Z tego, co się naczytałem, to z basem ponoć problemów nie ma.
Ale paru ludzi, zwracało uwagę na brak finezji na górze. Niektórzy uważają, że to "zasługa" sporo grubszej membrany.
Podług elektrostatów Staksa, dźwięk jest podobno, jak to mówią, grubo ciosany.
Określano go też, jako mniej subtelny i wyrafinowany. Ze sporo większą masą i przez to mniej szybki w odbiorze.
Poza tym, paru użytkowników zgodnie potwierdziło, że jest bardziej podobny do dźwięku dynamików niż elektrostatów.
Gdyby rzeczywiście tak było, to ich zakup byłby dla mnie, nawet bardziej kuszący.
Znane mi elektrostaty, są na tyle szybkie i zwiewne, że spokojnie część tego, poświęciłbym na rzecz dociążenia niskich tonów.
Nie chodzi mi tu o Orpheusa, ale nawet SR-009 dołożyłbym, co nieco. :)
Niepokoi mnie tylko znaczna ilość sygnałów o trzaskach, czy szumie przeważnie w lewym kanale.
Są sugestie, że to wynik braku zabezpieczeń od strony ucha, przed przedostawaniem się pary wodnej do wnętrza słuchawek.
Problem występuje podobno po jakimś czasie słuchania, gdy właściciel zacznie się, co nieco pocić z wrażenia.
Może to być też zbytnia bliskość, podobno dosyć mocno grzejącego, wzmacniacza M-20.
Jak dla mnie, "z wrażenia" brzmi o wiele lepiej, choć niekoniecznie równie wiarygodnie. ;)