Audiohobby.pl

Seria Lambda

wiktor

  • 2503 / 5886
  • Moderator Działu Słuchawki
14-03-2015, 20:26
U mnie klej na słuchawce trzyma się doskonale. Tylko skóra nie łapie się jak należy.

@Fatso

Zrobię tak jak napisałeś.

all999

  • 10 / 4192
  • Nowy użytkownik
17-03-2015, 17:51
U mnie klej na słuchawce trzyma się doskonale. Tylko skóra nie łapie się jak należy.

Wiktor, masz pełną skrzynkę...

wiktor

  • 2503 / 5886
  • Moderator Działu Słuchawki
04-04-2015, 15:36
Czy mieliście problem z pałąkiem SR-507?

Mnie pękł element, który trzyma pałąk i "U" - element. Trochę za mocno ścisnąłem słuchawki i trach. Część w katalogu Staxa jest wspólna z SR-009 i nazywa się "arm suppot base" - Ref. No. 42 (chyba jest tam błąd ortograficzny". Należy zamówić dodatkowo "name plate" - Ref. No. 49.

chrees

  • 1653 / 5886
  • Ekspert
04-04-2015, 20:13
Miałem problem z pałąkiem 507.
Wyglądał jakoś tak..
« Ostatnia zmiana: 04-04-2015, 20:15 wysłana przez chrees »
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

wiktor

  • 2503 / 5886
  • Moderator Działu Słuchawki
04-04-2015, 20:21
U mnie dokładnie w tym samym miejscu.

chrees

  • 1653 / 5886
  • Ekspert
04-04-2015, 20:34
Mi TEN fragment pałąka "poszedł" trzy razy przez jakieś 4 lata użytkowania, nie pamiętam na pewno. Miałem 507 niemal od samego początku jak wyszły. Który to był rok? 2011? Inna sprawa, że za każdym razem mogłem liczyć na wsparcie ze strony polskiego dystrybutora. Z tego co wiem sam Stax chyba traktuje tego typu usterkę jako konsekwencję niewłaściwego użytkowania. Niestety...
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

wiktor

  • 2503 / 5886
  • Moderator Działu Słuchawki
04-04-2015, 20:41
Moim zdaniem, to błąd w obliczeniach wytrzymałości, a nie wina użytkownika.

wiktor

  • 2503 / 5886
  • Moderator Działu Słuchawki
24-04-2015, 20:43
Zainspirowany metodami Kolegów w sprawie mocowania earpadów  ponownie przykleiłem je w swoich Lambdach. Procedura była taka:

1. zdemontowanie earcups z pałąka (zaznaczyć  słuchawki L i P)
2. odklejenie padów
3. oczyszczenie padów z resztek starego kleju (taśmy)
4. oczyszczenie obudowy z resztek kleju (taśmy)
5. przyklejenie dwustronnej taśmy do obudowy
6. bardzo staranny docisk tej taśmy, używałem teflonowego nożyka (można też palcami)
7. odklejenie zielonej folii ochronnej
8. przyklejenie earpada
9. staranny docisk pada
10. ułożenie na blacie skórzaną częścią do dołu
11. solidny docisk ~ 5-7 kg/ earcup poprzez elastyczny materiał (ręcznik, gąbka, etc.) przez ~12-24 godzin
12. earpad wyglądał na solidnie spłaszczony, ale spokojnie, wróci do siebie
13. mocowanie do pałąka

W moim przypadku efekt "jak od Staxa". Zobaczcie zdjęcia. Wcześniej zamieściłem te same słuchawki przed modyfikacją.

wiktor

  • 2503 / 5886
  • Moderator Działu Słuchawki
24-04-2015, 20:48
Mogę polecić dwie taśmy, które wypróbowałem. Zdały egzamin na piątkę z plusem. W zależności od okoliczności, może to być czarna marki dwustronna marki Techniqll lub dwustronna "użebrowana" marki Tesa. Obie kupiłem w Castoramie.

walkman6

  • 333 / 5767
  • Zaawansowany użytkownik
24-04-2015, 21:10
"użebrowana"

Można tez mówić/pisać "zbrojona" :-)

wiktor

  • 2503 / 5886
  • Moderator Działu Słuchawki
24-04-2015, 21:17
Faktycznie, lepiej pasuje takie określenie.

ductus

  • 1247 / 4831
  • Ekspert
05-05-2015, 09:30
Fajne rzeczy piszecie o taśmach. Dotąd stosowałem tylko oryginalne staxa, jednakże podobnie jak Wiktor dociskałem na 1 dzień.
Mam pytanie co do lambd. W niektórych modelach jak np. Lambda Nova Signature potrafią drivery siedzieć krzywo na metalowej przedniej ściance-ramie. Po prostu niewłaściwie oryginalnie klejone, a próby "ciągnięcia" kleju i ustawiania prosto kończą się ponownym ściągnięciem starego kleju w pozycję krzywą. Czy ktoś tu próbował zdjąć drivery, oczyścić i na nowo przykleić? Czym czyścić czym kleić?

wiktor

  • 2503 / 5886
  • Moderator Działu Słuchawki
05-05-2015, 18:21
@ductus

Po zdjęciu drivera  najlepiej wyczyścić płytkę zmywaczem do lakierów, np do paznokci. Driver odstawić w inne miejsce, najlepiej do innego pomieszczenia. Położyć go na czymś miękkim.

Moim zdaniem, podkreślam moim zdaniem, dobra byłaby taśma dwustronna, ale nie piankowa. Mam taką, która z czasem nie wulkanizuje się i zostaje elastyczna. Jest ona całkowicie transparentna i bardzo mocna. Sugeruję punktowe podklejenia, maksymalnie 10 kawałków taśmy po ca. 1 cm.

Jest to model Tesa Transparent 55743

ductus

  • 1247 / 4831
  • Ekspert
05-05-2015, 19:32
Bardzo dziękuję, Wiktorze. Kiedyś słyszałem o dwukomponentowym kleju, ale po zabiegu chyba już tylko można "odkroić" driver od ramy.

wiktor

  • 2503 / 5886
  • Moderator Działu Słuchawki
16-05-2015, 21:22
Gdybym był Japończykiem, to tak bym zaczął  本当の愛は衰退することはありません

Już nie pamiętam, kiedy to pozbyłem się moich 404-ek. Mogło być to nawet 10 lat temu. Nie rozumiem, co w nich mi się nie podobało, przecież to świetne słuchawki. A jednak, za ułamek ceny zakupu, oddałem je w drugie ręce.  Na początku mojej przygody ze Staxami najczęściej słuchałem właśnie tych Lambd. A potem zesłałem je w niepamięć.

Czterystaczwórki i inne stare Lambdy zaczynają być znowu modne. Ceny nie są już niskie, trochę to ze szkodą dla początkujących fanów elektrostatów, ale i tak warte są tych pieniędzy. Właśnie model SR-404 spośród wszystkich, jakie Stax wyprodukował, obecni szefowie firmy uznali za najbardziej udany w historii. A to za ich czasów powstały pierwsze Omegi, Sigmy, dziewiątki, czy też siódemki.

Grają dużo lepiej niż wyglądają. Te słuchawki są gdzieś pomiędzy starymi Lambdami, a serią SR-007. Basoluby mogą chcieć więcej, ale to generalny problem elektostatów. Bas jest całkiem dobry, zwłaszcza kiedy za punkt odniesienia weźmiemy referencje Staxa. Słucham nowego albumu Marka Knopflera ”Tracker”. Czuje się rockowy klimat, oczywiście nie tak, jak na kolumnach, ale kompromis jest do zaakceptowania.

Powodów do narzekania nie będzie przy słuchaniu nagrań zorientowanych na wokal. I nie muszą to być edycje japońskie, złote lub platynowe krążki. Ot, nasza polska płyta, Beaty Rybotyckiej śpiewającej teksty Jana Kantego Pawluśkiewicza. Naturalnie, swobodnie, bez uciążliwego efektu sybilacji. 

Jest taka płyta Al Di Meola ”Live In Milano”. Al, druga gitara, akordeon i trochę perkusji. Piękne brzmienie instrumentów miesza się tu z niezliczoną ilością dźwięków jakie towarzyszą klubowym występom. Ja to wszystko słyszę z 404-mi na głowie. Mogę poczuć przestrzeń, specyficzną atmosferę miejsca, a jednocześnie nie pogubić się w lokalizacji instrumentów. To jest najmocniejsza strona tych słuchawek: delikatność, dbałość o szczegóły i wyrazistość przekazu.

Nie pozostaje mi nic innego, jak odszczekać wszystko złe co mogłem o nich powiedzieć. Z pokorą przyznać się do błędnej decyzji ich pozbycia się i obiecać, że będę je od teraz należycie traktował.

Czy ten tekst zawierał lokowanie produktu, oczywiście, że tak! No bo jak można wciskać reklamę margaryny chroniącej przed zawałem, jogurtu na zaparcia, czy wybielającej pasty do zębów dla juniorków 50+, to dlaczego nie polecić czegoś naprawdę dobrego.