kupiłem PD-8700 który grał gorzej.
Zdaję sobie sprawę, że są lepsze odtwarzacze niż mój pionek, ale
1. To co słyszę z PD8700 jest
wystarczające2. Na moją kolekcję płyt ma poważne problemy z dwoma (tej samej polskiej wytwórni) i mniejsze z trzecią porysowaną i przepolerowaną płytą.
3. Nie interesuje mnie jak inne odtwarzacze "grają", bo wg. mnie grać mają muzycy a odtwarzacz jedynie bezawaryjnie i wygodnie odtwarzać i dlatego też mam ochotę zmienić na coś bardziej bezawaryjnego, bezobsługowego i jeszcze bardziej wygodnego.
4. Mój dom nie jest sterylnym laboratorium. Np. mieszka w nim kundel na prawach człowieka i zawsze, bez względu na cenę odtwarzacza CD będę miał z nim (odtwarzaczem) wcześniej czy później problemy.
Cypis, nie jesteśmy audiofilami, i obaj mamy zdrowe podejście.
O wypraszam sobie. Jesteśmy audiofilami. Tyle tylko, że nie próbujemy się oszukiwać. ;)