>> w.luczynski, 2011-06-23 10:31:24
Max
Gdybyś zechciał dokładniej wyjaśnić co znaczy zdrowa audiofilska schizofrenia. Mam wrażenie, że też chciałbym to mieć :)"
Drogi Włodku, wiec tak, z jednej strony zdajeszc sobie sprawe, ze kochasz muzyke, ona jest twoja pasja, posiadasz sprzet ja odtwarzajacy i zadne kolejne upgrady nie sa ci potrzebne, a pełną radość z odsluchiwanych tresci muzycznych zapewniają zabawki, ktorymi aktualnie dysponujesz. Kropka.
Z drugiej, czujesz jakis nieuzasadniony, gadżeciarsko-audiofilski pociąg do zabawek grających. Odsluchujesz, porównujesz, szukasz nowości, a kiedy duża, znana firma anonsuje wypuszczenie na rynek kolejnego flagowca, z wypiekami przerzucasz fora/portale audiofilskie, w myslach rezerwując juz srodki potrzebne na zakup.
Zdrowe podejscie ?
Zdawac sobie sprawe, ze sprzetowa zonglerka nigdy nie sprawi, ze bardziej pokochasz muzyke, albo, ze lepiej ja zrozumiesz majac gadzet X czy Y...
Bawic sie w audiofilizm dopoki zabawa daje radosc, ze swiadomoscia, ze zaden tłusty, biały audiofilski królik nie istnieje, więc i złapanie go nie jest możliwe :))