Panowie, peace!!!
nedj swoje opinie na temat różnego grania przedstawił w odpowiednim wątku... wskazują one na doświadczenia odmienne niż moje, clesa czy zyzia, i tyle. rzecz niewarta naparzania się.
ja staram się uważnie czytać wszystkie wpisy, które mogą być pomocne... tropów nedja też nie zamierzam zaniedbywać... choć prawdę mówiąc tylko kwestia wilgotności powietrza wydaje się mieć znaczenie praktyczne, bo można na nią w kontrolowany sposób wpływać (regulatora stanu psychofizycznego ani potencjometru szumów tła nigdzie w handlu nie napotkałem ;-).
zresztą, od paru tygodni cierpię znacznie mniej... po ostatniej zmianie konfiguracji sprzętowej - vide wątek
http://www.audiohobby.pl/topic/4/1088#koniecrgc lub jego klona spróbuję, ale motywację mam ciut mniejszą niż wcześniej... różnice między lepszymi i gorszymi dniami w pewnym stopniu pozostały, ale i tak zawsze gra przyjemnie...