Snobizm to ja widze jako bande burzujow siedzacych i adorujacych sie nawzajem, jak tu kolega wspomnial, wysmiewajacych sie z tanszych sprzetow, gardzacych nizszymi modelami i ich posiadaczami, mowiacych ze kazdy tysiak gra lepiej, nie wazne jak byle drozej. Czasem sie tak zdarza jak w przypadku sluchawek hd800 ze tor do nich to masakra, ale mozna inaczej i taniej a tez na ostro.
Poza tym jak wyciagne za grqnica spora kase i kupie wymarzony tor za te siano i stwierdze ze gra mi lepiej od toru za 5 klockow, to jestem snobem? Za ucziwie zarobiona rekami kase kupuje drozszy sprzet i stweirdzam ze slysze roznice na plus (jesli oczywiscie slysze). Gdzie to burzuazja, audioprzechwalki, wywrotowosc, snobizm?
Cuda tu niektorzy tworza. Kazdy sam decyduje ile placi za roznice w dzwieku. Jak tym sposobem nabije kabze producentom - droga wolna, jego wybor. Jak czlowiek uczciwie zarobil kase to moze sie dla mnie nawet nia podetrzec (chociaz lepiej niech odda na jakis sierociniec).