Panowie, mamy XXI w, Dankam dobrze prawi. Info reklamowe czy w necie nie moze byc traktowane jak wyrocznia. Fajnie miec dostęp do info, reszta tak jak brodacz napisał, parafrazując klasyka : 1 odsłuch powie więcej niż 1000...recenzji.
...od lat wiadomo ze podstawa to konfiguracja. Niemały jest tez czynnik gustu.
Przed chwila sie usmiechnąlem szerzej, zagladajac na serwis recenzencki :-)
Cytuję :
"Domowe kolumny są pod tym względem o kilka rzędów długości bardziej ułomne, od – znacznie mniej liniowych, mniej wysmakowanych barwowo – kolumn estradowych („profesjonalnych”). Pod tym jednym względem technika „Pro” przewyższa to, co mamy w domu. W konstrukcjach audiofilskich problemem jest zazwyczaj sposób obciążenia głośnika – najczęściej bas-refleks – oraz gumowe, umożliwiające duży skok, o dużej histerezie, zawieszenie górne membrany głośnika niskotonowego. Wiedząc o tym mam lepsze zrozumienie dla melomanów preferujących stare rozwiązania, czyli duże przetworniki papierowe o małym skoku z wykonanym z materiału tekstylnego zawieszeniem, w obudowie zamkniętej lub w odgrodzie. I tych, którzy preferują przetworniki szerokopasmowe. Z nimi szybkość impulsu, natychmiastowość dźwięku, mikrodynamika, przekładająca się na precyzyjne rysowanie czoła ataku, a więc poczucie „obecności” dźwięku i jego „żywości”, są znacznie lepsze niż w znakomitej większości nowoczesnych konstrukcji. Są oczywiście wyjątki od tej reguły, np. moje Harbethy. Sonusy Olympica I też sobie z tym ograniczeniem radzą – i to bardzo dobrze."
...a mowa o porównaniu dynamiki sprzetu pro z 15cm wooferkiem w basrefleksie i do tego "wymiatający" wprost dynamiką Harbeth ;-)
Rzeczonych Harbeth słuchałem co prawda raz i to w warunkach wystawy a więc powiedzmy przypadkowych.
Dynamika i atak jak zwykle z tego typu konstrukcji. Nie mówie ze nie da sie słuchac, czy ze wielu osobom taki sposób podawania energii (na umiarkowanym poziomie) nie przypadnie do gustu, ale dlaczego nie powiedziec wprost że tak jest ? ...bo ze Harbeth jest lepiej dopieszczony od paczki estradowej to nie mam wątpliwości. Zupełnie o co innego chodzi "stroicielowi" pro. Głownie o to żeby drivera kompresyjnego nie spalić ;-)
Dawno temu, kiedy bylem młodszy i niekoniecznie mądrzejszy też mi sie wydawało ze 95dB kolumna z 20cm wooferem moze zejsc do 35...albo i 25 Hz (bo producent tak podaje ;-)).
Teraz wiem ze nie ma szans i albo efektywnosc albo pasmi jest podane nierzetelnie, w katalogach wypisywane są pobożne życzenia.
Wiem tez ze w określonym pomieszczeniu (średnirej wielkosci lub małym) nie ma to większego znaczenia.
Jednym słowem aplikacja.
Dokladnie to samo ze wzmacniaczami do sluchawek. Macie możliwość wypożyczenia, sprawdźcie jak sie skomponuje z WSZYMI słuchawkami i jak odpowie na WASZE oczekiwania.