Dawno mnie tu nie było, a przez splot różnych zdarzeń znów wszedłem w elektrostatyczny świat stając się posiadaczem najnowszych Staxów SR-L700.
Wróciła też do mnie dubielowa Eurydyka, która jest znakomitym wzmakiem do napędzania elektrostatów, i trudno ją czymkolwiek przebić.
Ciekawe jak proste do napędzenia są te nowe L700 w porównaniu do SR-009, które goszczą aktualnie u mnie.
Flagowiec jest lepszy od L700 (jeśli chodzi o analitykę i wgląd w detale nagrania), ale te nowe Lambdy górują muzykalnością, a wokale są po prostu zniewalające.