Audiohobby.pl

Stax SR-009 najlepsze słuchawki, tak czy nie?

wiktor

  • 2503 / 6104
  • Moderator Działu Słuchawki
03-10-2016, 12:03
Tam kupisz również okazyjnie Orfeusza.

;)

touok

  • 53 / 3609
  • Użytkownik
03-10-2016, 12:33
A przedwczoraj chyba kolejne SR-Omega, tym razem za 2000 euro, zdjęcia z pamięci te same, co na tym Kalaydo/Quoka, jakieś forum holenderskie, lokalizacja - Luksemburg. Sprzedawca ma też wystawione inne sprzęty audio, z kradzionymi zdjęciami z innych ofert z ebaya z innych państw (UK, Włochy), tak więc znów praktycznie nie ma wątpliwości :)

wiktor

  • 2503 / 6104
  • Moderator Działu Słuchawki
08-10-2016, 18:23
Za kilka dni zrobię porównanie SR-009 z początku produkcji 04.2011 i kilka dni wyekspediowanych  ze Staxa do Polski. Bardzo ciekaw jestem co się zmieniło.

wiktor

  • 2503 / 6104
  • Moderator Działu Słuchawki
29-10-2016, 20:26
Nareszcie dotarły. Dostawa do dystrybutora nieco się opóźniła. Najważniejsze, że już są nowe dziewiątki. Na podstawie numerów seryjnych wnioskuję, że od premiery w połowie 2011 do października 2016  Stax wyprodukował ich nieco ponad 3.000. Czy to dużo?

Jeśli porównać to do pierwszej Omegi, wyprodukowano ~550 sztuk lub SR-007 w wszystkich odmianach w ciągu blisko 20 lat, szacuję ~9.000 sztuk, to całkiem dobry wynik. Zwłaszcza w dobie takiego słuchawkowego boomu.

wiktor

  • 2503 / 6104
  • Moderator Działu Słuchawki
29-10-2016, 21:03
Drewniana szkatuła dziewiątek, zwana przez Staxa "Paulownia box" w najnowszych egzemplarzach jest znacznie ciemniejsza. Zgoda, szczegół. Nie żebym się czepiał, ale jak mam nie być upierdliwy, skoro na nowym opakowaniu zostają ślady palców. Nawet perfekcyjna pani domu z tym sobie nie poradzi. Stare tak nie mają.

:)

saudio

  • 735 / 5484
  • Ekspert
29-10-2016, 22:54
Moje dwuletnie też już mają ciemne pudło.

Krzysztof_M

  • 1552 / 5496
  • Ekspert
29-10-2016, 22:54
Czy to są najlepsze słuchawki na świecie? Nie wiem, ale u mnie w domu najlepsze :-)
Wczoraj rozpakowałem pudełko, dzisiaj o godzinie 11 przed południem rozstawiłem dwa wygodne fotele przed szafką ze sprzętem.
Do słuchania zaprosiłem swoją córkę, do wzmacniacza podłączyliśmy Omegi oraz 009.
Za oknem miasto, niebo, chmury, pod ręką biblioteczka z książkami.
Oboje mamy lekkie dolegliwości zdrowotne, więc plan był taki, że spędzamy sobotę w domu.
Słuchaliśmy na zmianę swoich propozycji muzycznych oraz zamienialiśmy się słuchawkami.
Sesja odsłuchowa przerywana na jedzenie i toaletę trwała nieprzerwanie do godz. 21 (mój absolutny rekord).
Napisać, że ta sobota była świetna to jakby nic nie napisać :)
To była sobota idealna !

Całkiem nowe SR-009 wyjęte z pudełka okazały się nie ostre, ale piekielnie neutralne, zaskoczenie moje było ogromne.
Zupełnie inaczej zapamiętałem ich brzmienie gdy zaraz po premierze Wiktor zaprosił mnie na odsłuch.
Może zmieniono technologię, może to moja pamięć mnie zawodzi ???
Byłem wtedy posiadaczem SR-507 - piekielnie ostrych słuchawek, ostrych jak na elektrostaty, które posiadają b. małe zniekształcenia, więc nawet uwypuklenia na paśmie nie są dokuczliwe.
Ale jednak SR-507 to słuchawki zdecydowanie po jasnej stronie mocy.
Wiktorowe SR-009 kilka lat temu przedstawiały dokładnie tą samą szkołę brzmienia tylko lepiej dociążoną z dołu, z lepszą sceną, powietrzem, lepszą średnicą i dużo większą wygodą.
I oczywiście jeśli wierzyć w efekt wygrzewania to nie były na bank wtedy wygrzane.

W zeszłym roku, gdy wiktorowe 009 miały już swoje godziny przegrania za sobą, a ja od dawna już nie posiadałem swoich SR-507, znowu mogłem ich posłuchać.
I było łagodniej, nie ostro, ale pięknie, idealnie, tak jak trzeba, z mniejsza tylko holografią niż moje Omegi z driverami z SR-007 Mk1.
Efekt wygrzania - ale słuchawek czy moich uszu? Można się zakładać.

A teraz powracam do głównego wątku, czyli świeżych SR-009 z bieżącej produkcji, gdzie z pudełka razem z nimi wydobywa się jeszcze powietrze japońskiej manufaktury :)

Jest wręcz idealny balans, bas schodzi b. nisko, liniowo, swobodnie, ale z żelazną kontrolą.
Średnica ani o milimetr nie schowana, podana na surowo, tak jak leci nagranie, słychać wszystko co tylko zostało zarejestrowane.
Tony wysokie, ani o jotę nie uwypuklone, ale jakakolwiek drobinka w brzmieniu wystąpi jest natychmiast odtwarzana.
Każda iskra w nagraniu jaśnieje co do pikosendy, tyle ile jest jej w nagraniu i gaśnie.
W ten sposób tło w całym paśmie jest jak z aksamitu, dźwięki się pojawiają, wybrzmiewają i gasną wtedy kiedy trzeba i ogólny balans nie zachwiany.

Wrażenie, że słuchamy nagrań prawdziwie, tak jak są zapisane ogromne.
Jedynie można się doczepić do holografii - tutaj moje hybrydowe Omegi brylują, oddalają trochę od widowiska, tworzą dystans dla relaksu, czytania książki.
SR-009 domagają się uwagi jak kobieta - takie porównanie mi najbardziej pasuje :-)

Cóż mogę napisać więcej? Polecam :-)
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

saudio

  • 735 / 5484
  • Ekspert
29-10-2016, 22:59
A ile teraz taki imporcik wychodzi za 009?

wiktor

  • 2503 / 6104
  • Moderator Działu Słuchawki
29-10-2016, 23:54
Ja kupiłem swoje u pana Kienitza.

:)

Krzysztof_M

  • 1552 / 5496
  • Ekspert
30-10-2016, 00:14
Ja na "imporciki" mam za słabe serce :-)
Kupiłem u Pana Sebastiana, zresztą tak jak poprzednie SR-507.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

Karol

  • 2030 / 4534
  • Ekspert
30-10-2016, 09:09
Krzysztofie, cieszę się wraz z Tobą.
Gratuluję zakupu no i opisu.
Po tym, co przeczytałem, zachciało mi się je mieć. :)
Powiedz jeszcze, jaki wzmacniacz je napędza?
A może jakaś fotka, jak to się prezentuje w komplecie?
:-)
« Ostatnia zmiana: 30-10-2016, 09:15 wysłana przez Karol »

Road To Nowhere

  • 1034 / 6107
  • Ekspert
30-10-2016, 09:28
Moje "9" zakupione u Dystrybutora w lipcu ,na początku grały bardzo "liniowo" tj. trochę suchy ,pudełkowaty bas i agresywna góra ,po ok. 100 godzinach było lepiej a teraz po ponad 150 godzinach grania jest już b.dobrze .
Bas konkretny ,górka wyrafinowana ,rozdzielczość porażająca :-)
Porównania robię sobie na bieżąco ,SR-507 miałem jeszcze przez ok. 2 miesiące a L-700 mam cały czas.

Krzysztof_M

  • 1552 / 5496
  • Ekspert
30-10-2016, 21:27
Do napędzania używam obecnie trzech różnych konstrukcji.
Staxowy T1, mój wzmacniacz pokazany w dziale DIY oraz najnowsza deseczkowa konstrukcja na EL34 :-)
Wszystkie działają wyśmienicie z tymi słuchawkami, jednocześnie grając trochę inaczej.
Na zdjęcia nie miałem czasu - przecież cały czas słucham muzyki :-)
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

wiktor

  • 2503 / 6104
  • Moderator Działu Słuchawki
31-10-2016, 18:48
Wkrótce też wypowiem się o porównaniu dźwięku starych do nowych. Póki co, kontynuuję czepianie się. Było o pudełku, teraz o tworzywie, które scala driver. W starych 009 ten materiał ma kolor biały - jasno szary, w nowych biel ma odcień jasno żółtego.

Coś tam jednak zmieniono.

Foto 1 = stare SR-009

Foto 2 = nowe SR-009

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
31-10-2016, 19:38
Jak tak czytam te wasze emocjonalne opisy, to mi ślinka idzie nabyć nowy egzemplarz. Jeżeli nie ma innych optycznych/materiałowych zmian na gorsze, to ten żółty kolor "opon" mnie by nie przeszkadzał. Też pudełko z nowym lakierowaniem - nie, bo nie używam. Do transportu nadaje się metalowa walizeczka od 007, po zmyślnym złożeniu 009. I oczywiście, ten efekt niespodzianki po odpakowaniu u kolegów...