Paweł, moim zdaniem właśnie brak jakiejkolwiek klasyfikacji może wzmacniać zabawę, a także - przede wszystkim - świadczyć o jedności muzyki.
Moje kilka płyt - starałem się wybierać te, o których mało kto słyszał ( o ile ktokolwiek...):
25. La Maquina Cinematica - Musica Para Pantallas Vacias - argentyński band poruszający się w estetykach z pogranicza jazzu i kameralistyki klasycznej
26. Pedro Rossi Trio - El Viento Danza - również argentyńskie trio klarnetowo-akordeonowo-gitarowe, wyjątkiem jeden kawałek na fortepian solo - prawdopodobnie najpiękniejszy utwór pianistyczny jak dla mnie, włączając Chopina...
27. Puente Celeste - Canciones - zespół unplugged z... zgadliście - Argentyny, tym razem z wokalem, niesamowicie wysmakowane kompozycje, wrażliwość na barwę i melodię
28. Gultskra Artikler - Kasha Iz Topora - jednoosobowy projekt z - uwaga, niespodzianka - Rosji, awangardowy folk z elementami field recordings
29. Rodrigues / Rodrigues / Mota / Oliveira - Assemblage - free improv z zacnej dla tego gatunku portugalskiej oficyny Creative Sources, wzajemne słuchanie i muzyczna empatia wywindowane do granic percepcyjnych możliwości człowieka :-)