>> zyzio, 2011-06-30 18:40:00
Najzabawniejsze jest to ,że podłączamy nowy klocek czy nowy kabel i czasem zaczyna grać świetnie, a to pewnie wcale nie zasługa tak do końca tej nowości :D
Zyzio, dokładnie.
Wydaje mi się, że wiele osób podłączających czy to nowe kable, czy nowy klocek jeśli doznaje tzw opadu szczęki i tzw transformacji systemu, własnie spotyka się z tym zjawiskiem. Przypisuje to nowemu elementowi a tak naprawdę może to być właśnie "fenomen X".
Testujemy powiedzmy kabel i doznajemy olśnienia. Brzmi fantastycznie, mówimy no jak kable nie grają jak system mi gra 100 razy lepiej, bas się pogłębił góra jest taka delikatna a jednoczesnie skrzy się i wybrzmiewa bez końca. Wokale stają się tak realne, że az ciarki na plecach. I jesteśmy w siódmym niebie, płacimy każde pieniądze.
Po jakimś czasie niewiele z tego pozostaje. Większość powie, że to przyzwyczajenie do brzmienia a to właśnie było "fenomen x" Zasługą był nie kabel ale rozłączenie i ponowne spięcie systemu.
Jak słyszę gdzieś bardzo entuzjastyczną opinię o kablach czy sieciówkach jestem pewien, że to nie kabel tylko "fenomen x"