Cześć, ćwiczyłem ten temat dość długo i z różnymi konfiguracjami. Mac, Scarlett i PureVinyl jest rozwiązaniem lepszym niż Manley Steelhead - dźwięk jest wspaniale przestrzenny, dynamiczny, z rewelacyjnymi skrajami pasma. Przy poprawnym ustawieniu oferuje dynamikę nieosiągalną dla tradycyjnych przedwzmacniaczy. Ilosc możliwych korekcji RIAA jest olbrzymia, można ustawić również własną krzywą (jak i setkę innych rzeczy, np. strumieniowanie dźwięku przez LAN). To jest najlepsze granie z analogu jakie miałem w domu, ba, to jest najlepsze granie w ogóle, jeśli ktoś lubi czarną płytę. W chwili porównań miałem zestaw z Loganami i końcówkami Manleya, Linn Sondek. Rezultatem porównań była sprzedaż Steelheada. Brzmienie PV w dużej mierze zależy od jakości konwerterów AD/DA (to koniecznie musi być jedno urządzenie) ale efekty osiągane z najtańszym Scarlettem są rewelacyjne. To nie jest rozwiązanie plug and play, trzeba sobie zakupić trochę przejściówek i wykonać odpowiednie kable z obciążeniem rezystancji / pojemności, w zależności od wkładki. Sam program jest drogi ale jak ktoś jest biegły w linuxie to odnalezienie metody na „wieczny trial” zajmuje 10 minut. Ja sobie ten program kupiłem, jest wart każdego centa.
Dodam jeszcze, że używam tego softu od kilku lat, z najtańszym Makiem Mini wykastrowanym z wiatraka, preampem mikrofonowym Clarett, w torze ze słuchawkami Staxa i Grado, gramofonami Linn Sondek i Rega wzmacniaczem SET na lampie 805 i kolumnami Tannoy Glenair 15. Mam kilka wkładek, w tym Shure V15, Denon DL 103, AT OC9, Rega Exact i Elys, uważam, że przy odrobinie chęci ten program potrafi wydobyć najlepsze rzeczy z analogu. Nie używam go do archiwizacji płyt tylko do słuchania niejako „online”.