Modyfikowany Zhaolu 2.5C był porównywany do fabrycznego Lavry DA10 na head-fi przez jednego użytkownika, i honor firmy profesjonalnej nie został nadwerężony. Dalsze dywagacje na ten temat można skwitować stwierdzeniem, że w DA10 też można by pogrzebać, gdyby się ktoś uparł, i wtedy żaden tu omawiany DAC nie ma szans, bo AD1955 to rasowa kostka.
Odnośnie przenośności - Beresford jest szerszy od Lake People, ale niższy, krótszy i sporo lżejszy. Jeżeli to ma być maksymanie mobilne, to chyba warto się zainteresować przenośnym ampem słuchawkowym z wbudowanym DACem, jest tego kilka modeli, np. RSA Predator, Monica, iBasso D1, itp.