Nigdy,przenigdy nie słyszałem tyle życia w muzyce.
.... spróbuj coś z konwersją PWM (pulse width modulation), zapomnisz o CX-ach.
Mówisz serio? Jeśli tak, to trzeba to szybko sprawdzić, bo ja mam inne doświadczenie sprzed ponad 20 lat.
DACe z PWM to jednobity, czyli przetworniki, które generalnie mogą mieć "piękniejszą" górę, ale mizerną podstawę basu, mało powietrza i nie są zbyt muzykalne (na średnicy). Jak dla mnie wielobity są wciąż najlepsze i może te stare hybrydowe jak CX20107/152 (jeszcze nie mam zdania).
Z jednobitowców może warto zająć się TDA1547 i chyba niczym więcej - w końcu muszę usunąć przed nim OS i wykorzystać Iout, wywalając op-ampy. Czy może macie na myśli jeszcze jakieś inny DAC?
1-bit/PWM ewoluowało do delta-sigma, aby poprawić mankamenty czystego PWM (bas) i tak powstał np. "kultowy" WM8740, którym nikt się już nie zachwyca. Z delta-sigma jedyny DAC jaki mi się podobał to AD1955, a topowe Cirrus, ESS (ES9018), Wolfson (WM8740, WM8741), AKM (bez najnowszego) grały po prostu mega technicznie, jakoś płytko, że nie dało się wytrzymać. Nie testowałem za bardzo nowych PCM od TI, ale mam taki plan, bo kości mam, tylko brak czasu na dokończenie.