Audiohobby.pl

Entreq USB drukarkowym chiniolem?

Gustaw

  • Gość
20-08-2014, 22:44
http://www.audiostereo.pl/najlepszy-wzmacniacz-do-avantgarde-acoustic_89215.html/page__st__360

Ciekawa dyskusja u Siteowców.
Czyżby audiofilski, niebiańsko grający, kabel USB okazał się tanim drukarkowym chiniolem?

Przyznam, że ciekaw jestem jak zakończy się sekcja zwłok sławnego kabelka, tak entuzjastycznie ocenionego przez recenzentów.

Być może to zdjęcie podróby a być może nie.
Pamiętny Goldmund za gruba kasę jednak okazał się tanim DVD więc tutaj może być tak samo.

-Pawel-

  • 4724 / 5496
  • Ekspert
21-08-2014, 08:01
Drukarkowy USB za 5zł jest najlepszy. Widać facet od Entreq'a ma słuch. Tylko trzeba dowalić cenę z trzema zerami i gruby oplot żeby inni się o tym również przekonali :)

Road To Nowhere

  • 1033 / 5894
  • Ekspert
21-08-2014, 08:18
A jak w tym kontekście wyglądają kable do słuchawek ?

lancaster

  • Gość
21-08-2014, 09:30
byc moze w puszkach sa jakies elementy pasywne, mam nadzieje ze Kuba rozpruwacz nie poczul sie zaskoczony widokiem kabla po rozpruciu .... kabla :-)
Natomiast ja ostatnio poczulem sie jak w domu kiedy na fotach z rozprucia Duelunda zobaczylem rysik ołówkowy.
Kiedys bardzo lubilem rysowac ;-)

mikolaj612

  • 347 / 3593
  • Zaawansowany użytkownik
21-08-2014, 09:33
Nic nowego, tak się robi ludzi w chuja za grubą kasę :)

Cypis

  • 2479 / 5030
  • Ekspert
21-08-2014, 14:04
Nic nowego, tak się robi ludzi w chuja za grubą kasę :)

Eeee... ja bym raczej to nazwał wyjściem na przeciw oczekiwaniom klienta. Jeśli klienci-audiofile twierdzą, że lepsze (czyt. droższe) kable grają lepiej, to droższe się im sprzedaje.
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

patrykvel

  • 282 / 4691
  • Zaawansowany użytkownik
21-08-2014, 16:20
Ich przewody glosnikowe wcale nie sa lepsze. :) O ile pamietam, to seria konstantin jest na zwyklych linkach telefonicznych. Dwa kabelki sobie luzno leza w oplocie.

4m

  • Gość
21-08-2014, 17:15
Ale te drewniane trumienki na wtyki są takie urocze i doskonale pochłaniają kwantowe mikrodrgania nanostrukturalne, nie gorzej niż myszy zjadające wibracje, i już za te drewienka warto dać nawet dwa razy więcej... No co, lata badań, woda najczęściej, ziemia, woda coś takiego nie. Halucynacja, hemoglobina, dwutlenek węgla, mistyfikacja, taka sytuacja...

A wszystkie te z licznych cudów słynące przedmioty dostępne niemal półdarmo na jasnogórskim straganie. Medalikowa natura jarmarczna, cuda wianki niewidy niesłychy :)


Stara chińska mądrość marketingowa nadużywana przez handlarzy:

Jeśli jeden recenzent wmawia Ci, że kabelek jest warty tysiące to go zignoruj. Jeśli dwóch recenzentów wmawia Ci, że kabelek jest warty tysiące to ich zignoruj. Jednak jeśli pięciu recenzentów wmawia Ci, że kabelek jest warty tysiące to idź i kup sobie siodło...

Czy jakoś podobnie...

-Pawel-

  • 4724 / 5496
  • Ekspert
21-08-2014, 17:18
Dla mnie ta firma nie podobała się od samego początku. Jeśli ktoś wciska ludziom kawałek drewnianej skrzynki wypełnionej piaskiem w astronomicznej cenie to nie może być uczciwy producent.

Gustaw

  • Gość
21-08-2014, 17:33
Z drugiej strony tochę żal nie skorzystać z takiej okazji. Przecież część audiofilów wręcz prosi się aby ich bezczelnie złupić. Jeżeli facet (autor wątku) pisze, że te drewniane wtyczki mogą robić taką różnicę podczas przesyłu cyfowych danych przez USB to nie można się dziwić, że pewien rolnik ze Szwecji korzysta z tego typu okazji bełkocąc przy tym o naturze i podglądaniu przyrody. Co on, k..a, podglądał w tej przyrodzie? Elektrony na orbicie walencyjnej?

mikolaj612

  • 347 / 3593
  • Zaawansowany użytkownik
21-08-2014, 18:51
Tak się robi kasę :)

Kabel swoje kosztuje a gościu ma tak kapitalną przebitkę, że szok.
Prędzej czy później było do przewidzenia, że ktoś na taki pomysł wpadnie i mu się uda, podobnie jak rezystory z ołówka, czy kondensatory w których siedzą inne kondensatory ;)

Też nie ma się co oszukiwać, duża część audio firm, to malutkie firemki bez możliwości przerobowych i parku maszynowego więc korzysta się z gotowych rozwiązań, które później tylko dopieszcza się do swoich potrzeb i pcha na rynku jako "własną technologię i doświadczenie".

Nie będę kompletnie zdziwiony kiedy pojawi się więcej tego typu kwiatków.

mikolaj612

  • 347 / 3593
  • Zaawansowany użytkownik
21-08-2014, 19:00
Geniusz marketingowy :)

Wiesz są też firmy, które wykorzystują podwykonawców i oni im projektują urządzenia ;)

Zdarza się, że widzę urządzenia i wyglądają jakby je robiła ta sama ręka.

Rynek audiofilski już dawno własny ogon pożera, smutne jest to, że coraz więcej jest ludzi tego faktu nieświadomych.

mikolaj612

  • 347 / 3593
  • Zaawansowany użytkownik
21-08-2014, 19:47
A co to tylko Darek tak robi ;) ?

mikolaj612

  • 347 / 3593
  • Zaawansowany użytkownik
21-08-2014, 20:09
Tutaj na forum też są tacy agenci ;)

Ogólnie to nawet szanowany Lampizator wykorzystuje często gotowe rzeczy.
Ja mam dużo przyjemności np: w projektowaniu płytek i nie potrafię sobie tego odmówić :)

Gustaw

  • Gość
21-08-2014, 20:22
A co to tylko Darek tak robi ;) ?

Jeżeli chodzi o robienie z ludzi balona , hmmm.... pod kątem n.p. terminowości to myślę, że tak. Tylko Darkul tak robi. Nie znam drugiego tak drastycznego przykładu jak w.w producent. Omijać niczym pole minowe.

Wracając do kabla, to zakładam prawdopodobieństwo, że " producent " takiego kabla, metodą prób i błędów, znalazł takiego chiniola, który faktycznie tak zbawiennie wpływa na dźwięk. Prawdopodobieństwo jest minimalne, aczkolwiek jest. Sam kiedyś skleciłem kabel USB, który wpływał na dźwięk. Miał tylko tak skaszanioną budowę, że grał tylko z moim przetwornikiem. W przypadku 2 innych DACów zwyczajnie nie współpracował.