"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Chodzi mi ostatnio po głowie zmiana wzmaka. Oczywiście nic w ciemno kupować nie będę - no chyba, że trafi się jakaś super okazja.
Ale do rzeczy. Zastanawiam się tak czy, któryś z was forumowiczów w ramach doświadczeń nie poszedłby na kilkudniową zamianę sprzętu? Wszystko z zapewnieniem zasad bezpieczeństwa tak żeby dwie strony były z "machniom" zadowolone. Ja mogę zapewnić Conrada (alias Kodę) KD-261 / Reloop Ha-200 (bliźniaczo podobny).
Chętnie w ramach eksperymentu posłuchałbym wyższych modeli Sony ES, może Yamaszki ax-900 (tak chwalonej przez Discomaniaca), jakiegoś Rotelka, Nada, Arcama innych. Szukałbym wzmaczka głównie do rocka, metalu progresywnego -> i ciekawi mnie jak wyżej wymienione zagrają w porównaniu do mojego Conrada. .. Czy będzie przepaść czy nie... ?
Na wstępie jednak trzeba by ustalić warunki "zabawy".
1) wysyłka raczej nie wchodzi w grę - wiadomo dlaczego.
2) "machniom" miałby więc charakter regionalny -> jak dla mnie odpowiadałby G. Śląsk (Tychy, Mikołów, Gliwice, Katowice, Mysłowice, Jaworzno itp.) -- do tych miast mogę wsiąść w auto i po prostu podjechać na wymianę.
3) wymiana -- raczej sprzętów (w moim przypadku wzmacniacza) o tej samej wartości, żeby nie było później niedomówień w razie jakiegoś przykrego zdarzenia (zawsze trzeba brać pod uwagę taką możliwość!). Mój Conrad nie przedstawia wielkiej wartości w PLN-ach -> raczej model niszowy dla wtajemniczonych -> więc musiałbym dopłacać kaucję w wysokości różnicy wartości pomiędzy klockami.
4) długość trwania "machniom" --- czyli okres wymiany -> nie wiem weekend, tydzień ? Ale to już do dogadania.
5) zapewnienie bezpieczeństwa -> zakaz otwierania obudów, założenie plomby ? Nie przesadzanie z gałą głośności (chociaż to pojęcie względne) Może sugestie ?
. . . jakieś inne pomysły co do warunków wymiany ?
Oczywiście wszystko należałoby dograć i zapiąć na ostatni guzik.
Piszcie --- jakbyście byli zainteresowani.