Średnio wychodzi około 8-10 pełnych zakręceń krążkiem dziennie, czasami 15
Czyli wychodzi do... 15 godzin dziennie. Hmm..
Wiesz jak jest 4m, w dorosłym życiu, niestety (dla muzyki) często funkcjonujemy w kieracie "robota, dzieci, obowiązki domowe, wieczorny film z żoną" itp. :-) Czas, który rezerwujesz dla muzyki, jest dla osoby podobnie jak ja zorientowanej życiowo - nieosiągalny. Co nie znaczy, że Ci nie zazdroszczę.
Podobną kwestią jest możliwość korzystania z systemu kolumnowego. Do dziś żałuję, iż 15 lat temu, kiedy decydowałem się na wybór projektu domu, nie wziąłem pod uwagę zamkniętej przestrzeni wydzielonej pod audio. Dziś słuchanie na kolumnach jest marzeniem ściętej głowy. Opatrzności dziękuję zaś za słuchawki. Może i jest to "wykastrowany" sposób na codzienne obcowanie z muzyką. Ale, jak się nie ma co się lubi...
P.S.
Dla porządku: wybrałem opcję nr. "2"
Pozdrawiam userów, którzy zdecydowali się na 1/2 ;-))