Porównania V10 z Yamamoto + ATH- W1000 dokonałem na podstawie pamięci z odsłuchów tego drugiego w sklepie więc nie mam pewności który z nich okazałby się lepszy. Jednak po pierwszym odsłuchu odnoszę wrażenie, że dźwięk V10+W1000 jest najbliżej Yama. Dopiero na Moonlighcie dźwięk AT uzyskał odpowiednią masę na dole, wreszcie kontrabas wybrzmiewa jak należy, lewa ręka fortepianu także, do tego piękna barwa, rozdzielczość i dynamika bez żadnych zamuleń. Do tego dźwięk jest gładki bez wyostrzeń, co w przypadku W-1000 nie jest takie łatwe do osiągnięcia. No i zero szumów. Na razie tyle, im dłużej słucham tym bardziej mi się podoba:)