Nie jestem pewien, czy to właściwy wątek, ale napiszę w jakich konfiguracjach testuję obecnie Staxy 009s.
W obu przypadkach sygnałem jest winyl z wkładki MC podawany przez aktywny lampowy head-amp MC (4xECC83) na lampowy phono stage MM (3xECC83) i teraz zaczyna się różnica:
1. W pierwszym wariancie wyjście sygnału biorę z monitor out preampu, a więc zaraz za phonostage MM, ale przed stopniem liniowym i ten sygnał podaję na wejście preampu Staxa T-8000. Sterowanie głośnością na T-8000.
W tym wariancie, pomimo że przed wejściem na wzmacniacz Staxa jest 7 lamp w torze dźwięk jest zwiewny, eteryczny, ale bez wystarczającej masy i wypełnienia.
2. W drugim wariancie wychodzę z normalnego wyjścia swojego preampu aktywnego, czyli w stosunku do poprzedniej wersji dochodzi jeszcze stopień liniowy na kolejnych trzech lampach ECC83 i sterowanie głośnością w preampie liniowym na solidnej drabince rezystorowej a nie potencjometrze wzmacniacza Staxa. Tym sygnałem wchodzę na T-8000 ale tylko na końcówkę mocy, z pominięciem preampu Staxa.
W tym wariancie pojawia się masa, mięcho, wypełnienie, dociążenie bez utraty szczegółów.
Nie chcę wyciągać daleko idących wniosków, ale w tym konkretnym przypadku podanie sygnału przez pełen aktywny preamp zmiata wariant z wejściem sygnałem niskopoziomowym na T-8000.
Niestety z użykowego punktu widzenia bardzo mi ten wariant drugi nie pasuje. Po pierwsze mam tylko jedno wyjście główne preampu i nie chcę przepinać interkonektów pomiędzy wzmacniaczem systemu słuchawkowego a wzmacniaczem systemu głośnikowego.
O wiele bardziej pasowałoby mi być na stałe zapiętym do wyjścia monitor out preampu.
Po drugie kupowanie T-8000 tylko po to by grać z jego końcówki mocy też jest trochę bez sensu.
Może jakimś wyjściem byłoby zapięcie do monitor out w pełni lampowego Staxa 007tII, skoro widać że 009 potrzebują lampy, a może grać ze wzmacniaczy głównych z przystawką LST?
Doradźcie jak to najlepiej ogarnąć.