Ja cały czas dopuszczam myśl, że komuś się kliknęło o jedno zero za dużo w cenie, i tak to poszło w świat, a "autor" pomyłki patrzy z cichą nadzieją na rozwój sytuacji. 1900€ to jest w sam raz cena za ten środek, który w żadnym miejscu nie wygląda na premium, ani pod względem ilości, ani typu komponentów. Taki jakby zbiór płytek z AliExpress. Front obudowy wygląda na doinwestowany, nie licząc wyłącznika z hurtowni elektrotechnicznej, ale to wszystko, co może być drogie.
Z Alpsem RK27 rzeczywiście pojechali, bo osoba gotowa wydać 19000€ jest już raczej na takim etapie rozwoju audiofilskiego, że nie będzie chciała mieć w torze transmisji sygnału tego wynalazku.
Może być też, że liczą na kilku zasobnych fanów marki, którzy się rzucą na ten produkt i podreperują doraźnie budżet firmy.
Cóż, najnowszy Mytek czy Boulder jest tańszy, a dużo bardziej widać, że się płaci za coś więcej niż chiński standard aukcyjny.