkw=Ec8010&_sacat=293
-
miało być mało stopni E182cc u24
-
Powinno być ze 100.
-
To sobie połącz 100 równolegle np 6n2p
-
A proszę sobie wyobrazić kaskodę z trzech triod.Pierwsza z wspólna katodą,druga z wspólną siatką,trzecia jako obciążenie,jak w srpp.
-
Równoległe połączenie wielu lamp w celu uzyskania zwielokrotnienia parametrów lampy pojedynczej nie jest możliwe.Mati,czy ty aby robiłeś te rzeczy,czy jesteś bajkopisarzem???
-
A może dać E810F połączoną w triodę?
-
Kiedyś miałem szalony pomysł zrobienia OTLa na dziesięciu równolegle połączonych 6Ż52P i niestety nie da się...
-
Proszę bardzo;-)
-
Znam,znam.Nawiasem mówiąc tory symetryczne gubią mikrodynamikę,co jest kluczową wadą w przypadku pre gramofonowego.Ale dobry przykład kaskod.
-
>Almagara
Jesteś w błędzie albo też takie konstrukcje słuchałeś.
Sama budowa symetryczna nie świadczy o udanym efekcie.
W układzie symetrycznym mamy wyższe tłumienie i większa szybkość narastania napięcia niż ma to w układzie niesymetrycznym. Dlatego należy uwzględnić wiele parametrów pożądanych.
Poza tym znam wiele niby dobrych sprzętów z torami symetrycznymi które są wykonane źle.
Czyli możesz słuchać dobre pre ale z spapranym odbiornikiem i pupa.
-
Hm...symetria na lampie... totalne nieporozumienie , tu jednak trafa żądzą.
-
Nie rozumiesz pewnej cechy lamp.Chodzi mi o ich rezonansową odpowiedź na sygnały audio.To jest ich wadą,która w audio została wykorzystana do poprawy brzmienia.Lampy zachowują się nieco podobnie do układów pogłosowych elektromechanicznych.To powoduje,że dwie lampy o identycznych parametrach stałoprądowych,wykonane w inny sposób mają zgoła różne brzmienia.Jak dublujemy tor paralelnie lub mostkowo to prowadzi to do pogorszenia rozdzielczości.Drążyłem ten temat doświadczalnie przy okazji budowy słuchawkowców w których jest to szczególnie słyszalne jako rozmycie lokalizacji źródeł pozornych.Nie jestem w błędzie.
-
Mój nick to almagra.
-
>Almagra
W układach łączenia równoległego jest sporo możliwości , natomiast nie wmówisz mi że lampa jest tak samo powtarzalna jak dyskretniak.... nie da rady. Inna klasa powtarzalności.
Co do rozmycia niuansów w łączeniach równoległych.... tu rożnie bywa , ale zjawisko jest.
-
Aha i mostkowanie nie jest złe o ile robi się to z głową.
-
tak nieśmiało wtrącę, wspominaliście jakiś czas temu o dławikach międzystopniowych, o coś takiego chodzi ??
-
Absolutnie nie.Tu maleńki dławik wraz z kondensatorem 100p pełni rolę antyparazytową.Dławik siatkowy ma dużą indukcyjność i byłby włączony zamiast opornika 330k,tego co polaryzuje siatkę.
-
Ale modernizując ten układ wg moich wskazówek osiagniesz dobry rezultat,a ja Ci chetnie pomogę.
-
Tak Almagra jestem bajkopisarzem a najlepsza bajka wyszła mi z RS241 (bajka grająca)
-
chłopaki spokojnie :)
wiem, że to temat SETa ale popatrzcie na to monstrum !!!!!!!!
-
schemat
-
Z setami to jest tak że .... czasem zagra a czasem nie , jak jedna z baniek poleci to cały dc wali w głosnika... trafol ma swoje plusy.
-
Konstrukcja OTL,której główną zaletą ma być brak szkodliwego wpływu transformatora na sygnał,a który w torze zawiera transformatorowy odwracacz fazy jest piramidalnym,totalnym idiotyzmem!!!Wg maksymy\'\'zamienił stryjek...\'\'
-
Ale oczywiście ma prawo dobrze działać zwłaszcza z głośnikiem 510 omowym.Tylko skąd takie brać?
-
Tylko po grom tyle tych diabełków.Taki głośnik to jeden wysteruje.
-
Hm ... plusy i minusy , wiesz jak dobry trafol między stopniowy to ja taki wolę od bańki.
Ale musi być naprawdę dobry.
-
No ale jak ktoś buduje dla idei OTL i wsadza do niego trafo międzystopniowe to chyba ma kuku na muniu.
-
Na schemacie głośnik 8-16 ohm, ale może gościu nie ma ogrzewania w chacie
-
Sorki,ja już ślepy chyba się robię...
-
A no pewnie! W domku z papieru to nie za ciepło bywa.
-
Almagra
zrobiłem dzisiaj próbę opisywanego przez ciebie patentu z EL 84 no i się zgadza wszystko.
dla trzech napięć 70,85,115V
dla triody Ua Us2 285V 35mA Us1 8,7V moc wyjściowa 1,47W DF 3,21 Rwew2,49 ohma trafo 5k
70v dołożone
Us1 12V moc 2.8 wata DF 3,0 Rwew 2,65 ohma
85V dołożone
Us1 12,6V moc 3,0 wata DF 2,96 Rwew 2,7 ohma
115 dołożone
Us1 13,5V moc wyjściowa 3,4 wata Df 2,81 Rwew 2,84 obciążenie 8 ohm
Powiem tak robi wrażenie to były suche pomiary ale to będzie robić robotę ,BRAWO
-
Małe,a cieszy!!! Tylko koniecznie zasilacze lampowe i z olejakami w punktach od strony wzmacniacza.
-
Spróbuj z 6P45S.Ciekawe ile waty wyciśnie.
-
Szczerze to moc mnie nie jara , mnie starcza 0,6Wata dobrze wiesz że najważniejszy jest Prąd,im mniejszy tym lepszy zasilacz na kanął tylko 15 uF i tętneinia poniżej 0,5mV. resztę załatwiają głośniki.
-
Dobrze gada! Wódki mu dać!
-
Jak sadzisz,jaki parametr powoduje,że zasilacz wykazuje oporność wewnętrzną?
-
Jeszcze tak sobie myślę o EL 84 to przy prądzie 35mA i mocy około 3W ( na patencie) współczynnik tłumienia jest niezły, na tym trafie co mierzyłem pasmo było kosmos , Nie jest to DHT ale może nie jednemu podnieść ciśnienie.
-
Właśnie pije drinka a z tym zasilaczem sprecyzuj
-
Dlaczego siada napięcie zasilacza pod obciążeniem i jak to poprawić?
-
W SE przysiad jest niewielki, stabilizacja anodowego to syf wiadomo ,w zasadzie to nie mamy dużo możliwości , stabiliwolty dają takie szumy że aż głowa boli ,zostaje chyba tylko LC może być LCLC ,CLC ale nie koniecznie , dla mnie najważniejszy jest szum ładowania pierwszego kondensatora , układ bez kondensatorów mi się nie sprawdził .
-
Co to za cudo? Ten wzmak 0,6W.
-
RE 134
-
Pod obciążeniem siada o kilkadziesiąt V w porównaniu do nieobciążonego.Jak zmniejszyć ten spadek,czyli zmniejszyć opornośc wewnętrzną zasilacza?
-
Po co ci to, porównaj sobie z akumulatorem wcale nie zagra lepiej.
-
a tak serio przecież one są dociążone, a lampa dzieli się prądem z transformatorem .
-
Jeżeli ktokolwiek ma jakiś pomysł byłbym bardzo rad,a przede wszystkim piotrek,dla jego konstrukcji.Zdajecie sobie sprawę z tego,że temat zasilaczy jest traktowany ogladnie mówiąc po macoszemu.Na zasadzie,że niby co tam zmieniać.
-
Wiesz co Almagra powiedz mi do czego dążysz ,w podświadomości kapuje , ja k ci wszystko nie pasuje to sobie zrób Trójfazowy na trzech duo -diodach nie będziesz musiał mnożyć przez 1.41 i nie będzie siadał kilkadziesiąt Volt
-
Bingo!Mati podswiadomość dobrze ci podpowiada.Problem polega na tym,aby bez uciekania się do trójfazówki podwyższyć częstość doładowywania kondensatora w zasilaczu.Jak rozmnożyć fazę na dwie,to nurtuje mnie!!! Rymnełło mi się!!!
-
Jak zrobić prosty,małostratny przesuwnik fazy 90 stopni dla 50 Hz?
-
Wiesz co to chyba ci zrobię przetwornice na N min 67 bo zaraz napiszesz że mało będzie cykli 300kHz może styknie i się naładuje ten kondensator, chłopie raz chcesz mała rezystancje wewnętrzna zasilacz, a potem tylko lampy blacha i papir z łolejem, zdecyduj się chyba że z forum robisz szkołe dla gamoni
-
Pomiędzy zasilaczem na lampie,a krzemowym,wcale nie występuje,aż tak duża różnica oporu wewnętrznego,której można by było się spodziewac biorąc pod uwagę oporność tych prostowników w kierunku przewodzenia.Jest inny czynnik,który za nią odpowiada.Poza tym nawet jak włączymy odpowiedni opornik szeregowo z diodą krzemową,aby zasymulować oporność lampy to brzmienie wzmacniacza będzie znacznie gorsze niż na lampie.Oporność elementu prostującego nie definiuje,ani oporności wewnętrznej zasilacza,ani jakości brzmienia zasilacza!!!Zaskoczony!!!
-
Pomijam wpływ oporności uzwojeń.Nawet jak będą dążyć do zera to zasilacz lampowca będzie miał oporność rzędu 200 omów.
-
A ma to naprawdę niebagatelny wpływ na działanie tytułowego SETcika na 6C33C.
-
To spróbuj sobie Np z PS AUDIO tam możesz sobie poregulować częstotliwość Napięcia Wyjściowego (240V)
ustaw 400Hz jak przeżyje ci Trafo zasilające, zobaczysz czy będzie postęp
-
mam pytanie czy napięcie żarzenia należy wyprostować, ew. stabilizować ?
-
Pod żadnym pozorem nie wolno prostować,a skoro nie da się wyprostować to nie da się łatwo stabilizować,ale jest to możliwe.Prostować nie wolno dlatego,że prostowanie krzemem prądów o wartości kilku amperów,prowadzi do powstawania zakłóceń,które obiawiają się utatą mikrodynamiki sygnału.Pamiętaj o występowaniu pasożytniczej pojemności między włóknem żarzenia,a katodą,które jest wrotami przez które wieżdzają zakłócenia jak przez autostradę.Poza tym w urządzeniu o niewielkim wzmocnieniu nie będzie problemu z przydźwiękiem,na który miałoby pomóc to prostowanie.
-
Jak zrobisz wszystko prawidłowo nie powinno być żadnego przydźwięku.Jak uprzesz się,czy inni doradzą,aby prostować żarzenie-SPIEPRZYSZ DŹWIĘK!!!Jest kilka takich metod spieprzenia dźwięku i ja Ci to wyłuszcze.Pierwszy sposób spieprzenia dźwięku już poznałeś-jest to sterowanie lampy mocy przez kondensator sprzęgający.Powoduje to mulenie,czyli utratę makrodynamiki,gdyż prąd lampy końcowej spada przy dużych sygnałach.Drugi sposób spieprzenia dźwięku to prostowanie krzemem anodowego,a nie daj Boże żarzenia,zabija mikrodynamikę ponieważ wprowadza do układu pozornie niesłyszalne zakłócenia wysokoczęstotliwościowe,które interferują z właściwym sygnałem i likwidują szczegóły.Do następnych dojdziemy w trakcie dalszej dyskusji.
-
raczej monologu ;) ja grzecznie słucham
pytanie czy można wyeliminować kondensator sprzęgajacy, ew wpakować np. porządny kondziol np. Jantzena superior lub silver ?
anodowe chyba jest prostowane lampą, może ciut za dużą , ale co tam
prostowania żarzenia nie robię
będę miał zarombisty wzmacniacz :))
-
Almagra Bardzo cenne porady!! a z tą dodatkową fazą w zasilaczu lampowym to chyba nie do wzmacniacza kombinujesz nieprawdaż ?
-
Do wzmacniacza i to właśnie tego.Chciałbym uzyskać doładowanie 4 razy w okresie.
-
Sugeruję żarzenie lamp sterujących napięciem wyprostowanym.To żaden kłopot a efekty są słyszalne.Co do pozostałych napięć-Ze wszystkich kombinacji prostowników , które stosowałem najlepiej -jednak-spisuja się lampowe a w szczególności 5R4 Xxx dla diabełka i 5Y3 Xxx dla pozostałych.Prostownik do -Us na schotky.Kondensatory sprzęgajace to papierowo-olejowe jako podstawa plus boczniki wg uznania.U mnie polipropyleny,mika i małe papierowe....A
-
Efekt mulenia wzmacniacza wynika ze stałej czasowej kondensatora i sąsiadujących z nim oporności i nie ma nic wspólnego z jakością tego kondensatora.
-
Wystarczy tzw.odbrzęczacz,czyli drutowy rezystor nastawny do równoważenia przydźwięku w lampie pierwszego stopnia i o żadnym przydźwięku od żarzenia nie ma mowy.A co za problem,aby przełącznikiem zbadać to zjawisko w trakcie pracy użądzenia.
-
simonxedos
Panowie.A czym żarzyć DHT,żeby wyeliminować akumulator?Bo zmiennym brumi jak fix
-
Można zrobić taki udoskonalony odrzęczacz,w którym następuje kompensacja zarówno fazy jak i amplitudy przydźwięku.Prosta sprawa.
-
Od jednej strony uzwojenia żarzenia pobieramy przydźwięk poprzez kondensator bodajże 100n,z drugiego poprzez rezystor nastawny 1M,łączymy ich końcówki i poprzez rezystor 5,1M łączymy z końcem rezystora nastawnego 100k,którego przeciwny koniec jest na masie.Z jego ślizgacza przez opór 300k podajemy na siatkę lampy końcowej.Metodą kolejnych przybliżeń ustawień tych dwóch rezystorów można zlikwidować przydźwięk.
-
Almagra z mojego doświadczenia z tymi DHT nie jest tak prosto ,biorę taką KC3 i chociaż bym pękł, ze zmiennego nie da rady (trafo w anodzie)
-
Mati 94.Dzięki za sugestię,bo już kolbę grzałem.......(;
-
Chodzi w tym układzie o wprowadzanie na siatkę przydźwięku o odpowiedniej amplitudzie,tak aby skompensować przydźwięk 50Hz niezależnie od źródła pochodzenia.
-
No dobra a jak mam pojedynczy stopień np w pre, to mnie zawsze dręczyło od momenty jak zobaczyłem oryginalną
charakterystykę telefunkena i totalnie różne punkty pracy przy zmiennym żarzeniu (wiadomo dlaczego różne)
-
Nie bardzo rozumiem?
-
chodzi mi o to że dht ma całkiem inna charakterystykę przy grzaniu baterią lub zmiennym napięciem,
-
Almagra,a co jeśli moja amplifikacja ma oddzielny przedwzmacniacz?Jakieś dodatkowe połączenie?
-
Kompensacja dotyczy żarzenia i siatki tej samej lampy.Nie pomiędzy lampami.
-
...kibicuje wam...ale kolega na tych lampach ma...dwie integry , pare monoblokow.....a slucha tranzystora.....
-
Pewnie NVA ? Jakby co to pamiętaj Arek, ze NVA mam jeszcze na sprzedaż (aukcja)...a jakbyś Ty albo kolega potrzebował wyraźnie lepszy aczkolwiek niewiele droższy wzmacniacz to tez służę pomocą :-)
-
...nie ....ma Maca...na polce....
-
Mam nadzieję ze nic ponizej 20Kzł bo w tych cenach Maca potrafi rozpracować GC z preampem lampowym....albo i bez...
-
...kiedy wy wreszcie zaczniecie sluchac muzyki ...bo mimo ze kolega ma interkonekt drozszy niz moj caly system ....to jako calosc nawet nie jest w stanie si zblizyc do tego co u mnie sie odbywa .....mimo ze sa autoformery czy jak tam zwa te trafa w Macu...ale tez i darlingtony..
-
...Loth-xy z Mundorfami to zupelnie innne kolumny.....a jak jest spasowany z nimi wzmacniacz.......to zupelnie inna bajka zapewniam Cie....pomysle kiedys...W8...
-
Już dawno słucham muzyki Arek. Sprawę słuchania muzyki traktuję dość intymnie. Na spotkaniach towarzyskich robi się głównie porównanka i ogólnie imprezę. Nie zrozum mnie źle. Po prostu lubię słuchać w ciszy (względnej), spokoju, z zamkniętymi oczami... na wspólnych spotkaniach atmosfera sprzyja raczej rozmowie...a dokładnie najczęściej robieniu sobie jaj. Nikt tam nie zachowuje sie jakby się dowiedział ze jest w ciąży.
Przy okazji jak jakaś "gwiazda"(elektronika, słuchawki, kolumny) wpadnie w system to też się uchem rzuci.
Pozdrów kolegę i może jednak potrzebujecie jakiś dobry wzmacniacz ?:-)
Dobry nie znaczy drogi !
-
Arku, odnośnie Loth-x miałem kilkukrotnie okazję posłuchać chyba flagowego modelu na Lowther z co tu dużo mówić niezłą elektronik (np. monobloki Wavac na 805)
Mogę tez polecić 300B od Lot-x. Świetna barwa.
-
....dobre to ja znam....jak syn skonczy studia moze kupie jaki ARC....ale NVA nigdy nie sprzedam za duzo mu zawdzieczam....a nastepny NVA kupie troche szybciej....
-
Panowie Almagra, Mati. Proponuję opracowanie gotowego projektu na 6C33C pod kryptonimem Almati :-)
Czyli topowa 6C33C wymiatająca niewiernych.
Z tego co czytam pojawiła się w wątku nowa jakość, fajnie by było ją zagospodarować.
wzmacniacz niedrogi, ma szansę być możliwie uniwersalny (ok 15W) i przede wszystkim zero sztampy.
Piszę się (pewnie Piotr również) jako tester - oblatywacz. Komplet elementów na stanie w domu.
-
Arek, dla mnie to bardzo OK, ze podoba Ci się NVA i chciałbyś się z wszystkimi tym podzielić, ale uważam ze to bardzo nie OK atakować w wątkach w których ludzie rozmawiają o zupełnie innych rzeczach.
...a ARC brałbym tylko wtedy kiedy musiałbym popędzić jakiegoś woła 100 W.
-
Moje rady mają charakter uniwersalny,można by rzec wszechlampowy.
-
Almagra,pełen szacunek!Za bez stronność ode mnie 10/10
-
almagra, po tym co piszecie z Matim zacząłem sobie wyobrażac wzmacniacz nie z Matrixa (wszystko do tej pory przeze mnie widziane konstrukcje)... Wavac, Sun Audio, Ancient Audio....i całe mnóstwo "pomniejszych"....nochal mi podpowiada ze wejściu na tą drogę nie ma powrotu do "klasycznych" topologii...a ze ciut drożej i trzeba pomyśleć to i bardzo dobrze :-)
-
Mati, almagra. Zupełnie serio, zachcielibyście opracować wspólnie kompletny wzmacniacz.
Wszystkimi spostrzeżeniami z praktycznego montażu wzmacniacza podzielę się (myślę że Piotr również).
Mógłbym się z Wami z Piotrem zgadać na PW, ale myślę ze pisząc na forum skorzystają wszyscy zainteresowani.
-
Nie ma problemu.
-
Dzięki almagra :-)
-
Panowie, prośba. Czy ktoś obsluguje tubacada albo podobny program do rysowania schematów lamp ?
Mógłbym wstępniaka (od czegoś trzeba zacząć) narysować w Corelu np. :-) ...ale ja wiem na ile będzie to czytelne.... w kazdym razie myślę spokojnie możemy rozpocząć
Wg. sugestii almagry/Matiego:
1 Zasilacz lampowy. Mała pojemność(2-5uF?) za lampą prostowniczą/dławik(?)/większa pojemność (50-100uF).
Napięcie anodowe 6C33C typowałbym standardowe 200V. Spotkałem się z opiniami ze przy wyższych Ua lampa brzmi słabiej. Może warto sprawdzić np 300V ?
2 Bias 6c33C. Pytanie : może być na krzemie ?:-)
3. Ewentualny zasilacz dla driverów, choć bardziej podoba mi się pomysł almagry wzięcia zasilania z anodowego 6C33C i wpięcia się rezystorem katodowym w bias 6C33C (dla mnie w ogóle czad).
4. Trafo(obciążenie lampy) 6C33C - można myślę założyć standardowe 600ohm ?
5. driver 6C33C obciązonyw anodzie dławikiem powiedzmy 50H(dla 6N23P) jak pisał Mati. Można będzie zrobić bezproblemowo porównanie z rezystorem.
6. Między anodą 6N23P a siatką 6C33C brak kondensatora, coby na nie muliło :-)
7. Natomiast wcześniej trzeba będzie zastosować moze jeszcze jeden stopień przedwzmacniacza aby uzyskac odpowiednie napięcia sygnału sterujacego 6C33C. wiem, kazdy stopień choćby sie ściekł zawsze coś uśredni ale jesli jest potrzebny to nie ma rady. Zalezy nam na cłaościowym efekcie....keidy patrzy się na to co można obejrzec w większości komercyjnych/publikowanych konstrukcji trojekt jest i tak jak to Mati ujął - kozak :-)
wczoraj ogladałem wczesne projekty AudioConsulting.. W torze audio zero kondensatora, sygnał z potencjometru wchodził na trafo (przekładni nie pamietam), następnie driver, nastepnie drugie trafo (1:1) sterujace 300B.
Wtórne obu transformatorów odsprzęgniete do amsy kondensatorami.
-
Regulator głośności na wejściu.Wystarczy potencjometr 10-100k.Trzy lampy w torze.Pierwsza może być wg uznania konstruktora,jego ulubiona powiedzmy.Oczywiście w układzie SRPP,lampa ta poprzez dobry kondensator steruje driverem na E182CC również w układzie SRPP,który galwanicznie sprzężony jest z siatką 6C33C.Zasilacz pracuje na dwóch duodiodach:5C-ruskie8C dla napięcia dodatniego i 5C-ruskie4C dla napiecia ujemnego.Pierwsza lampa i driver zasilany jest z obu zasilaczy.Punkty pracy ustalamy rezystorami nastawnymi w katodach dolnych lamp w układach SRPP.Nie należy ich bocznikować elektrolitami.Punkt pracy 6C33C ustawia się rezystorem nastawnym w katodzie drivera.Masa zasilacza w układzie Delona podłączona jest do katody 6C33C.Lampy prostownicze pracują na pojemność rzędu 10mikro,potem przez dławik na duży elektrolit rzędu 1000mikro,potem przez drugi dławik na właściwą baterię PIO o pojemności wyrażonej w mikrofaradach przynajmniej dwa razy wyższej od prądu pobieranego wyrażonego w mA.Wzmacniacz należy wykonać jako integrę,dlatego też dla obu lamp prad będzie rzędu 500mA,dlatego wymagać bedzie przynajmniej 1000mikro z kondensatorów papierowo-olejowych.Zasilacz musi mieć,aż cztery dławiki.Dwa w dodatnim,i dwa w ujemnym zasilaczu,z tym że pojemność ostatnia w zasilaczu ujemnym,który pracuje tylko dla dwóch pierwszych stopni wystarczy jak będzie rzędu 100mikro.Jako pierwszy i drugi stopień stopnie można zastosować 6H8C.Jako masę należy traktować minus zasilacza.Masa zasilacza jest zasilaniem katody diabełka,plus zasilacza zasila wszystkie lampy.Pierwsza lampa wymaga filtru zasilania anodowego RC,driver nie wymaga odfiltrowania zasilania i może być włączony razem z trafem głośnikowym.Wszystkie lampy musza mieć rezystory antyparazytowe
-
Hej,
Taka uwaga, choke input jest ok jeśli jest dobrze policzony (wykluczenie dużego piku napięciowego). Druga sprawa trzeba posiadać dławiki BARDZO dobrej jakość. W szczególności przy dużych prądach buczą. Żeby nie być gołosłownym zamówiłem 4 dławiki 8H/200mA u jednego lepszych na rynku dostawców i tylko jeden nie buczy.
W załączniku dwie symulacje z małą pojemnością za dławikiem i bardzo dużą.
-
almagra, zasilacz do integry potwór. 1000uF w PIO to 50szt po 20uF....masz pomysł na ekonomiczna wersję z powiedzmy 1 dławikiem na plus i minus zasilania ?
Reszta wydaje się do opanowania.
Między driverami również nie używamy kondensatora rozumiem ? Napiecie na pierwszej srpp dobieramy odpowiednio niższe itp ?
Dlaczego SRPP a nie WK ?
-
Kwestia czy wzmacniacz ma być "koszerny" czy nie.
Minimalizacja pojemności i ilości żelaza może zostać wykonana przy użyciu krzemu:
http://www.tentlabs.com/Components/Tubeamp/page44/page44.html
-
Dzień dobry
Lan jestem na tak
Zacznijmy może od punktu pracy diabła.Zakładam że grzejemy go z dwóch palników.
Proponuje 270 V (w zasadzie powyrzej 240V nie powinno być więcej niż 45W admisyjnej) Ua 180mA moc o koło 12.5 wata . To według mnie jest kompromis, między Ua ,Pa ,i prądem zasilacza, bo już przy 180mA nie będzie łatwo.Stopień sterujący i tak ma przechlapane.W tym punkcie Rp około 350 ohm. Pomimo małej Rp proponuje trafo 1.5-2k przekładnia dla 8ohm 1:14-1:16 .
co wy na to?
-
Zapomniałem o jednym dla mnie najważniejszym .Cały zasilacz w osobnej obudowie CAŁY!!! reszta do woli
-
cypher, koszerny, niekoszerny...jakie to ma znaczenie:-)
Jakość zasilacza ma spore znaczenie...tak sobie tylko myślę, czy powyżej pewnej jakości dalszy przyrost objętościowy idzie w parze przyrostem jakości.
Zakładam, ze zaproponowany przez almagrę zasilacz jest znakomity....tyle, ze ze względów praktycznych w swojej konstrukcji na pewno go okroję.
-
"Pomimo małej Rp proponuje trafo 1.5-2k"
Mam już trafa 600-ki. Do ew. podmiany w przyszłości. Jaka korzyść z zastosowania 1,5K ?
-
Zdecydowanie inna rezystancja wewnętrzna wzmacniacza , chyba że go do wysokotonówek projektujesz
-
O paśmie już nie wspomnę (-:
-
OK, czyli lepiej założyć te 600ohm...choć słyszałem u Andrzeja analogowego taki z 600ohmowym i nie zauważyłem, żeby z pasmem działo się coś dziwnego. Trafa podmienić zawsze można.
-
Almagra nie wolisz o Delona Graetza można dać mniejszy pierwszy kondensator ? myśle że przy tak wielkich prądach rozkładamy zasilanie na dwa
-
ja mam już bebechy wg schematu Kamyka, ale to nie oznacza, że dla dobra ogółu nie dokupię paru oporniczków czy kondensatorów i nie poeksperymentuję ;) chętnie przetestuję zasilacz na lampach wg andrzeja analogowego, już je nawet zamówiłem, jeżeli to ma przyczynić się do opracowania super forumowego wzmacniacza to chętnie
lancaster... oblatywacze żyją intensywnie, ekstremalnie i krótko ;) jak to było... przy uruchamianiu lampy jedna ręka w portkach ?
-
>> lancaster, 2011-05-08 11:50:53
cypher, koszerny, niekoszerny...jakie to ma znaczenie:-)
Lan, jednym z założeń może być brak układów dyskretnych w całym wzmacniaczu. W takim wypadku podsunięty pomysł jest dyskwalifikowany na wejściu. Osobiście robiłem testy zasilania w preampie/stopniu lampowym CD-ka ( w moim układzie te dwa elementy są połączone) i stosowanie aktywnego filtrowania daje rewelacyjne efekty. Dramatycznie obniża koszty realizacji oraz optymalizuje wielkość zasilania. Stosowanie dużej ilości żelaza (trafa, dławiki) powoduje problemy z polem elektromagnetycznym dlatego też oddzielna obudowa na stosunkowo długim kablu w takim wypadku jest bardzo dobrym pomysłem (oczywiście w takim wypadku pojawa się pytanie skąd wziąść połączenia wielopinowe wytrzymujące napięcie ok 300 V DC/ 200/500mA.
-
Lan. pasmo będzie w miarę OK ale po co przegrywać na starcie? Chodziło mi żeby trzymał za RYJ głośniki
-
cypher, czytając Twój wpis przyszedł mi do głowy pomysł, ze mioze warto by było wykonac 2 rodzaje zasilczy (jedna na zelazie a druga z np. użyciem mosfeta zamiast dławika).
-
Cypher gniazda wielopinowe z Armi w polsce produkuje się jedne z lepszych
-
Ok, ale jak z dostępnością. Kiedyś do projektu PSE na EL34 szukałem miesiąc i znalazłem na allegro rosyjskie militarne ale był to przypadek ;-). Jest jakieś stałe źródło takich gniazd ?
-
Mati, OK. Zatem trafo dla 6C33C ustalamy 1,5-2K. Jako autor pomysłu wybierz wartość.
almagra, punkt uzgodniony ?
Pnowie, ponowna prośba o to by osoba mająca opanowany interfejs do rysowania schematów lampowych na bieżąco aktualizowała schemat.
Na razie mamy lampę mocy + trafo :-)
-
A tak w ogóle to przecież kiedyś chyba nawet na tym forum był poruszany temat wzmaka na diabełkach i jako przykład dopracowanej konstrukcji był podany wzmak Melquiades.
Nawet chyba jeden z forumowiczów miał zakusy na wykonanie ;-)
Niestety temat ucichł ;-(
http://www.goodsoundclub.com/Forums/ShowForum.aspx?ForumID=30
-
Wersja oszczędnościowa może pracować na sześciu kondensatorach silnikowych po 100mikro.
-
almagra, czy podwójne dlawiki na plus i minus w zasilaczu są niezbędne ?
-
Chodzi o to aby prostownik pracował na małą indukcyjnosć to tę dużą trzeba oddzielić dławikiem i może ona być na elektrolicie,a potem kolejnym dławikiem oddzielić od tej własciwej koszernej pojemności.Dlatego musza być dwa dławiki.
-
Na małą pojemność musi pracować ptostownik oczywiście.
-
>> cypher, 2011-05-08 12:24:20
A tak w ogóle to przecież kiedyś chyba nawet na tym forum był poruszany temat wzmaka na diabełkach i jako przykład dopracowanej konstrukcji był podany wzmak Melquiades.
Nawet chyba jeden z forumowiczów miał zakusy na wykonanie ;-)
Niestety temat ucichł ;-(
http://www.goodsoundclub.com/Forums/ShowForum.aspx?ForumID=30
Jeszcze tylko schemat:
http://www.goodsoundclub.com/PDF/Melquiades_SET.pdf
-
Nie kombinujcie z krzemem,ani z żadnymi mostkami.
-
Toż to właśnie sterowanie przez kondensator sprzęgający.Właśnie piszę po raz kolejny,że takie układy można sobie a priori darować.
-
almagra, myślę ze Wati, Piotrek i my mówimy kondensatorowi przed 6C33C zdecydowane - nie.
Rommie, niech tam sobie gra z kondensatorem.
OK, rozumiem ideę 2 dławików. Proponowałbym mimo wszystko opracować low-endowy zasilacz krzemowy z np. mosfetami w miejsce dławika.
Sytuacja podobna jak z trafem wyjściowym....600ohm vs 1,5....2K.
Na początek robiłbym ze względu na rozmiary zasilacz krzemowy, a potem można zrobić przesiadkę na zasilacz zewnętrzny bezkompromisowy.
-
Lan jak zaczniecie wprowadzać kompromisy to ten projekt nie ma najmniejszego sensu ALMAGRA już nieraz tłumaczył to wam, nie jest to Kosmos lampa.
-
W niej to elektrony z katody wylatują na żywca, nie mają wyjścia bo się smażą (((-:
-
Mati, rozumiem. Niemniej układ będzie w pełni działać nawet z zasilaczem krzemowym oraz trafem 600ohm.
Koszty transformatorów nie sa obłędne, natomiast robienie nowego zasilacza to już trochę kłopotu jak dla mnie.
Z mojego punktu widzenia chciałby odpalić ten ukłąd możliwie prędko i sprawnie a następnie ze spokojem zabrac się za nowy zasilacz.
-
Lan potem odpisze bo dzisiaj F1 to Królowa (-:
-
OK :-)
-
Z lampy naprawdę wylatują elektrony,diabełkiem pewnia można zasilać kalkulatorek.Po rozgrzaniu anoda stanie sie ujemna,a katoda dodatnia.Mozna czerpać kilka mA .
-
W załączniku moja nieszczęsna próba rozrysowania tego co napisał kolega almagra.
Proszę nie wieszać mnie za przyrodzenie ponieważ dopiero się uczę Eagl-a, a i temacie lamp nie jestem biegły.
Jenak owoż jak jest coś narysowane to łatwiej prowadzić dyskusję.
-
Podstawowy błąd to zasilanie katody diabełka.Ma być z masy zasilacza.
-
Zasilacz w układzie podwajacza Delona ma trzy końce: plus,minus i środek,czyli masa.
-
Rezystory w katodach lamp górnych mają być stałe dobrane.Nastawne te w katodach dolnych lamp.Wartości będą rzędu 1k,trzeba dobrać,w zależności od napięcia zasilania.
-
Rezystory antyparazytowe również w siatkach górnych lamp,też 1k.Dla diabła wystarczy 100 omów.
-
Uzwojenie pierwotne trafa zabezpieczone warystorem.Wtórne do masy,ale nie na żywca,ale przez 100k rezystor antystatyczny.
-
Druga lampa nie ma na rysunku rezystora siatkowego 1M do masy.
-
Zgodnie z uwagami.
-
Ojciec na Boga,warystor równolegle!!!
-
A te rezystory nastawne to raczej po 1k,a nie 500k.
-
Z tym warystorem to sorki ale szybciej narysowałem niż pomyślałem. ;-(
W katodach lamp literówka miało być 500R ;-) ale może być i 1kR.
-
BTW. Widziałem sporą liczbę schematów ale nie spotkałem się z takim zabezpieczeniem trafa..
Czy nie jest to zabezpieczenie nadmiarowe ? W jakim wypadku w domowych warunkach może zadziałać ?
-
No to zasilanie pierwszego stopnia lepiej przez filterek podać,aby się nie zabudziło.Wystarczy olejak 10-33mikro do masy i rezystor 1k do plusa,czyli do kupy z anoda drugiej lampy i z górnym końcem trafa.
-
Jak wyjmiesz lampę to się trafo nie przebije!!!Impuls napięciwy wygenerowuje nagłe rozłączenie obwodu.
-
Warystor kosztuje 2 zł i nie ulega zniszczeniu podczas ratowania trafa za minimum 200 zł.
-
ok, o takiej ewentualności nie myślałem. ;-)
-
Taki warystor dobiera się poniżej wartości przebicia izolacji trafa czy z jakimś niewielkim zapasem powyżej B+ ?
-
Tak aby nie ograniczał amplitudy sygnału.Im mniejszy tym bezpieczniej.
-
Po pierwsze primo,jak kiedykolwiek staniecie się szczęśliwymi posiadaczami trafa głośnikowego to od razu lutujcie do nich warystory.Bez warystora niczego nie uruchamiajcie.
-
Chciałbym odnieść się jeszcze do tematu poruszanego wcześniej o wpływie prądu żarzenia zmiennego i stałego na pracę lampy. Za parametry lampy odpowiada temperatura katody.Jeżeli wystepuje jakieś odchylenie parametrów przy zmianie żarzenia ze stałego na zmienne i odwrotnie,to znaczy,że mają one inna skuteczność i coś jest nie tak z podaną wartością tego napięcia zmiennego.
-
To co opisujesz dotyczy żarzenia tylko lamp pośrednio żarzonych ,ale tu o takich mowa, Almagra dajesz jak dowódca z Austrii to taki żart (-:
-
Wartość skuteczna napięcia się liczy i nic poza tym.
-
W DHT rozkład napięcia stałego w stosunku odległości od Anody
-
Sory za te DHT
-
Wartość SKUTECZNA napięcia żarzenia odpowiada za parametry lampy.Kształt napięcia żarzenia nie ma tu nic do rzeczy.
-
Dobra Almagra mierzyłeś prąd siatki diabła, przed odcięciem, przy np 10 kHz, bo zastanawiam się ile chcesz dać przez E182 CC
-
.
-
A jak to wytłumaczysz
-
almagra na schemacie rysowanym przez cyphera
- masa wejściowa łączona z katodami driverów (rozumiem, ze minus zasilacza)
- masa lampy mocy do masy zasilacza, a transformator do minusa zasilacza ?
- warystor, moim zdaniem....to są faktycznie 2 zł....OK :-) Dźwiękowo mam nadzieje nie wpływa jakimś cudem ?
-
Dwa dni temu miało być mało stopni , a jak wspomniałem o pre to mnie o mało nie zjedli, na razie widzę pięć (5) lamp , i aż boje się zapytać ile potrzeba do wysterowania ich ? (nie mylić z bańkami)
-
Wszystko napisałem.
-
Jak mam cokolwiek zmierzyć,jak ja to mam w głowie,a nie złożone na stole.Układy na tych lampkach ostatnio robiłem w 2000 roku.
-
Mati, nie mam nic przeciwko 3 stopniowemu wzmacniaczowi. Zbudowałem takich kilka i brzmiały tak, ze nie myślałem o redukcji :-)
Bez transformatora na wejściu jak zrobił to C nie ma co kombinować uważam, a dostępność lampy nadającej się jako wstępny driver jest o kosmos lepsza niż dobrego tafa.
Pytanie :
Jaka mamy korzyść z 2 stopni SRPP ?
-
cypher :
"Jako masę należy traktować minus zasilacza.Masa zasilacza jest zasilaniem katody diabełka,plus zasilacza zasila wszystkie lampy.Pierwsza lampa wymaga filtru zasilania anodowego RC,driver nie wymaga odfiltrowania zasilania i może być włączony razem z trafem głośnikowym.Wszystkie lampy musza mieć rezystory antyparazytowe"
Proszę o poprawkę schematu.
Masa zasilacza = masa out/diabełka
Minus zasilacza = masa driverów
Na schemacie brakuje układu biasu dla 6C33C
almagra, rozumiem że masa wejściowa łączona z minusem zasilacza (nie z masa zasilacza) ?
Mati, jeżeli można prosić to zaproponuj swoją wersję drivera oparta o dławiki anodowe. Tutaj się skusze :-)
Zasilacz w wersji prototypowej wykonam na krzemie tak jak pisałem. Zasilacz lampowy i trafa wyjściowe 1,5-2K to kolejny temat.
-
almagra, dla pewności :
masa wyjściowa jest brana z masy zasilacza czy z minusa zasilacza ?
-
Lan ja wszystko poprawię tylko nadal nie wiem jak ;-(
Jakoś w ogóle nie kumam jak ma wyglądać zasilanie. ;-) Wieczorem siądę i narysuję to co zakumałem potem skomentujecie i się popoprawia ;-)
-
Lan
dla mnie Trzy stopnie to trzy lampy!(3 wszystkie bez zasilacza) A z CD wychodzi zI/U 100mV ,I tak diabła bym widział!
-
Te operacyjne to też stopień (do piekła)
-
Do masy układu dołączamy minus zasilacza,do katody diabła dołączamy zero zasilacza,do anod dołączamy plus zasilacza.Napięcie na wyjściu drivera,które polaryzuje siatkę diabła ma być niższe od tego które panuje na jego katodzie.Plusowa część zasilacza obsługuje zasilanie diabła i lamp wcześniejszych,część ujemna obsługuje zasilanie wyłącznie lamp wstępnych.Dlatego do części dodatniej należy zastosować krowę prostowniczą 5Cruskie8C,a dla części ujemnej zasilacza wystarczy dowolna lampa prostownicza.Ponieważ diabeł będzie wywoływał znaczny spadek napięcia w części dodatniej,tym większy im większy prąd będzie pobierał,a część ujemna będzie dawała sztywne i niezależne od prądu diabła napięcie ujemne to układ będzie się automatycznie stabilizował,gdyż wraz ze wzrostem prądu diabła spadnie napięcie polaryzujące jego siatkę.Po prostu oporność wewnętrzna zasilacza dodatniego będzie pełnić rolę opornika katodowego diabła.Należy tak dobrać napięcie ujemne polaryzujące masę za pomocą szeregowego opornika włączonego z dławikiem,aby właściwy punkt pracy dla diabła wypadał przy jednakowych opornościach oporników katodowych drivera.W zasadzie można zrezygnować z korekcji punktu pracy rezystorami nastawnymi w katodach i dać je jednakowe w górnych i dolnych lampach SRPP,a punkt pracy regulować tylko jednym rezystorem nastawnym szeregowym z zasilacza ujemnego.
-
Ponieważ w układzie tego zasilacza wystarczy trafo z jednym uzwojeniem anodowym,proponuję zrobić na nim odczepy co ok 50V,aby móc doświadczalnie ustalić optymalne napięcie i prąd dla diabła.
-
Almaggra ,perfekcyjny opis układu zasilającego , cóż od siebie mogę dodać tylko ,że jak ktoś tego nie zrozumie , to lepiej niech się nie zabiera do układu !!
-
Mati, spokojnie. Projekt almagry jest nietuzinkowy. Od początku podobał mi się pomysł pojedynczego zasilacza anodowego z zawieszeniem drivera między + i - układu....tak jak Twój pomysł z dławikiem anodowym...zaproponowany przez almagrę zasilacz spodobał mi się mniej, ale nie ze względu na jego jakość, tylko ze względów objętościowych. To tyle mojego komentarza do tej pory.
Dwióch rzeczy nie wiem :
- almagra pisze że masa układu to minus, czyli na masę trafa(zaciski głośnikowe) dajemy minus zasilacza(nie masę układu w którą jest wpięta 6C33) ?
- bias 6C33C rozumiem z osobnego mostka ?
Wystarczą odpowiedzi Tak/Nie :-)
Reszta jasna.
-
Lancaster,czy masz przed oczami podwajacz Delona?Uzwojenie wtórne jest jedno i ma tym samym dwa końce.Jeden koniec nazwijmy punktem zerowym,a do drugiego końca podłączmy dwa prostowniki jeden tak,aby ładował swój kondensator do napięcia dodatniego względem punktu zerowego,a drugi tak,aby ładował swój kondensator do napięcia ujemnego względem punktu zerowego.Diabeł zasilany jest tylko dodatnią połową,tego zasilacza,a stopień wstępny i driver zasilany jest spomiędzy dodatniego,a ujemnego.Nie ma żadnego dodatkowego napięcia biasu.Minus na siatce diabła uzyskuje się odpowiednio dobierając wartość ujemnego napięcia zasilacza za pomocą rezystora szeregowego w zasilaniu masy,lub przez regulację napięcia na wyjściu drivera wartością oporu katodowego.
-
Uzwojenie głośnikowe podłącz do masy układu,czyli minusa zasilania lub nie podłączaj do niczego.To podłączanie do masy to robi się tylko po to,aby odprowadzać ładunki elektrostatyczne z kabla i powinno być zrobione rezystorem 100k-1M,Po jaką cholerę obciążać lampę pasożytniczą pojemnością po chamsku zwierając bezpośrednio do masy.To ogranicza pasmo od góry.
-
almagra, teraz układowo wszystko jasne. Mówiąc szczerze to najlepsza moim zdaniem topologia diabełka z jaką kiedykolwiek się spotkałem....i żeby było jasne...nigdzie takiej wcześniej nie widziałem.
Ancient Audio to przy niej zabawka dla niemowlaków lampowych(jakim jestem, toteż chciałem coś takiego wydłubać :-))....no ale przy Twoim pomyśle AA wygląda jak Polonez z lotką przy Ferrari.
Jesteś naprawdę kawał lampowego zbója :-)
Dzięki i pozdrawiam.
PS. oczywiście zasilacz w układzie Delona wykonam krnąbrnie na półprzewodnikach :-)
PPS. chętnie bym posłuchał jakiegoś Twojego wzmacniacza....a wierz mi na słowo dawno tak nie miałem, żebym czuł potrzebę udać się na audiopielgrzymkę :-)
-
Panowie dwie sprawy mnie nurtują.
1) Jak zaproponowany układ radzi sobie ze "osławioną internetowo" niestabilnością prądową diabłów. (przytaczam opinanie zasłyszane w necie, nigdy nie miałem do czynienia z tą lampą)
2) Jak ten "cwany" układ zasilania ma się do kwestii separacji zasilania poszczególnych stopni
3) Almagra wspominałeś, że układ jest w twojej głowie natomiast pytanie czy ktokolwiek miał okazję słuchać działającego wzmacniacza. Czy jest to czysta teoria czy też zweryfikowana przez życie..
4) Czy układ prawidłowo złożony uruchomiony, wyregulowany ma szansę zagrać jak 2A3 tylko z większym wygarem ?
Proszę nie zrozumcie mnie źle, układ jest bardzo ciekawy ale koszy zakupu traf/dławików to ok 1 tys pln o ile trafa wyjściowe i dławiki może udało by się gdzieś zastosować później o tyle trafo zasilające będzie dostosowane typowo do tego układu..
-
A może warto by było sporządzić jakiś schemat, który by zgrabnie podsumował rozważania układowe?
-
czy możecie to o czym rozmawialiście narysować
-
Ja nie mogę,ale skoryguję natychmiast.
-
We wzmacniaczu można zastosować jako anodowe silne trafo separujące,czyli 1:1.Należy nawinąć na nim dodatkowo dwa uzwojenia żarzenia dla prostowników,grubym drutem,będzie to kilkanaście zwojów,tak,że spokojnie można to zrobić bez rozbiórki rdzenia.Dobrze jest nieco przeżarzyć prostowniki stosując zamiast 5V z 6V.Nic nie grozi,spoko lolo.Żarzenie lamp wzmacniających koniecznie na osobnym trafie.Diabły też można nieco przeżarzyć stosując z 7V zamiast 6,3V.Nachylenie wtedy wzrośnie.Można zrobić ekstremalnie prosty i efektywny układ precyzyjnej regulacji żarzenia diabłów,którym idealnie wyrównamy ich charakterystykę,co jest ważne dla pełnej symetrii pracy obu kanałów,co doprowadzi do poprawy efektów stereo.Wymaga jednak zastosowania oddzielnych traf żarzenia dla każdego diabła i regulację osobną drutowym rezystorem nastawnym włączonym szeregowo po stronie pierwotnej.Jeżeli po zwarciu ze sobą siatek obu diabłów,czyli podaniu na oba kanały takiej samej polaryzacji,występuje różnica prądu anodowego,to regulując żarzenia diabłów można doprowadzić oba do równowagi w całym zakresie zmian tego napięcia siatkowego.Oczywiście lampy muszą być wstępnie sparowane,ale pełne precyzyjne wyrównanie można uzyskać tylko w ten sposób.Bo zmieniając punkty pracy to można tylko spowodować wyrównanie prądów anodowych spoczynkowych,a nie ujednolicenie charakterystyk.
-
Narysuję pojutrze. Jutro ma zapieprz, sorry. W każdym razie szacunek almagra.
-
I jeszcze jedno.Kluczową sprawą dla stereo jest pełna symetria obu kanałów i wyklucza to stosowanie wzmacniaczy osobnych typu monoblok.Zasilacz musi być wspólny dla obu kanałów.Legenda audiofilska o wyższości brzmieniowej monobloków nad integrami wzieła się z oszczędnościowej budowy zasilaczy!Jeżeli zasilacz będzie nadmiarowy to zagra zdecydowanie lepiej od dwóch osobnych.
-
Najlepiej to słychać na słuchawkach.Słuchawkowe monobloki w ogóle nie wykazują żadnego stereo,koszmar.
-
Almagra troche nie rozumiem, dlaczego uparłeś się na Delona,czy chodzi ci o idealną pracę rdzenia, czy o uproszczenie układu zasilającego, czy może o automatyczną stabilizacje prądu anodowego, bo na pierwszym kondensatorze chopków na okres mało, a char. prądu ostra.
-
A jeszcze o zasilaczu, anodowym to racja dla stereo lepszy wspólny, choć łatwiej zrobić dwa(nie do końca większe koszty ) w pojedynczym, Dławiki muszą być dwa razy lepsze (kondensatory to sobie możemy łączyć)
-
>>>I jeszcze jedno.Kluczową sprawą dla stereo jest pełna symetria obu kanałów i wyklucza to stosowanie wzmacniaczy osobnych typu monoblok.Zasilacz musi być wspólny dla obu kanałów.Legenda audiofilska o wyższości brzmieniowej monobloków nad integrami wzieła się z oszczędnościowej budowy zasilaczy!Jeżeli zasilacz będzie nadmiarowy to zagra zdecydowanie lepiej od dwóch osobnych.
Kurcze to zburzyłeś moje wyobrażenie o idealnym zasilaczu..
Piszesz, że wymagana jest pełna symetria. Pytanie jeśli masz dwa trafa anodowe, które sa dokładnie tak samo nawinięte, stosujesz te same typy kondensatorów takie same dławiki. Symetria jest chyba zachowana.
Teraz pytanie o jakiej nie symetrii piszesz ..
-
Poprawki na schemacie zasilacza podesłałem wczoraj cypherowi z prośbą o przerysowanie na czysto i wklejenie na forum.
-
Zgodnie z prośba Marka ;-)
-
Otóż tak właśnie.C1 i C2 mają mieć wartość dopuszczalną dla lamp,rzędu 10mikro i mogą być elektrolityczne,C3 i C4 mogą mieć wartość nieograniczoną i mogą być elektrolityczne,C5 to musi być bateria PIO lub foliowych silnikowych rzędu 600mikro,a C6 rzedu 100mikro.
-
W przypadku prostowników krzemowych nie musi być pierwszych dławików i mogą pracować bezpośrednio na C3 i C4,ale,powtórzę raz jeszcze,że prostowanie krzemowe kładzie wszystko to,co mozna uzyskać.
-
Almagra jak chłopaki to zrobią na krzemie , to będzie to największy Dramat jaki kiedykolwiek widziałem , przez ten powielacz.
-
Transformator w tym układzie pracuje w bardzo trudnych warunkach,musi być naprawdę duży i o prądzie jałowym poniżej 5mA.
-
Nie kumam tego pomysłu. Do krzemu to weźcie trafo podnoszące i cztery diody, a nie powielacz. Ma być hi-end, a robi się telewizor kineskopowy.
-
Trafo około 600 VA i jałowy 5mA no to ciekawe? Tesla z Weberem byli by w szoku
-
Empirycznie dowiedziona wyższość brzmieniowa tego układu,nad innymi.
-
Chodzi o odpowiednio dużą indukcyjność spoczynkową,tzn bez obciążenia.Dlaczego niby miałby płynać większy prąd?
-
Ale odpowiedz co z tym trafem bo mnie ....
-
XL 48000 a L 155 H ty się dobrze czujesz ?
-
Ponieważ składowe stałe gałęzi dodatniej i ujemnej różnią się o rząd wielkości,to występuje znaczna składowa stała nasycająca rdzeń i powodująca znaczny spadek indukcyjności.Dlatego nie może być indukcyjność na styk,ale z marginesem.
-
No dobra , a skąd wezmą takie trafo???? zaraz Majkel czuje poda wymiary Rdzenia
-
Rdzeń na biegu jałowym ma być zimny,co najwyżej ze 2 stopnie powyżej temperatury otoczenia.Rdzeń po kilku godzinach pracy nie powinien parzyć,czyli mieć poniżej 45 stopni.Może przesadziłem z tymi 5 miliamperami,ale jak widzę trafa ze spoczynkowym 50 mili to mnie szlag trafia.
-
Do tego miałem arkusze w robocie, ale ja w tej robocie już nie jestem. Na piechotę to sorry Gregory, ale tam były współczynniki empiryczne wprowadzone. Trzeba zapytać takiego, co u niego będą trafa zamawiane, jaka by to była indukcja pracy pod te 5mA i ile będzie przewalony gabaryt względem standardowego wykonania 1,6T "bo do audio". Oczywiście przy założonym lekko przewalonym napięciu w sieci. Wydaje mi się, iż niski prąd spoczynkowy łatwiej wyjdzie na toroidzie. Rozruchowy odwrotnie, ale co to za problem?
-
Panowie, czy przypadkiem nie staramy się zrobić takiej sztuki dla sztuki ?
Jaki co otrzymujemy w zamian w przypadku takiego układu zasilania ?
Czy nie lepiej/łatwiej jest zrobić klasyczne zasilanie oparte o lampę dławiki lub aktywne filtry na przewymiarowanym trafe?
-
Macie rację, lepiej zrobić tradycyjny układ. Dokończę rozmowę z almagrą na PW :-)
-
No wreszcie.A już się zastanawiałem co będziecie budować.......Dalej z ogromnym zainteresowaniem śledzę postępy..
-
>> cypher, 2011-05-12 07:53:13
Panowie, czy przypadkiem nie staramy się zrobić takiej sztuki dla sztuki ?
Jaki co otrzymujemy w zamian w przypadku takiego układu zasilania ?
Dokładnie takie wrażenie odniosłem widząc schemat powielacza na półprzewodnikach. Toż to bezsens jeśli trafo ma być zamawiane. Dać wtórne z wyższym napięciem, cztery diody soft recovery odsprzęgnięte poliestrami 100nF każda i tyle. Przy nich same elektrolity, dopiero na końcu ścieżki głównych kondensatorów zasilania elektrolit + poliestrowy. Dławiki w układach półprzewodnikowych to syf, a jak ktoś twierdzi, że lampowy zasilacz gra lepiej to chyba tylko dlatego, że się nie przemęczył nigdy z półprzewodnikami. Zasilacz lampowy to sztuka dla sztuki według mnie. Dobre do urządzeń małej mocy.
-
W ogóle lampy są do bani, spoko.
Prośba o pogadankę w stosownym wątku.
-
Marek, ale czemu dalszy rozwój projektu na PW.
Koledzy zarzucili tutaj kilka bardzo ciekawych stwierdzeń, które mogą mieć zastosowanie w budowie wzmacniaczy.
BTW Marek liczyłeś punkty pracy układu ?
-
Ja ALMAGRE rozumiem prostowanie jednopołówkowe może zdziwić , choć przyznam że w tym konkretnym przypadku przy tych prądach to musielibyście zrobić mistrzostwo świata. I wydaje mi się że ten projekt leży poza zasięgiem większości zainteresowanych.
-
Aby nie zakończyć pewnej koncepcji Almagry, w banalny sposób, to już od siebie zamiast bombowca 5C8S , zastosujcie trzeciego diabła jako prostownik ( to nie żart ) od anody do siatki rezystor regulowany 1 k ohm ,i macie regulowany zasilacz bez skomplikowanego trafa .
-
Trioda jako prostownik i stabilizator w jednym.Robiłem,robiłem.Kurcze,czego ja nie robiłem?
-
Dla małych napięć pomysł godny polecenia,dla dużych niestety często następuje złuszczenie katody-efektowne fajerwerki w lampie i uszkodzenie.
-
Triody impulsowe pewno sprawdzą się jako prostowniki.
-
Próbowałem też użyć tyratronów miniaturowych jako prostowników.Siatke(i) należy włączyć przez rezystory ograniczajace do anod.Niestety efekt brzmieniowy jest pomiędzy krzemem,a lampą próżniową.Zapewne przez nagły impuls zapłonu gazu i generowane przez niego zakłócenia.
-
Przy napięciu do 240- 300V diabłu nic nie będzie , a punkt pracy wyregulowany w pięć minut . ((((-:
-
Nie próbowałem na diable tylko na 6H13C przy napięciu 400V dla 6Pi3C i trafiał ją szlag...Ale grało bardzo dobrze dopóki nie zaiskrzyło! Trzeba sprawdzić,czy prostownik na trzecim diable poprawia brzmienie w stosunku do 6ce8C.Podejrzewam,że może rzeczywiście zagrać lepiej i jest to o tyle fajne,że nie wymaga wprowadzenia innego typu lampy do układu.
-
Diabeł był zaprojektowany do stabilizatora napięcia, w Migu 29 , Su 27 ale fakt pracuje tam na niższych napięciach.
6H13C to w zasadzie lampa też do stabilizatora ,Ua max 250V a Uf/k krytycznie 300V . diabeł da radę
-
Witam wszystkich tez zabieram sie do budowy wzmaka na djable. Jestem na etapie wyboru schematu i komponentow. Mam pytanie co sadzice o transformatorach wyjsciowych Indela TGL 20/003?? Ze stronki wynika że maksymalne napiecie zasilania to tylko 120V. To chyba troche za mało. Czy ktos uzywal takiego trafa i z jakim napieciem? No i jak wrazenie odsluchowe??
-
A jakie mają rozmiary rdzenia,zwłaszcza pole przekroju kolumny środkowej.
-
EI 102/51 ma 15cm w kwadracie ,około 225W
-
Wystarczy.
-
A jakie jest deklarowane pasmo przenoszenia?
-
Oraz,czy uzwojenia są sekcjonowane,czy nie?
-
Na zdjęciu szału nie widać (-:
-
Podają pasmo 20Hz-20kHz.Daj sobie w takim razie spokój,bo to gówno a nie trafo głośnikowe...zwłaszcza,że te 20kHz to pewnie też wynik zawyżony,bo skąd Inde(bi)l miałby blachy głośnikowe???Ale co im nie pozwala zrobić pasmo od kilku Hz to nie rozumiem...
-
Firma Indel to nadaje się do traf do żarówek halogenowych raczej.
-
Almagra nie czepiajcie się tak bezgranicznie blach , książki do kosza, z dużego doświadczenia wiem ,że bardzo ważna jest długość obwodu magnetycznego dlatego rdzenie EI do kosza . Kolejna sprawa to nie ilość sekcji , tylko ich indukcyjność rozproszenia , wiem fajne słówka , ale diabeł tkwi w szczegółach.
-
Zgoda , wiesz dobrze że oni nie podchodzą do tego z pasją ,bo muszą z tego żyć .
-
Z jaką pasją?Oni o tym zielonego pojęcia nie mają.
-
almagra, mam prośbę. Nie bluzgaj na firmy. Możesz napisać co Tobie się nie podoba, ale "debile" uważam nie na miejscu.
Jak powinien wyglądać dobry transformator SET ?
To będzie użyteczna informacja z której wiele osób mających mniejsza wiedzę od Ciebie w temacie lampy skorzysta.
-
Nie popieram takich wypowiedzi!Poza tym,wracając do tematu.Na początek proponuję TELTO.Dla ambitniejszych p.Ogonowski -powiedzmy o klasę wyżej.Następnie gwałt na Piotrze 4pietro-jak dobrze pamiętam-i trafo w/g własnego projektu.Potem-Najlepsze jakie zrobiłem sam na przypadkowo zdobytych permalojach z włoch-niestety tylko jedna para.2 sekcje pierwotngo po 1570 zw oraz 4 sekcje wtórnego z możliwością zrobienia odczepów 4 i 8 omów.Przy 8 omach oczywiście mamy układ 2x2 uzwojenia w szereg.Nic lepszego w cenie do 1000zł za parę nie dostaniecie...No i zróbcie wreszcie choć jeden wzmacniacz,bo czuję się bardzo samotny.....
-
A jak ktoś ma ochotę posłuchać to zapraszam do Włocławka.Na składzie monobloki i integra...
-
W kwestii formalnej.Jeżeli mamy dwa jednakowe uzwojenia wtórne dla 4omów,to ich połaczenie szeregowe powoduje uzyskanie uzwojenia dla 16omów,a nie 8omów.
-
Uzwojenie dla 8omów musi mieć około 40% zwojów więcej od tego dla 4omów.
-
>> almagra, 2011-05-17 22:25:29
Uzwojenie dla 8omów musi mieć około 40% zwojów więcej od tego dla 4omów.
W rzeczy samej. Pytasz czemu nie od kilku Hz? Bo trzeba by dać 3x większy rdzeń objętościowo niż dla 20Hz przykładowo, a i tak nie spodziewam się, że ten SET zagra z głośnikami wydającymi z siebie tak niskie dźwięki. Temat już omówiony zresztą.
Andrzej Analogowy poniekąd potwierdził co już wiemy - porządny materiał na rdzeń to podstawa dobrego trafa lub dławika. Tego się nie przeskoczy, a cena widać pokrywa się z moimi szacunkami. Kilkaset zł za sztukę transformatora sygnałowego trzeba dać, jeśli nie idziemy na kompromis. Podstawa to dobry materiał na rdzeń.
-
No i to jest kolejnym powodem dla którego odradzałbym budowę tego wzmacniacza.Po pierwsze lampa toporna przez pojemności międzyelektrodowe i prad siatki.Po drugie trafo optymalne będzie cholernie duże i drogie.
-
Wiecie dlaczego nie ma pięciometrowych pająków?
-
uwielbiam ten wątek... komuś coś nie pasuje i autorytatywnie twierdzi, że to g... a wszyscy którzy to robią to debile bo nie słuchaja guru, bo wydają na szmelc pieniądze, bo wreszcie nie mają pojęcia o elektronice, akustyce bo gdyby je mieli nie robili by tego g... dlatego postanowiłem nie wtrącać się w te pasjonujące rozmowy, tylko robić swoje
andrzej analogowy - w samotności musisz trwać jeszcze przez jakieś 2 miesiące, tyle niestety muszę czekać na trafa, ale to nie czas stracony, powolutku składam bebechy wzmacniacza
PS. takie pytanie do znawców - dlaczego wszyscy którzy zrobili wzmacniacze na diabłach są nimi zachwyceni ?
1. bo nie mają słuchu i wszystko brzmi tak samo
2. jest to ich jedyny wzmacniacz i nigdy nie słyszeli porządnie grającego sprzętu
3. wstyd im się przyznać, że zrobili chłam
4. ..................................................
-
Piotr zastanów się ile powstało wzmacniaczy w dziejach Hi-Fi i Hi-End , i co z tego wynika . Pewne wpisy nie miały na celu zniechęcać do budowy tego urządzenia , tylko przedstawić pewną drogę , ażeby nie robić kopi następnej kopi , tylko zrobić krok do przodu może dwa ,lub więcej .
-
Dokładnie tak to odbieram jak Mati....z tym, ze wyzywanie od "debili" to w najlepszym razie krok w bok.
-
p. Andrzeju, miałem przyjemność być u Pana 2 razy. Każdy raz bardzo miło wspominam.
Trafa do swojego wzmacniacza mam od 4pietro....wydobycie ich nie jest rzeczą łatwą, ale mam nadzieję ze zrekompensują to świetnym dźwiękiem :-)
Co do brzmienia u p.Andrzeja nie brakuje pasma, na pewno nie jest "gitarowe" tylko ładnie rozciągnięte zwłaszcza w górę, basu przy tym nie brakuje, nic się nie snuje.
Opisuję system a nie wzmacniacz, bo nie miałem okazji go posłuchać w innych warunkach. Kolumny to 2 way Cabasse.
Brzmienie przestrzenne, szczegółowe z dobrym klimatem.
Pozdrowienia z Poznania.
-
Niestety nie znam dobrych traf rodem z PL.
Chyba że ktoś zrobił na bazie blach z jakiegoś rozbieranego W.Germany.
-
Nikomu to nie przeszkadza, ze nie znasz.
-
Zagra, mam prośbę....tyle piszesz ze bańki be a mos/j-fety aja. Nie mówię że nie.
Podeślij wzmacniacz jaki masz na myśli i chętnie posłucham. Moze być zalany żelbetonem, żebyś się nie martwił o szpiegostwo przemysłowe :-)
Ostatnio (z miesiąc temu) czytałem, że wysyłasz preampa riaa lepszego od Sensora (bo Sensor też jakiś nie bardzo, chudy czy cóś i niewykorzystany potencjał) do Gustawa....i sądząc po tym, ze Gustaw milczy pewnie koparka opadła.
-
Zagra ,Majkel i wszyscy blacho terapełci rozbiorę i zrobię wam zdjęcia po południu niby cudownego Tango, Taki piękny a takie g. tribute nie lepszy . nie lubię wywalać pieniędzy ale testy muszą kosztować . Nie ma na świecie Cudotwórców nawijaczy ,ani blacharzy !
-
Nie .... tylko wiesz stara wiara fachowców od traf wymarła , technologie też albo są nieopłacalne w produkcji.
Jak myślisz dlaczego co parę lat NASA wynajmuje firmę specjalistyczną do wydobywania fragmentów poszycia pancerza z zatopionych okrętów kajzerowskich w Scapa Flow ?
-
Od naszego ostatniego spotkania pojawiły się nowe kolumny-Focal Electra 1007S,nowy pokój odsłuchowy,nowy wzmacniacz-monobloki z inną trochę konfiguracją zasilaczy oraz nowy korektor RIAA wg E.Borbely oraz nowe gramofony z ramionami 14 cali.Wszystko razem jest o klasę lepsze niż to,czego słuchaliśmy.W zasadzie dotarłem już do ściany i niewiele już własnym pomysłem mogę poprawić,albowiem wszystkie koncepcje sprawdziłem praktycznie i wybrałem optymalną..Zapraszam nieustająco,bo jest czego u mnie i u kolegów posłuchać.Pozdrawiam lampowo...
-
Koledzy jak widzę kolejny z rzędu wpis odradzający budowę wzmacniacza i następny o pięciometrowych pająkach wniosek nasuwa się oczywisty, stąd mój wpis
Kolejna sprawa, kilkadziesiąt wpisów, dywagacje na temat trafo, zasilaczy, jakiś postęp ? bo jak zrozumiałem cofamy się do tradycyjnych rozwiązań układów zasilajacych, jeżeli tak to po co ta teoria, żeby pochwalić się wiedzą ? co z tego tak naprawdę wyniknęło ? Powiem szczerze, że nie widzę kroku do przodu, ale może się mylę
-
Jeszcze raz przeczytaj ze zrozumieniem co piszę.Wzmacniacz na diable będzie pracował dobrze i pobije na głowę każdego jednego chińczyka ze sklepu,ale wzmacniacze na innych lampach mogą zagrać lepiej,przy mniejszym nakładzie kosztów.
-
A pięciometrowych pająków nie ma dlatego,że nie da się przeskalowywać pewnych spraw.Wytrzymałość szkieletu chitynowego nie pozwala na powstanie dużych stawonogów.Podobnie jest z lampami niskowoltowymi,wysokoprądowymi.Nie można zwiększać bezkarnie mocy użądzeń bez pogorszenia innych parametrów.Dla dużych mocy i częstotliwości skonstruowano lampy nadawcze.Diabeł do nich nie należy.Za toporny jest...
-
>Almagra
Dokładnie tak.
-
Dostępne transformatory są WYSTARCZAJĄCE. Porównanie Tamury z Ogonowskim na lekki plus dla polskich traf.
Widocznie nie wszyscy mieli okazję posłuchać.
-
Ile kolego Tamur w życiu słyszałeś ?
-
Ile Tamur słyszałem ? Kilka....i jakie to ma znaczenie...wystarczy raz porównać w udanej aplikacji , czyż nie ?
Mnie żadna niczyja wiedza nie boli, po prostu pieprzysz kocopały. Równie dobrze przy okazji wzmaka na mosfetach można odnaleźć listę wad mosfetów powyżej których nie podskoczą....nie mówiąc owadach samej topologii układu.
Jeśli wzmak brzmi po prostu bdb to nie beczę, ze mógłby brzmieć lepiej gdyby blachy traf były zrobione z pasa cnoty potwora z Loch Ness.
-
Zagra to podaj mi firmę może być z kosmosu co zrobi mi trafo międzystopniowe Do lampy o Rp 10 000 Ohm (10K)
i granicznej 50 kHz . Bo ja takie mam i z POLSKI. Ps miłych poszukiwań !!!!!!!!
-
>Mati
Trafola nie określamy po paśmie górnym ale dolnym ! Oraz po poziomie stratności przy danej przekładni a później patrzymy jak dużą wartość RL możemy podpiąć aby nie siadło.To podstawowa zasada w tej zabawie.
Jak śmiga na dole to i z górą da radę.PRZENIKALNOŚĆ.
Jedyne rodzime trafa pomiędzy stopniowe nawijano w CENRIT , ale rdzenie były sprowadzane z RFN !
W momencie gdy nasi zaczęli mieszać blaszki jakośc traf spadała.
Wiem bo takich trafiaków między stopniowych mam sporo.
-
Usłyszę rodzimy trafol i zagra, to przyznam , SUPER SĄ DO KUPIENIA> Wszytko w temacie.
-
Zagra ciężki jesteś , 11 Hz pasuje , indukcyjność pierwotna 160 H przy 5mA , nie wiem może chcesz jeszcze reluktancje całego obwodu magnetycznego ?
-
Nie zle, co to jest ?
-
Zapomniałęm żebyś odróżnił międzystopniowe , lampowe ze składową stałą prądu , bo wisi w anodzie triody
-
Nie bój się..... firma/model ?
-
Jak znajdziesz gdziekolwiek chcesz , to pogadamy,
-
Mogą być na rdzeniach z blachy z pokładu TIRPITZA
-
Trafo to nie żart ani teoria , a co do metali masz racje ,szwaby do lamp stosowali najlepsze materiały , Telefunken przechodził siebie przed i po wojnie.
-
Tylko że trafo między stopniowe to troszku inna bajka od wyjściowego.Niższe prądy pracy.
-
Mam nadal kilka traf z wroną.... parametry super, mimo że stosowali do Wugber Wuuz.
-
Nigdy nie wyprodukuje się już lampy która przy 4V i 0,6 A żarzenia potrafi dać w anodzie 15 Wat
-
AD 1 ?
-
RS 241,242 AD1 ma 4V- 1A
-
Zapomniał bym o RE 604, też kozak ale trochę banalny.
-
Skopiowali 1 do 1 ,RE604 odp YO104 ale to nie to samo, dobra jest następca jej YO186 , RS miał katodę z Baru
(Barium direkt geheizt )
-
Tak szczerze jak się przerobi wszystko , to przy nich reszta lamp wyjściowych to śmietnik, ale dobre aplikacje na nich to nie prosty chleb
-
Zagra, nie znam nikogo kto teoretyzuje bardziej od Ciebie.
-
I jeszcze na koniec jedna prośba. Jestem autorem wątku i bardzo proszę o trzymanie się tematu 6C33C. Osoby którym ta lampa się nie podoba lub są miłośnikami krzemu o opuszczenie go i produkowanie sie w interesujących dla nich. To chyba nie jest trudne...
-
Hej,
Marku jaki w końcu układ wybrałeś do realizacji ?
-
Nie wiem jakim dysponujecie trafem zasilającym , przy pojedynczym uzwojeniu anodowym , przejście z mostka prostowniczego, na lampę 5c8c jet możliwe tylko w układzie hybrydowym z dwoma diodami , ( jeśli boicie się rozwiązania Almagry) .To taki kompromis , ale lepszy od pełnego krzemu, tylko potrzebne jest uzwojenie żarzenia 5V ,5A . Druga możliwość to mostek na dwóch podwójnych lampach np EZ150 ( ale będą koszty i musi być wyższe napięcie na trafie) ,żeby cokolwiek sprecyzować muszę mieć parametry Transformatora.
-
Pozwolę sobie na mały OT. Jeśli Mati jest tą osobą , o której myślę, to wie co pisze.
Miałem chyba do czynienia z jego wzmacniaczem i pre i to gra:)
Pozdrawiam z Lublina.
-
Panowie nie tak dawno proponowałem żeby konstrukcja była z zasilaczem w osobnej obudowie, same plusy ,prawie żadnych minusów , (tylko nie mówcie że kabel to problem) ,można do woli polepszać konstrukcję bez demolowania właściwego wzmacniacza, a głównie jego obudowy. Monobloki jak wiecie już nie tylko o de mnie to bezsens.
-
Piotr to będzie największy krok do przodu, Ps przyglądnij się jak zbudowane jest 90% konstrukcji?
-
Jeżeli osobno,to można tylko tak:integra z baterią kondensatorów i trafami żarzeniowymi w jednym pudle.Trafo anodowe z dławikami i lampami prostowniczymi w drugim pudle.Nie będziecie chyba chcieli ciągnąć kablem 10A???Albo oddalać kondensatory wzmacniacza indukcyjnością przewodów 2m???
-
Jeszcze o wydajności anod.Możliwe jest wg nowych technologii wytworzenie anod o olbrzymiej wydajności np.tysiąckrotnej,przy takiej samej mocy żarzenia.
-
Almagra nie przesadzaj z tym prądem , 2x3,3A to jest problem dla ciebie , przecież żarzymy je z 12.6 V . reszta to prawie nic . Indukcyjność czym ty ją zmierzysz . A po trzecie to pięknie te trafa żarzenia będą siały po głośnikowych , i to cię nie przeraża,tylko indukcyjność 2m-trowego kabla .
-
Ps mieliśmy nie teoretyzowaniem
-
Mieliśmy skończyć z teoretyzowaniem
-
Już nie chce mi się pisać że też da się z 25,2 V i cały prąd 3,3 A i można skompensować charakterystyki.
-
mati - jak ma to być krok do przodu ok, zrobię, wypróbuję, na razie składam wzmaka na płycie montażowej tak żeby mieć chociaż niewielką mozliwość modyfikacji. No i mam nadzieję, że nie stoimy nad przepaścią, bo wtedy ten krok do przodu... :))
-
Lampy mają duży rozrzut parametrów włókien żarzenia i nie licz na to,że dwa diabły można zasilać wspólnie równolegle,albo szeregowo i będzie dobrze.
-
Za ogromną determinację i nieuleganie teoretyzującym upierdliwcom należy Ci się bonus...Myślę,że przydadzą Ci się mierniczki do ustawiania prądu anodowego.Są co prawda na zakres mikro a nie mili ampery,więc zrobisz układ woltomierza dając szeregowo opornik i wponając całość równolegle do opornika katodowego 1 ohm lampy diabełkowatej..ale zakres się zgadza przynajmniej cyfrowo..Podaj mi na prv adres i mam nadzieję,że się przydadzą...
-
Fotki w załączeniu..
-
Przy tych cudakach co piszesz , to znalazłeś sobie problem, szkoda klepać w klawiaturę , proponujesz ludziom regulacje rezystorami po pierwotnej stronie dwóch traf żarzenia , a potem widzisz problem przesłania 2 x 3,3 ampera na dwa metry, albo połączenia równoległego z korekcją , może na jednego dajesz 12 V a na drugiego 5 V .
Tylko nie powiedz że pojedynczego diabła nie możemy żarzyć 12.6 V.
-
Informacja dla piotrka jakby co....
-
A,róbta co chceta...jak mawia Jurek jąkała.
-
Bez tzw.polemiki d..pa wątek stoi.
-
andrzeju wielkie dzięki :)
zagra nic nie stoi ;) wątek poświęcony jest budowie, która powoli małymi kroczkami posuwa się do przodu przynajmniej u mnie, mam nadzieję, że lancaster też nie zasypuje gruszek w popiele tylko walczy ze swoim wzmacniaczem
co do wzmacniaczy lampowych - można założyć wątek np. "lampowy bezkompromisowy hi-end" tylko może bez teoretyzowania, tylko konkretne rozwiązania, schematy itp ? Tu niestety było chyba zbyt wiele teorii, bez urazy, wiem, że koledzy mają doświadczenie w lampach, ale z tych wszystkich wpisów powstal tak naprawdę rysuneczek zasilacza, który nie wypalił. Może pokusić sie o opracowanie dokumentacji forumowego lampowca ?
Uwaga na koniec, mój wpis nie ma na celu spowodowania nowej dyskusji w tym wątku !! no i nie odpuszczam diabełków, wierzę w nie !!
-
piotrek, ważne że stoi co trzeba :-)
W tej chwili patrzę wzmacniacz(nieodpalony)....jak już wyjąłem z szafki to któregoś dnia (nie dziś) wezmę się i zrobię :-)
Mocno trzymam kciuki za Ciebie. Powodzenia.
-
Najgorzej jak przez ambicje robi człowiek z siebie gamonia, po co, żeby powtarzać przedszkole.
-
mamy wolność i każdy może robić z siebie co chce i kogo chce, ambicje nie mają tu nic do rzeczy. Pisałem wcześniej, że chcę zrobić ten wzmacniacz bo mam taki kaprys, czy fantazję, jeżeli się to komuś nie podoba to jego sprawa. Poza tym wkurza mnie takie stawianie sprawy "jest jeden słuszny kierunek, a każdy kto robi inaczej jest be", nauczcie się szanować decyzje innych nawet wtedy kiedy się z nimi nie zgadzacie, wtedy pokażecie własną klasę
-
Mati 94 Wyzywam Cię na pojedynek-moje monobloki na diabłach kontra Twoja konstrukcja,jaka by ona nie była.Masz prawo przywieźć dwóch ekspertów.Z mojej strony będzie też dwóch słyszących.Oczywiście ślepe testy....Pokaż co potrafisz.Zwracam za paliwo i obiecuję nakarmić towarzystwo.Zapraszam do Włocławka.Reszte omówimy jak nie wymiękniesz...
-
Andrzej , taki test ma sens tylko w przypadku odpowiednich głośników . Rs daje max 2W re 0,6 wata, chciałbym sobie porozmawiać , więc na piriva ci odpiszę.
-
Dziś przyszły zamówione dwa diabełki :) od razu lepiej i chęć budowy się wzmaga. Ciągle nie mam wybranego trafa głośnikowego, Telto byłoby chyba optymalne tylko trochę mnie martwi odczep tylko na 4 ohmy. Czy bedzie można podłączyć kolumny 8 ohmowe? Czy niedopasowanie impedancyj uniemożliwi stosowanie kolumn 8 ohmowych. Telto ma też w ofercie Transformator TSTL 120/T01 150V 0.3A 260V 0.05A, 100V 0.1A 6.3V 5A, 6.3V 1.2A, zastanawiam się czy starczy prądu żarzenia dla jednego diabła (wersja dual mono). No i jeszcze jedno pytanie (mam nadzieję ze nie zamęcze ;) ) chce zbudować wzmacniacz w oparciu o schemat ze strony http://www.amplifiers.com.pl/ (wzmacniacz borys) i nie wiem jaki jest pobór stopnia zbudowanego na dwóch lampach 6H8C? czy 50mA z trafa wystarczy?? jaki jest średni pobór prądu przez jedną triodę z 6H8C?? pozdrawiam wszystkich sceptyków i fanów 6S33S
-
Uzbierało się spore pudło z częściami i mimo sezonu wakacyjnego postanowiłem zamienić je w wzmacniacz lub jak wolą niektórzy zasilacz do kolumn, bo podobno na diabełku wzmacniacza zrobić się nie da. Dosyć złośliwości :) budowę zaczynam od zasilacza i tu pojawiła się wątpliwość: jaki zasilacz ?
Ale od początku, śledziłem uważnie wpisy w tym wątku dotyczące układu zasilającego i niestety niewiele z tego wyszło tyle, że dowiedziałem się "absolutnie żadnego krzemu w zasilaczu" - no i pierwsze pytanie, może naiwne - dlaczego ? Jako, że jestem osobą dociekliwą przeszukałem internet i trafiłem na sąsiednim forum na temat poświęcony zasilaczowi anodowemu do 6C33C z aktywna redukcją tętnień, fajnie opisany, ciekawy pomysł i pytanie czy któryś z Kolegów ma w tym temacie jakieś doświadczenie ? Zaznaczam, że nie chcę znowu rozpętać jak ostatnim razem prawie awantury, chodzi mi o naprawdę konkrety poparte doświadczeniem.
pozdrawiam i życzę udanych i słonecznych wakacji, Piotrek
-
Kiedy zaproponowałem almagrze kompletny pomysł ampa + zasilacz (działający prototyp) to zostałem zjechany za aktywny zasilacz. Zdemotywował mnie tylko i wzmacniacz znów trafił do szafki :-)
Przynajmniej an czas wakacji (lampa dobry temat na jesień) ;-)
-
z tymi aktywnymi zasilaczami to takie pitulenie wydaje mi się trochę bez sensu, czy ktoś naprawdę porównywał jak one działają, jak gra na nich wzmacniacz ? Zauważyłem, że bardzo częstą praktyką jest przedstawianie opini zasłyszanych w necie jako swoje i na dodatek jedynie słuszne. Temat zasilacza aktywnego wydaje mi się na tyle ciekawy, że postanowilem go przetestować, po prostu zrobię dwa zasilacze na podobnych jakościowo częściach, aby mieć możliwość porównania, sądzę, że tak na początku roku akademickiego będą już jakieś wyniki... w końcu mamy wakacje !!
-
Przyznam, ze w tym konkretnym układzie nie porównywałem. W słuchawkowcu na diabełkach (Fury) w zasilaczu użyłem filtru CRC i na słuchawkach cisza (poza zgłoszeniem asmagusa, ze na24 ohmowych słychać było lekki brum)
W głośnikach przy dopasowaniu transformatorem raczej nie widzę szans na jakikolwiek problem przydźwięku....ale tak jak pisałem nie sprawdzałem (w przypadku braku brumu w obu wersjach wybiorę lepiej brzmiąca).
Najlepiej złożyć wzmacniacz p2p
-
Ja zrobiłem porównanie zasilacza aktywnego vs dławik w lampizatorze do Wolfsona
Układ była następujący:
Trafo>Prostownik Lampowy 83V>C1 33uF > L1 8H/100R> 470uF (low DCR 0,2R)> CCS 45mA>6s4s
vs
Trafo>Prostownik Lampowy 83V>C1 33uF > Filtr Aktywny> 470uF (low DCR 0,2R)> CCS 45mA>6s4s
Niebo a ziemia, w przypadku filtra aktywnego wszystkie aspekty uległy poprawie. W takim układzie jak powyżej nie ma szans na powrót do poprzedniej wersji. NIe wiem jak układ wygląda pomiarowo ale sonicznie jest idealnie.
-
Witam. Jaki jest waszym zdaniem sens stosowania filtrów w zasilaczach po stronie wtórnej transformatora, mam na myśli filtry LC typu przeciwzakłuceniowego
-
A co przeszkadza Ci w sprawdzeniu doświadczalnym tej modyfikacji?
-
już cypher to sprawdził - dwa wpisy wyżej jest opinia, wydaje się jednoznaczna. Ja porównałem pasywne RC i aktywny ale tylko w zasilaczu lamp sterujących, montaż w postaci pająka, róznica spora na + filtra aktywnego, teraz montuję zasilacz na druku. Do tego dojdzie aktywny dla 6C33C (pasywny jest zmontowany jak to się ładnie określa w montażu przestrzennym) i będę mógł to wszystko porównać... zobaczymy co z tego wyjdzie
P.
-
http://www.audiostereo.pl/projekt-zasilacza-anodowego-plytka-drukowana_78029.html w tym wątku piszemy sporo o zasilaczau aktywnym we wzmacniaczu lampowym.
-
wiem :) zasilacz do lamp sterujących to w moim przypadku salas z diyaudio wyrzeźbiony z ogromną pmocą HK i na jego pcb, natomiast do diabełków (anodowy i siatka) stosuję Twój układ, gdybyś tylko podrzucił pliki do eagle będę wdzięczny
P.
-
Jaki szczytny cel ma przyświecać zastosowaniu tych stabilizatorów???
-
almagra, sprawdź może czy to się sprawdza dźwiękowo u Ciebie. U mnie tak jak Tobie podesłałem swego czasu schemat symetrycznego zasilacza do 6C33C prototypowo grało spoko. Nie budowałem z kolei zasilacza wg. Twojego pomysłu. Taki aktywny zasilacz ma 2 zalety : cena i wielkość. Dźwiękowo podobał mi się bardziej od CRC.
-
No,ale ja sprawdzałem dawno takie układy stabilizatorów.Nic nie przebija empirycznie filtru CLCLC.A CHODZI MI O TO ABY KTOŚ PODAŁ MI WYJAŚNIENIE DLACZEGO UWAŻA,ŻE STABILIZATOR AKTYWNY MA LEPIEJ DZIAŁAĆ.Bo teoretycznie też nie ma to uzasadnienia,gdyż stabilizator przy dużych impulsach ogranicza narastanie sygnału ,a brzmieniowo ogranicza makro i mikrodynamikę.Tylko dławik!!!Najlepiej z nadprzewodnika...
-
W tym sęk,że to sprzężenie zwrotne w zasilaczu opóźnia sprawę.To działa jak należy tylko dla składowej stałej.Im wyższa częstotliwość składowej zmiennej tym większy błąd w stabilizatorze i cała nadzieja wówczas w kondensatorze zasilającym.
-
Po prostu nie nadąża z dowózką prądu w takt zapotrzebowania.
-
nie mogę zrozumieć Waszego sceptycyzmu, zakotwiczyliście na jakimś rozwiązaniu i nie dopuszczacie myśli, że mogą istnieć lepsze układy. Ja to sprawdziłem i przynajmniej brzmieniowo jest znacznie lepiej, a do wypróbowania takiego rozwiązania zainspirowal mnie ten artykuł:
http://www.fortunecity.com/rivendell/xentar/1179/theory/seamptheory/SEAmplifiertheory.html
Gdyby nie otwarte spojrzenie na różne aspekty życia dalej byśmy ganiali z kijami za królikami i ubierali się w palmowe liście. Przeczytajcie i oceńcie czy takie rozwiązania mają sens, czy jest to tylko wytwór chorej nie popartej żadną wiedzą fantazji autora
P.
-
Żaden z tych układów nie jest mi obcy.
-
co do ukladów z dławikami autor wspomnianego art. pisał coś o oporności wewnętrznej zasilacza i jej wpływie na pracę wzmacniacza, w tym kontekście kupa dławików w filtrze plus oporność uzwojenia transformatora faktycznie przemawia za ich stosowaniem pod warunkiem jak słusznie zauważył almagra zastosowania nadprzewodników i chłodzeniu ciekłym helem
-
jestes szybki jak blyskawica :) 2 sekundy na przeczytanie, nie chodzi mi o znajomość ukladów ale o ich wpływ (poszczególnych rozwiązań) na dźwięk, ja przy ukladzie z filtrami Rc miałem przydźwięk, słaby bo slaby ale był, wpiąłem zamiast rezystora dlawik, przydżwięk byl dalej, może ciut mniejszy, filtr aktywny i cisza, dźwięk przyjemniejszy, czystrzy, bardziej klarowny, nie jestem ekspertem od opisywania jego brzmnienia, ale dla moich uszu byla wyraźna poprawa, to tyle
-
To znaczy,że dokonałeś porównania źle zrobionego filtru LC z stabilizatorem półprzewodnikowym i okazało się,że skasował brumienie i stąd wynika poprawa.
-
Rozumieją,rozumieją I WIEDZĄ TEŻ DLACZEGO ONE SZKODZĄ.
-
ale pieprzy transjent,nie rozumiesz tego,że tu nie wyrabia się w stosunku do sygnału???
-
Przelewanie prądu z pierwszego kondensatora zasilacza do drugiego nie koreluje z sygnałem w czasie.
-
stop !
Panowie bez takich emocji :)
Ten artykuł z linku powyżej... pod koniec jest opisany wpływ poszczególnych rozwiązań zasilaczy na dźwięk, czyli są opisane filtry CLCLC, aktywne itp, pytanie jak to sie ma do nadążania zasilacza za sygnałem, korelacji, przesunięć itp ??? Chodzi mi o rozdział :
AC behavior of the PSU - a szczególnie o podrozdział 3) timing and dynamic considerations
no i na końcu sam filtr - Zero-loop-Feedback Series Regulator with output decoupling
tak w kilku słowach poproszę o opinię
P.
-
MOSFETY z kilkunanowymi pojemnościami miądzyelektrodowymi nazywasz półprzewodnikami marzeń?Pogięło?
-
no więc już widzę, że nie doczekam się wyjaśnień tylko kolejnego udowadniania wyższości jednych świąt nad drugimi. Aby zakończyć tą kwestię proponuję żeby almagra został przy filtrach lc, ja przy aktywnych i jest zgoda, każdy robi to co chce... to chyba dżem :)
-
Chłopaki dziękuję za wyczerpujące wypowiedzi odnośnie Talk Electronics, wiedziałem że mogę na Was liczyć :))
Podsumowując jest tak, zasilacz aktywny ze sprzężeniem jest do d... bo coś tam wprowadza, ale aktywny bez sprzężenia ? Almagra piszesz, że są pojemności na złączach, ale czy (i jaki) to ma wpływ na pracę zasilacza, bo w końcu o zasilaczu tu mowa ? Jak zrozumiałem z artykułu za zasilaczem aktywnym stosujemy np. RC z porządnym kondensatorem rzędu 500uF, o szybkim czasie ładowania, sporym prądzie, mogącym zasilić wzmacniacz kiedy ten potrzebuje kopa i dodatkowo 50uF pod lampą, więc powinno to zagrac super, a tymczasem twierdziesz, że układ jest do bani
P.
-
Ja w swoim zasilaczu stosuję duże pojemności przet filtrem aktywnym.
-
Co sądzicie o takim rozwiązaniu stopnia sterującego do diabełka?
-
No i co?Zrobił kto co ciekawego?
-
nikt się nie odzywa w obawie przed zjebką :)
-
mam pytanie do znawców tematu odnośnie zasilania 6c33c za pomocą stabilizatora zrobionego na drugiej lampie 6c33c, takie rozwiązanie stosowane jest w wzmacniaczach LAMM, pomijam fakt prądożerności, grzania itp, chodzi o samą ideę. Czy któryś z Kolegów podejmie się zaprojektowania takiego zasilacza, chętnie bym ten układ przetestował, tak z czystej ciekawości
pozdrawiam Piotr
-
almagra wiedziałem, ża na kogo jak kogo ale na Ciebie zawsze mogę liczyć, proszę czytać ze zrozumieniem, nic nie porównywałem, nic nie testowałem !! Napisałem jedynie o takim rozwiązaniu i oczekuję sensownych opini, a nie wytykania, że zrobiłem coś do du..
Oczekuję naprawdę sensownego podejscia do tematu, a nie deptania innych za to, że maja inne zdanie !
-
almagra... hm chyba wpadlem na jakis Twój wpis gdzies wczesniej, myślałem że to odpowiedź na to co napisałem ... i mnie ponioslo , SORRY !!!!!!!
-
Domyślam się,że celem stabilizatora jest pozbycie się przydźwięku sieciowego bez potrzeby stosowania dławików?
-
chyba tak, widok bebechów od środka na fotce, z tego co się doczytałem napięcie anodowe jest na poziomie 175V
-
zastanawia mnie tylko dlaczego zdecydowano się na stabilizację lampą, po prostu nie wiem jaka jest wyższość stabilizatora lampowego nad tranzystorowym ?
-
Zastąpienie kłopotliwego elementu o dużych gabarytach elementem jeszcze bardziej kłopotliwym gabarytowo,temperaturowo i nie zapewniającym takiej filtracji jak zespół dławików i mającym znacznie wiekszą oporność wewnetrzną.Węszę w tym rozwiązaniu bolszoje szczyty sowieckiej lamptechniki.P.S.Tak naprawdę to 6C33C to lampa do zasilacza,a nie do wzmacniacza audio.
-
Lampa bardziej liniowo pracuje wówczas,gdy nie ma stabilnego napiecia zasilającego.Idea stabilizatora jest głupia.
-
Wojtekkom,ta lampa 6E5P bardzo podle brzmi,pomimo zachęcających parametrów moim zdaniem zupełnie nie nadaje się do audio.Ten kaskodowy wtórnik nie jest wymagany do sterowania.Prąd siatkowy nie jest na tyle duży,aby wymagał sterowania półprzewodnikami w zakresie ujemnych napięć siatkowych.Są taki lampy,które wymagają prądów siatkowych rzedu kilku,kilkudziesięciu miliamperów,ale to inna inszość.Diabełek ma większy od innych lamp prąd siatkowy,ale nadal są to zaledwie setki mikroamperów.
-
6E5P jest przykładem lampy w której występuje szokująca dysproporcja parametrów z brzmieniem.
-
jak powiedział lancaster zima to dobry czas na budowę lampy, postanowiłem jego słowa zamienić na czyny i ruszyć z budową jak to niektórzy mówią zasilacza do kolumn, bo na 6c33c podobno można tylko zasilacz zbudować :) Mój projekt przeleżał trochę w garażu, obowiązki w pracy, domu itp, sami wiecie jak to z zabawą w elektronikę bywa, najpierw obowiązki później przyjemności ! Ponieważ z uporem maniaka trwam przy zasilaniu wzmacniacza stabilizatorami na tranzystorach składanie zacząłem od zasilaczy do 6sn7 +300V i +6,3V. Projekt zasilacza wg Salasa z diyaudio na pcb i przy nieocenionej pomocy HK z sąsiedniego forum. Zasilacze zadziałały od razu, bez najmniejszego problemu, napięcia trzymają fantastycznie, nie miałem czasu na pomiary, lecz wg HK przydźwięk sieciowy jest na poziomie -115dB. Jedynym problemem jest lekkie buczenie transformatora, co mnie trochę poirytowało bo był obciążony tylko zasilaczem (do wyjścia zasilacza podłączone 2 zarówki 5W), zastanawiam sie jak będzie buczał przy pełnym obciążeniu ? Teraz kolej na zasilacze do diabełków wg projektu wojtekkom no i jazda dalej !!
Na koniec życzenia szampańskiej zabawy Sylwestrowej i pomyślności w Nowym Roku dla wszystkich Forumowiczów
Piotr
-
No to mnie zmartwiłeś tym twierdzeniem. Część zasilającą wzmacniacza mam gotową w obudowie tak już na tip-top, 6c33c też już docelowo zabudowane i włąśnię męczę się nad zabudowaniem stopnia sterującego na 6e5p a tu taka negatywna opinia takiego speca.
Zostaje mi tylko dokończyć budowę wg. swojego projektu no może bez CCS tylko z rezystorowym obciążeniem w anodzie 6e5p. Potem przekonanie się jak to podle brzmi i przerobienie na stopień wstępno-sterujący na dwóch triodach..
-
jeszcze wersja mocno warsztatowa, obudowa z pospawanych płaskowników aluminium 80x10 , na górze blacha aluminium 3mm przyspawana do ramki z płaskownikow. Podstawka pod lampy to prowizorka, docelowo będzie wykonana z frezowanego płaskownika alu 100x10, na którym będzie 6C33C, 2x 6H8C i mierniczek od Andrzeja. Do boków będą przymocowane okładziny drewniane z sapeli, front z płaskownika lakierowanego na czarny połysk, góra przykryta maskownicą lakierowaną na czarny mat tak jak osłony transformatorów. Transformatory Pana Ogonowskiego, zasilajacy EI, głośnikowy CC, oba z cienkich wyżarzanych blach, rezystory AB, kondensatory (po wielu próbach) Jantzen Silver, chociaż obecnie testuję Telpody, zasilacze stabilizowane - anodowy do 6H8C to wspomniany już wcześniej Salas z DIY Audio, żarzenia na LM1084, anodowy i siatkowy dla 6C33C wg projektu wojtekkom, do wyjścia anodowego podłączony 1000uF Rifa zbocznikowany foliakiem 47uF, potencjometr Alps, gniazda RCA Neutrik, głośnikowe CMC . Wzmacniacz oczywiście jako 2 monobloki
-
Gdyby ktoś chciał skonstruować wzmacniacz na 6C33C wg koncepcji Almagry mam do odstąpienia parę zgromadzonych rzeczy do budowy: lampy, kondensatory olejowe i elektrolity do zasilacza, rdzenie transformatorów i inne. Wkrótce postaram się wrzucić fotki.
-
No i jak się miewają wasze SETciki na 6C33C?
-
moj lezy w piwnicy, troche pograł, w najblizszym czasie nie planuje.
-
Ale,ale,co tam nie teges?
-
powiedzmy ze byl zbyt "muzykalny" ;-) Spoko, ja od czasu do czasu po prostu zmieniam.
-
w ostatnie mroźne dni całkiem, całkiem się spisywały :)
-
almagra, swoja drogą muszę Ci podziękować bo zrobiłem moje wzmacniacze niejako Tobie na złość i jest super !