>> Mr. Zydelek, 2008-08-27 22:28:24
... Natomiast sama muzyka to standarty. Jesli więc chodzi o samą muzykę to wolę oryginalne wykonania. Dziwne jest więc bo Casandra w świecie melomanów nie uchodzi za artystkę w tego słowa znaczeniu:)
Śmichy-chichy, śmichami-chichami ale tu to już pojechałeś :) Zwłaszcza, że wcześniej pisaleś, że wg Ciebie jedyna dobra płyta, to "Travelling Miles". A na niej to niby co sie znajduje ? Premierowe przeboje free-impro?
A co to "świat melomanów" ? Sugerujesz, że Cassandra przynależy do "świata audiofili 3-płytowych"?
Pal licho ostatnie lata, nie lubisz - ok, ale cała wczesna twórczośc dla JMT, okres M-Base. A ostatni koncert z Davidem Murrayem w W-wie? I co, dalej odmawiasz jej miana artystki ? I to w Dniu Kobiet ?!
Natychmiast odszczekaj, albo powbijam szpileczki w takiego jednego Betleya , co mi sie na strychu kurzy :-)