Audiohobby.pl

Co potrafi kabel cyfrowy

sandacz

  • 268 / 4558
  • Zaawansowany użytkownik
20-09-2014, 00:27
Skusiłem się na odsłuch koaksjalnego ponad 3 razy droższego niż mój obecny WireWorld Chroma (między CDP a DAC). Człowiek, który ma mi go przysłać na dniach, twierdzi, ze ten co mam nie nadaje się w ogóle do słuchania muzyki, a jedynie do średniej klasy video. Marketing czy jednak coś jest na rzeczy?
SunDutch

pastwa

  • 3826 / 6104
  • Ekspert
20-09-2014, 00:44
Ten stary kabel nie nadaje sie do sluchania muzyki (tak zazwyczaj twierdza osoby co same nie maja pojecia o muzyce), a ten nowy nadaje sie tylko do handlowania nim, czysty marketing dla naiwnych, zwlaszcza te sloganowe teksty ;'))

Ged

  • 1723 / 6106
  • Ekspert
20-09-2014, 07:50
"Po wpięciu tego kabla usłyszy Pan już tylko muzykę"
"Z tym kablem naprawdę ciężko będzie się Panu rozstać"
"Jakiego rodzaju muzyki Pan słucha ? . . . To broszę brać ten, tylko ten, żaden inny"
itd.
A tak serio to napisz co wynikło z tego porównania.

Road To Nowhere

  • 1034 / 6107
  • Ekspert
20-09-2014, 08:59
Czasem coś tam potrafi ale nie jest to zależne od jego ceny.

sandacz

  • 268 / 4558
  • Zaawansowany użytkownik
20-09-2014, 10:10
Jeszcze przed decyzją o teście wyraźnie dałem znać facetowi o swoim sceptycyzmie, szczególnie po doświadczeniu ze "wspaniałymi" sieciówkami innego producenta. Ten mimo to napisał co napisał.
Posłuchamy, najwyżej po raz kolejny na zabawie zarobi wyłącznie Poczta Polska.
Wrażenia opiszę za ok. tydzień zapewne.
SunDutch

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
20-09-2014, 13:12
Cyfrowy kabel to najważniejszy element toru, powinien kosztować ok. 30% całego systemu. Oczywiście systemy grające dźwięki, a nie muzykę tj. <100kzł nie potrzebują dobrych kabli, tzn. takich pow. 3000 zł. W ich przypadku wystarczy kabelek za śmieszne 1000 zł.
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

sandacz

  • 268 / 4558
  • Zaawansowany użytkownik
28-09-2014, 14:30
Ok. 10 godzin odsłuchu już za mną, więc chyba czas na pierwsze wrażenia.
To, w jaki sposób producent podsumował Chromę, nie ma żadnego wpływu na dźwięk uzyskany dzięki jego produktowi. Równie dobrze mógł napisać, że jego kabel potrafi ugotować obiad. Mnie słowa nie obchodzą. Ten kabel robi różnicę. Jest gładziej i z lepszą szybkością. Teraz chyba zaczynam rozumieć, co mówił właśnie o szybkości majkel w temacie o elementach. Faktycznie może ona być tym, który determinuje znaczną większość pozostałych. Jak szybciej, to i holografia lepsza, i głębia, i selektywność, i coś jeszcze na pewno.
Oczywiście, to subtelności. Różnica jednak na tyle słyszalna, ze można by ją porównać do tej między interkonektem dołączonym przez producenta taniego cd-eka a jednym z najniższych QED-ów.

Warto jednak w naszej skądinąd zacnej cesze audiosceptycyzmu nie wylewać kabla z kąpielą.
SunDutch

palton

  • 422 / 5612
  • Zaawansowany użytkownik
28-09-2014, 23:46
Ciągle sprawdzamy jakieś kable, cyfrowe dość często. Wprowadzane zmiany są różnej wielkości, czasami niewielkie, czyli ... kosmiczne ;)

Ostatnio najlepszą cyfrówką okazał się drugi od góry w cenniku kabel Audiomica Lab. Cena ok. 1800zł a według nas gra lepiej niż Transparent za 7000zł. Zachęcony pozytywnie, czekam na topowy model. Nie nastawiam się, że musi być lepiej. Miałem kable głośnikowe innej firmy, najtańszy "grał" według nas lepiej, niż dwa modele wyższy. Trzeba wszystko słuchać, nie ma innej rady. Cennik to  nie wszystko...

sandacz

  • 268 / 4558
  • Zaawansowany użytkownik
03-10-2014, 11:42
Moja przygoda z "lepszym kablem" zakończyła się w ten sposób, że go zwróciłem. Robi różnicę / nie robi różnicy... Robi / nie robi... Nie interesują mnie zgadywanki na granicy percepcji słuchowej.
Możliwe więc, że to co pisałem poprzednio, wynikało z psychologii - mimo że wstępnie byłem nastawiony bardzo sceptycznie. Ot, cała audiofilia - rzadko kiedy wymierność i pewność.
SunDutch

pastwa

  • 3826 / 6104
  • Ekspert
03-10-2014, 14:15
Nie przejmuj sie Sandacz, mialem tak wiele razy, jak wowczas gdy pozyczylem sygnalowy Chord Anthem Reference (3000PLN) albo Van den Hul The Hill Hybrid (~3000PLN) i skonfornowalem je z jakims taniakiem z Maplina za 55PLN (XLR wersja). W pierwszej chwili roznice byly oczywiste, kiwalem glowa ze TAK, to jest TO. Po kilku dniach, jak wrocilem do kabla z Maplina, to juz kompletnie nie bylem pewien tych roznic, ostatecznie uznajac, ze jak sa to gdzies na granicach mojej percepcji, a uwzgledniajac roznice w cenie...konczylo sie to zwrotem tym sygnalowek do audio-salonu.

Wyszlo mi ze zmiany nastroju graja tu zasadnicza role, moze nawet schylajac sie aby przepiac kable, nagly doplyw krwi do glowy robi duza roznice w postrzeganiu ;D

Dla jasnosci, kable sygnalowe maja wplyw na brzmienie, ale dla mnie jest on praktycznie NIEISTOTNY, bo taka zmiana zrodla badz wzmacniacza  (o kolumnach nawet nie wspominam) to jest cos OCZYWISTEGO, zadnych porownan nie trzeba robic.

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
04-10-2014, 16:54
Nie przejmuj sie Sandacz, mialem tak wiele razy, jak wowczas gdy pozyczylem sygnalowy Chord Anthem Reference (3000PLN) albo Van den Hul The Hill Hybrid (~3000PLN) i skonfornowalem je z jakims taniakiem z Maplina za 55PLN (XLR wersja). W pierwszej chwili roznice byly oczywiste, kiwalem glowa ze TAK, to jest TO. Po kilku dniach, jak wrocilem do kabla z Maplina, to juz kompletnie nie bylem pewien tych roznic, ostatecznie uznajac, ze jak sa to gdzies na granicach mojej percepcji, a uwzgledniajac roznice w cenie...konczylo sie to zwrotem tym sygnalowek do audio-salonu.

Wyszlo mi ze zmiany nastroju graja tu zasadnicza role, moze nawet schylajac sie aby przepiac kable, nagly doplyw krwi do glowy robi duza roznice w postrzeganiu ;D

Dla jasnosci, kable sygnalowe maja wplyw na brzmienie, ale dla mnie jest on praktycznie NIEISTOTNY, bo taka zmiana zrodla badz wzmacniacza  (o kolumnach nawet nie wspominam) to jest cos OCZYWISTEGO, zadnych porownan nie trzeba robic.

Pastwa, zwariowałeś?? Jeśli plujesz na świętości wiary audiofilskiej, to albo masz uraz w rejonie czaszko- mózgowia, albo jakiś wirus. Bo samoistne ustąpienie głupoto-ślepoty audiofilskiej jeszcze nie zostało przez naukę opisane.

BTW. Wyjaśnienie od strony psychologii percepcji i wpływu somatyki bardzo trafne .
« Ostatnia zmiana: 04-10-2014, 20:23 wysłana przez Rolandsinger »
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

colcolcol

  • 925 / 5492
  • Ekspert
04-10-2014, 18:36
Wyszlo mi ze zmiany nastroju graja tu zasadnicza role, moze nawet schylajac sie aby przepiac kable, nagly doplyw krwi do glowy robi duza roznice w postrzeganiu ;D
Wreszcie coś z sensem.

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
05-10-2014, 13:12
Wyszlo mi ze zmiany nastroju graja tu zasadnicza role, moze nawet schylajac sie aby przepiac kable, nagly doplyw krwi do glowy robi duza roznice w postrzeganiu ;D
Wreszcie coś z sensem.

Oj tak. Strasznie można się nakręcić i to wymaga sporej dyscypliny żeby sobie nie wmawiać, że droższe lub nowe gra lepiej.

sandacz

  • 268 / 4558
  • Zaawansowany użytkownik
05-10-2014, 13:54
Pastwa, dzięki za słowa pocieszenia. Prawdę mówiąc jeszcze z rok-dwa temu martwiłbym się kondycją mojego słuchu - teraz jestem dumny ze swojej "głuchoty" i uradowany możliwością zakupu kilku płyt dzięki zaoszczędzeniu kasy.


Pastwa, zwariowałeś?? Jeśli plujesz na świętości wiary audiofilskiej, to albo masz uraz w rejonie czaszko- mózgowia, albo jakiś wirus. Bo samoistne ustąpienie głupoto-ślepoty audiofilskiej jeszcze nie zostało przez naukę opisane.
Warto nie przeginać w obie strony, zarówno audiofilii jak i audiosceptycyzmu. Niepotrzebnie ideologizujesz to pierwsze. Prawda bardzo często leży po środku, jak i w tym przypadku.
SunDutch

chml

  • 54 / 5215
  • Użytkownik
05-10-2014, 19:58
Cytuj
Warto nie przeginać w obie strony, zarówno audiofilii jak i audiosceptycyzmu. Niepotrzebnie ideologizujesz to pierwsze. Prawda bardzo często leży po środku, jak i w tym przypadku.

Prawda w tym przypadku nie leży po środku. Usłysz kabel cyfrowy a dostaniesz od Randiego miliona. I to dolarów.
A Rolandsinger chyba żartował, co?
;)